Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro robi to, co robi od ośmiu lat - wykorzystuje prawo do polityki, do czystego interesu partyjnego - powiedział w "Tak jest" adwokat i były szef MSWiA Ryszard Kalisz, odnosząc się do decyzji Ziobry, na podstawie której skazana za rozbój 24-letnia Marika wyszła na wolność. - To dokładnie pokazuje, jak niebezpieczne jest połączenie politycznego ministra sprawiedliwości z teoretycznie apolitycznym prokuratorem generalnym - oceniła prokurator Katarzyna Szeska ze Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia.
24-letnia Marika została skazana na trzy lata więzienia. Odsiedziała rok. W połowie lipca katolicka, skrajnie prawicowa organizacja Ordo Iuris rozpoczęła kampanię społeczną mającą na celu przekonanie prezydenta Andrzeja Dudy do ułaskawienia 24-latki. "Wraz z trzema innymi osobami, w geście sprzeciwu wobec promowania skrajnie lewicowych ideologii, usiłowała wyszarpać kobiecie torbę w barwach ruchu LGBT. W następstwie została oskarżona" - pisało Ordo Iuris.
Decyzją ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry skazana 24-letnia Marika wyszła na wolność. Prawo pozwala udzielić przerwy w karze podczas biegu postępowania w sprawie ułaskawienia.
Dziennikarze "Gazety Wyborczej" dotarli do sentencji wyroku, z którego wynika, że skazana 24-latka, razem z innym skazanym, stosowała "przemoc w postaci szarpania, popychania i wykręcania trzeciego palca lewej ręki". "W wyniku szarpaniny napadnięta kobieta odniosła obrażenia takie jak sińce na dłoni oraz skręcenie stawu paliczkowego dalszego lewej dłoni" - opisano.
Sprawę komentowali w "Tak jest" adwokat i były minister spraw wewnętrznych Ryszard Kalisz oraz prokurator Katarzyna Szeska ze Stowarzyszenia Prokuratorów Lex Super Omnia.
Kalisz: Ziobro wykorzystuje prawo do polityki
W opinii Ryszarda Kalisza wiedza ministra Ziobry "dotycząca prawa nie jest zbyt wysoka". - Nie wiem, czy kiedykolwiek przez te ostatnie dni pan minister Ziobro przyznał się, że to on w ramach populizmu penalnego zaostrzył przepisy Kodeksu karnego, ograniczając swobodę wymiaru kary przez sędziów - powiedział.
- Pan minister Ziobro brnie w to wszystko, coraz bardziej się kompromitując - mówił. Dodał, że Ziobro "robi to, co robi od ośmiu lat - wykorzystuje prawo do polityki, do czystego interesu partyjnego".
Kalisz zwrócił uwagę na "stan faktyczny" sprawy. - Oni z Gniezna do Poznania przyjechali specjalnie, żeby ludzi bić i dokonywać rozboju. Ta pokrzywdzona dziewczyna nie brała udziału w tym momencie w Paradzie Równości. Ona wychodziła ze sklepu, była jedna, a ich było czworo - zaznaczył.
Szeska: prokurator prawidłowo skierował akt oskarżenia
- Był rozbój. Prokurator prawidłowo skierował akt oskarżenia. Tam jest bardzo szczegółowy opis czynu. (…) Przemoc nakierowana była na pokrzywdzoną, a nie na torebkę. W tym momencie było to usiłowanie rozboju. Torebki nie udało im się wyrwać, ale tylko ze względu na postawę pokrzywdzonej - tłumaczyła prokurator Katarzyna Szeska.
Dodała, że "przemoc była, chęć zaboru mienia była". - Nieważne jest, jakiej wartości jest to mienie i nieważne jest, czy ta przemoc jest bardzo drastyczna, czy mniej drastyczna, ale była, ponieważ szarpano ją, pociągano ją za rękę – podkreśliła.
W jej opinii konferencje Ziobry świadczą o tym, iż "zapomniał, że jest ministrem sprawiedliwości". - To dokładnie pokazuje, jak niebezpieczne jest połączenie politycznego ministra sprawiedliwości z teoretycznie apolitycznym prokuratorem generalnym - dodała.
- Bardzo poważnie obawiam się o zawodowe bezpieczeństwo prokuratora, który skierował w tej sprawie akt oskarżenia - powiedziała.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24