Były premier Kazimierz Marcinkiewicz, po kilkudziesięciu latach małżeństwa, rozwodzi się z żoną - donosi "Super Express". Dziennikarze przyłapali go w sklepie jubilerskim, gdzie kupował złoty pierścionek - jak twierdzą: zaręczynowy dla nowej wybranki.
- Zamierzam zmienić swoje życie. Moja obecność w sklepie była związana właśnie z tymi zmianami - tajemniczo przyznał były premier w rozmowie z dziennikiem. Po udanych zakupach w sklepie z biżuterią, Marcinkiewicz odwiedził jeszcze sklep z garniturami.
Yes, I can
Jak donosi gazeta, o nowej, londyńskiej, miłości Marcinkiewicza wspominają też znajomi byłego premiera. On sam pisał na blogu: "To jest to, co misie lubią najbardziej! Jeszcze tylko jakaś dyskoteka! I'm 47. Can I dance? Yes, I can, I need, I love!" (Mam 47 lat. Czy umiem tańczyć? Tak, umiem, potrzebuję, kocham!).
On w Londynie, żona w Gorzowie
Były premier już od kilkunastu miesięcy mieszka i pracuje w Londynie. Jego żona wraz czwórką dzieci została w Gorzowie Wielkopolskim. Miejsca zamieszkania nie zmieniła nawet wtedy, gdy Marcinkiewicz był szefem rządu. Do Warszawy przeprowadził się z synem.
Maria Marcinkiewicz rzadko pokazywała się z mężem publicznie. - Ceni sobie prywatność - tłumaczył wtedy były premier.
Źródło: "Super Express"
Źródło zdjęcia głównego: fotorzepa