Wiceminister sportu Łukasz Mejza informował 10 grudnia, że wystąpił do marszałek Sejmu "o urlop z wykonywania obowiązków poselskich". Ten rozpoczął się dopiero w poniedziałek. Zgodę wyraziła wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska (PiS). W piątek Mejza uczestniczył w jednodniowym posiedzeniu Sejmu, na którym głosował między innymi nad budżetem na 2022 rok oraz za przyjęciem lex TVN.
W ostatnich tygodniach Wirtualna Polska opisała działalność dawnej firmy wiceministra sportu i turystyki Łukasza Mejzy, która miała oferować kosztowne i niepoparte dowodami naukowymi terapie osobom nieuleczalnie chorym. 8 grudnia Mejza zorganizował spotkanie z dziennikarzami, na którym oświadczył, że dotknął go "największy atak polityczny od 1989 roku". Przekonywał, że atak ten skierowany jest nie tylko bezpośrednio w jego stronę, ale uderza także w aktualną sejmową większość.
10 grudnia Mejza poinformował, że "zawiesił" swoją działalność polityczną. Wyjaśnił, że zawnioskował o urlop bezpłatny w resorcie (ma potrwać do 31 grudnia) oraz wystąpił do marszałek Sejmu "o urlop z wykonywania obowiązków poselskich".
CZYTAJ NA KONKRET24: Łukasz Mejza na urlopie? Pozostaje wiceministrem, nie może się zawiesić. Wyjaśniamy
Jak przekazał w poniedziałek reporter TVN24 Radomir Wit, dopiero w poniedziałek 20 grudnia urlop poselski się rozpoczął. Zgodę na urlop wyraziła wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska (PiS). Pytana przez reportera TVN24, dlaczego dopiero od dzisiaj, a nie w zeszłym tygodniu, odparła: - "to jest decyzja".
Dopytywana, czy chodziło o to, żeby Mejza był jeszcze na głosowaniach w Sejmie, powiedziała, że "do niej to dotarło z opóźnieniem". - Ponieważ podstawowym zadaniem posła jest udział w posiedzeniu Sejmu w związku z tym wyraziła zgodę od dzisiaj - dodała.
Gosiewska przekazała Polskiej Agencji Prasowej, że urlop Mejzy potrwa do 24 grudnia. Dodała, że wniosek urlopowy nie był uzasadniany.
Głosował za lex TVN
Mejza pojawił się w piątek na jednodniowym posiedzeniu Sejmu. Głosował między innymi nad budżetem na 2022 rok oraz za przyjęciem lex TVN.
Źródło: TVN24, PAP