Rafał Trzaskowski jest bardzo dobrym, bardzo sprawnym politykiem. Ma tę przewagę nade mną, że jest mężczyzną. A ja zauważyłam, że w Polsce jeszcze uważa się, że mężczyzna jest silniejszy, że jest bardziej władczy - mówiła w "Tak jest" w TVN24 wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska (KO).
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek ogłosiła w środę, że wybory prezydenckie odbędą się 28 czerwca. Postanowienie w sprawie zarządzenia wyborów zostało po południu opublikowane w Dzienniku Ustaw, co oznacza, że rozpoczęła się kampania wyborcza. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski jest nowym kandydatem Koalicji Obywatelskiej w miejsce wicemarszałek Sejmu Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która ubiegała się o fotel prezydenta w wyborach 10 maja, które się nie odbyły.
Przewodniczący Platformy Obywatelskiej Borys Budka pytany w wywiadzie dla Magazynu TVN24, czy Kidawa-Błońska była zbyt słaba, odpowiedział, że "wszystko wskazuje na to, że w tej bitwie lepszy jest Rafał".
Małgorzata Kidawa-Błońska pytana w środę w "Tak jest" w TVN24, czy czuje się "fighterką", odpowiedziała, że "czuje się osobą, która wie, czego chce, która lubi pracę zespołową i zawsze zabiera głos, jeśli widzi, że dzieje się coś nie w porządku, albo coś jej się nie podoba". - Lubię pracować z ludźmi, lubię organizować tę pracę. Ale czy jestem wyjątkową "fighertką"? Nie, nie sądzę - przyznała.
- Jestem normalną kobietą, która wie, czego chce i wie, co należy robić, żeby życie wokół niej było lepsze - podkreśliła wicemarszałek.
Kidawa-Błońska: Trzaskowski ma tę przewagę nade mną, że jest mężczyzną
Na pytanie, czy też uważa, że lepszym kandydatem na prezydenta jest Rafał Trzaskowski, Kidawa-Błońska odpowiedziała, że nowy kandydat "rzeczywiście jest bardzo dobrym, bardzo sprawnym politykiem". - Ma dużo energii. Tę przewagę nade mną, że jest mężczyzną. A ja zauważyłam, że w Polsce jeszcze uważa się, że mężczyzna jest silniejszy, że jest bardziej władczy - oceniła.
- Ja cenię kobiety, które żmudną, codzienną pracą osiągają to, do czego są przekonane. Czas kobiet jeszcze przed nami - podkreśliła Kidawa-Błońska.
Powiedziała, że w związku z nowymi wyborami "potrzebne było nowe otwarcie i nowa energia". - Moi koledzy, moje koleżanki stwierdzili, że to jest czas na taką osobę, jak Rafał Trzaskowski, a mnie naprawdę zależy, żeby zmienił się mieszkaniec Pałacu Prezydenckiego - dodała.
- Dlatego życzę Rafałowi wszystkiego najlepszego. Niech walczy i mam nadzieje, że mu się to uda - mówiła wicemarszałek Sejmu.
"Wszystkie ręce na pokład"
Pytana, co będzie robiła w kampanii wyborczej, żeby wesprzeć kandydata Koalicji Obywatelskiej, Kidawa-Błońska odpowiedziała, że "na pewno będzie docierała do tych wszystkich środowisk, grup, ludzi w całej Polsce, którzy pracowali w jej sztabach i chcieli ją wspierać".
- Będę ich namawiała i zachęcała do pracy dla Rafała Trzaskowskiego - dodała. - Wszystkie ręce na pokład, trzeba przekonywać tych ludzi, którzy zastanawiali się, czy warto w tych wyborach wziąć udział, czy warto wyjść z domu. Tak, będę ich zachęcać, że warto, a nawet trzeba, bo głos każdego z nas znaczy bardzo dużo i nikt nie może być obojętny - podkreśliła.
- Co najważniejsze, będę zachęcała do tego, żeby idąc na wybory, Polacy, zachowali bezpieczeństwo i myśleli o swojej przyszłości - zaznaczyła Kidawa-Błońska.
- Ale nikt nie może być obojętny. To musi być wielka mobilizacja nas wszystkich, bo to jest czas próby. Albo powiedzą: nie chcemy tego, co się dzieje, chcemy państwa demokratycznego, otwartego, miejsca, w którym każdy z nas będzie traktowany poważnie i będzie czuł się dobrze, albo zostaniemy w domu i będziemy w takim kraju, jaki jest w tej chwili, gdzie nawet w Sejmie opozycja nie może zabierać głosu, gdzie obywatele nie mogą protestować, gdzie każdy może być zatrzymany, legitymowany, dlatego że ma na przykład emblemat, który nie podoba się policji - mówiła Kidawa-Błońska. - Walczymy o wielką stawkę, dlatego wszyscy Polacy muszą się w te wybory zaangażować - podkreśliła.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24