Rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania poinformował, że Marcin P. będzie przewieziony do aresztu w Łodzi lub w jej okolicy. Tak zdecydowali prokuratorzy. Teraz szef Amber Gold siedzi w Gdańsku.
- W najbliższych dniach Marcin P. trafi do łódzkiego aresztu śledczego, bądź do jednego z pobliskich zakładów karnych - poinformował w czwartek rzecznik łódzkiej prokuratury Krzysztof Kopania. Potwierdził, że wynika to przede wszystkim z zasad rejonizacji.
- Jedynie wyjątkowe względy mogłyby sprawić, że osadzony byłby w dużej odległości od miejsca, gdzie prowadzone jest postępowanie. Przeniesienie Marcina P. do łódzkiego aresztu jest naturalną konsekwencją przejęcia śledztwa przez prokuraturę okręgową w Łodzi - dodał.
Rzecznik nie powiedział, kiedy dokładnie P. zostanie przewieziony. Poinformował jedynie, że stanie się to w ciągu najbliższych kilku lub kilkunastu dni.
Akta są już zwożone do Łodzi
Prokuratura w Łodzi we wtorek wieczorem otrzymała 65 tomów akt, co jest jedynie częścią materiału zabezpieczonego w sprawie Amber Gold przez gdańskich prokuratorów. - Dokumentacja zawiera się w 1000 pudeł i segregatorów - poinformował Kopania. Wszystkie te dokumenty muszą trafić do Łodzi, ale to wymaga czasu. - Dwóch prokuratorów delegowanych przez prokuraturę okręgową w Łodzi do końca tygodnia pozostanie w Gdańsku przygotowując akta sprawy - powiedział rzecznik.
Autor: zś / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: TVN 24