Mężczyźni poznali się cztery lata temu przez internet. Dzieliło ich 700 km, dlatego bardzo szybko zamieszkali razem, nie patrząc na to, co ludzie powiedzą.
- Wydaje mi się, że z biegiem czasu ludzie zaczęli się domyślać, że jesteśmy ze sobą - mówi sołtys Bobrownik.
"Obawiałem się, co może z tego wyniknąć"
Wszyscy we wsi znają ich bardzo dobrze. Kiedy w sierpniu Bobrowniki musiały wybrać nowego sołtysa, mieszkańcy sami namówili Łukasza Włodarczyka, żeby kandydował. Wygrał. Zdobył prawie wszystkie głosy.
- Obawiałem się, co może z tego wyniknąć - przyznaje Włodarczyk.
- Nas nie interesuje, jakie ma życie, jakiej jest orientacji. Aby był normalnym i dobrym człowiekiem - mówi sprzedawczyni w miejscowym sklepie.
- Jest bardzo uprzejmy, wykształcony, miły - mówi kolejna kobieta, z którą rozmawiał reporter "Czarno na białym". Miejscowi mężczyźni mają podobne zdanie.
Grzegorz Jaworski, wójt gminy Damnica, podkreśla, że doskonale rozumie, dlaczego mieszkańcy wsi wybrali Włodarczyka. - Społeczeństwo nie patrzyło na niego jako na osobę o innej orientacji seksualnej, tylko jak na osobę, która im w tym sołectwie pomoże - mówi.
Łukasz Włodarczyk cieszy się też dużym szacunkiem wśród mieszkańców wsi. Jak mówią, od dawna tyle się nie działo. Na placu zabaw stanął grill, a na wiejskiej tablicy ogłoszeń mieszkańcy mogą znaleźć zestawienia budżetowe i telefon do sołtysa.
"W Polsce jesteśmy dla siebie obcymi"
Łukasz Włodarczyk, pytany czy wzoruje się na Robercie Biedroniu, przyznał, że częściowo tak. Podkreśla jednak, że nie chce kopiować prezydenta Słupska. - Każdy jest indywidualnością i robi różne rzeczy po swojemu - zaznacza.
Ślub z partnerem wziął w Edynburgu. We względów finansowych na uroczystości byli tylko świadkowie.
- Pod koniec ceremonii urzędniczka powiedziała, że teraz jesteśmy mężami. To najbardziej uderzyło, bo ktoś pierwszy raz powiedział, że jesteśmy mężami, że jesteśmy rodziną - mówi. We wsi urządzili wesele. Było na nim 40 osób. Wójt gminy Damnica podkreśla, że nie doszło do żadnych incydentów.
W świetle polskiego prawa Łukasz Włodarczyk jest jednak kawalerem. - My nie mamy żadnych praw - mówi. - W Polsce niestety jesteśmy dalej osobami dla siebie obcymi - dodaje.
Autor: js/ib / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24