Dla mnie jest wszystko jedno, jakimi motywacjami kieruje się prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś. Ważne jest to, że ze względu na konflikt ujawnia szalbierstwa i nieprawidłowości w obecnym obozie władzy - mówił w TVN24 były prezydent Bronisław Komorowski.
Prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś poinformował we wtorek, że kieruje zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi o wywiady, w których - zdaniem Banasia - Kaczyński go publicznie znieważył i zniesławił. Wcześniej NIK złożyła zawiadomienia do prokuratury wobec premiera i trzech ministrów w związku z organizacją wyborów kopertowych, które się nie odbyły.
Komorowski: Banaś urwał się ze sznurka politycznych uzależnień
We wtorek w "Kropce nad i" konflikt między Banasiem a Kaczyńskim komentował Bronisław Komorowski, były prezydent. Jak mówił, "to pan Jarosław Kaczyński stoi za faktem, że pan Marian Banaś został prezesem Najwyższej Izby Kontroli". - Wychwalano pana Banasia w PiS-ie, a dzisiaj się go krytykuje. To dlatego, że się urwał ze sznurka uzależnień politycznych – mówił Komorowski.
Dodał, że z jego punktu widzenia "jest wszystko jedno, jakimi motywacjami kieruje się prezes NIK". - Ważne jest to, że ze względu na konflikt ujawnia szalbierstwa i nieprawidłowości w obecnym obozie władzy. A po to jest Najwyższa Izba Kontroli powołana – podkreślał były prezydent.
- Kto wygra? Nie wiem. Wiem jedno: jeżeli sprawę skierowano do prokuratury, to w jakiejś mierze wystawiono piłkę na nogę ministrowi sprawiedliwości, prokuratorowi generalnemu Zbigniewowi Ziobrze. (...) On może się spieszyć, może spowalniać śledztwo. W jego rękach będzie wiele rzeczy – powiedział gość TVN24.
Komorowski: hipokryzja w wydaniu PiS jest szczególnie nachalna i bezczelna
Zdaniem Komorowskiego "hipokryzja jest groźną chorobą, która od zawsze toczy politykę, ale w wydaniu PiS ona jest szczególnie obrzydliwa, nachalna, bezczelna". - Mamy werdykt NIK dotyczący tych słynnych wyborów kopertowych. Wszyscy wiedzą, że wydano ogromne pieniądze na darmo, na nic, bez sensu, ze względu na czyjeś widzimisię. Każdy człowiek władzy za to, że zmarnował kilkadziesiąt milionów z naszych kieszeni, powinien za to odpowiedzieć – powiedział.
W ocenie byłego prezydenta PiS stara się "przechwytywać" wszystkie instytucje, które kontrolują rząd. - Według mnie Jarosław Kaczyński ma takie przekonanie, że lepszy jest rząd, który nie ma żadnych hamulców. Ani NIK, ani TK, ani RPO, ani media, ani prezydent z ambicjami, by taką kontrolę realnie sprawować - wyliczał.
"Jest powód do martwienia się, jeśli chodzi o kondycję opozycji"
Komorowski uznał, że "cała opozycja ma problemy, w tym także Platforma Obywatelska". - Ale opozycja działa w dramatycznie trudnej sytuacji. Szczególnie PO jest obiektem ataku mediów rządowych, nieprawdopodobnie brutalnego ataku propagandowego. Działa pod niesamowitym naciskiem - zaznaczył. Przyznał, że "oczywiście jest powód do martwienia się, jeśli chodzi o kondycję opozycji".
Pytany, czy opozycja nie powinna teraz przedstawiać swojego programu, odparł: - Nie znam przypadku, żeby ktoś wygrał samym programem.
- Natomiast program oczywiście jest niezbędny do tego, aby przekonać ludzi, że wie się, co jest lepsze dla Polski, że się to potrafi przeprowadzić. Ja nie zachęcam opozycji, żeby za szybko "wystrzelała" się z projektów, bo trzeba to "wystrzelić" przedwyborczo - mówił.
Źródło: TVN24