Dyrektor Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom został odwołany z powodu braku uważności. Decyzja była związana ze sprawą alkotubek - powiedziała w TVN24 wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer (Koalicja Obywatelska). W "Rozmowie Piaseckiego" dodała, że to "rzeczywiście był groźny produkt".
W ostatnim czasie media obiegły informacje o sprzedawanym w sklepach alkoholu w tubkach, do złudzenia przypominających opakowania musów owocowych.
W środę ministra zdrowia Izabela Leszczyna przyjęła rezygnację dyrektora Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom (KCPU) Piotra Jabłońskiego i odwołała go z zajmowanego stanowiska.
W czwartkowej "Rozmowie Piaseckiego" do tej kwestii odniosła się wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer (Koalicja Obywatelska). Zapytana, czym zawinił szef KCPU, że został odwołany, odparła, że "nazwałaby to brakiem uważności". - Konstatacja, że coś jest zgodne z prawem, to jest troszeczkę za mało w sytuacji, w której mamy tak dużo zagrożenia - powiedziała.
Dopytywana, czy ten brak czujności dotyczy sprawy alkotubek, odpowiedziała twierdząco. Przekazała, że sprawa przed paroma miesiącami trafiła bezpośrednio do szefa KCPU. - W momencie, w którym coś takiego trafia, przypomnę, że mówimy o Krajowym Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom, widać, że jest to produkt, który jest niebezpieczny wielowymiarowo, bo to zarówno mówiliśmy w kontekście dzieci (...), natomiast to jest jeszcze również groźne z punktu widzenia, nazwałabym to, alkoholizmu dorosłych. To jest produkt, który tak bardzo ładnie się mieści w torebce, bardzo łatwo, żeby był takim produktem, który udaje coś innego niż realnie jest - podkreślała.
- Uważam, że to rzeczywiście był produkt groźny. Tutaj mieliśmy te alkotubki, ale mamy bardzo podobną sytuację z tymi smakowymi papierosami jednorazowymi. I tutaj już wcześniej podjęła pani minister Leszczyna działania związane z tym, jak to ograniczyć. To nie jest wcale tak prosto, bo to trzeba bardzo jasno zdefiniować - dodała.
ZOBACZ TEŻ: Wiceministra edukacji musiała rozwiązać zadanie z matematyki. "To było oczywiście trochę stronnicze"
Lubnauer: małpki nie jest łatwo ograniczyć
Pytana o kwestię sprzedaży małpek, Lubnauer podkreślała, że "mamy poważny problem z uzależnieniami". - Tylko tam zauważmy, że są pewne uwarunkowania też, jeśli chodzi o politykę i przepisy unijne. I nie jest wcale tak łatwo ograniczyć te małpki - mówiła. - A teraz jeszcze doszły te tubki. Jeżeli mamy ileś Polaków, którzy rano sięgają po tego typu alkohol, i bez tego nie wyobrażają sobie pójścia do pracy, to jest to bardzo poważny problem - zaznaczyła.
Wiceministra edukacji stwierdziła, że "właściwie pierwszą osobą, która od dawna poważnie to zaczęła traktować, jest właśnie ministra zdrowia Izabela Leszczyna". - Chyba nikt nie ma wątpliwości, jakie są skutki problemów alkoholowych. I to jest kwestia przemocy, i jest kwestia wypadków samochodowych. Jest bardzo wiele elementów - podkreślała.
- W związku z tym, tak, uważam, że to jest wyzwanie, przed którym stoi również resort zdrowia, i które trzeba podjąć - dodała.
Lubnauer: dwie godziny religii tygodniowo to za dużo
Gościni TVN24 odniosła się też do projektu nowelizacji rozporządzenia w sprawie nauki religii, który we wtorek trafił do konsultacji. Zakłada, że w szkołach publicznych nauka religii i etyki będzie się odbywać w wymiarze jednej godziny lekcyjnej tygodniowo, przed lub po obowiązkowych zajęciach edukacyjnych. Zmiana ma wejść w życie od przyszłego roku szkolnego.
- Uważamy, że dwie godziny religii to jest za dużo - powiedziała Lubnauer.
Zapytana o różnice zdań w resorcie na ten temat, wiceministra edukacji odparła, że "chyba nikt nie ma wątpliwości, że w rządzie są różne poglądy". - Mnie to dziwi, dlatego że były badania robione, jeśli chodzi o popularność tego rozwiązania I okazuje się, że jeśli chodzi o społeczeństwo, to te trzy elementy, które są (ocena z religii nie jest wliczana do średniej, jedna godzina tygodniowo, przed lub po lekcjach), popiera ponad 60 procent - zaznaczyła.
Dopytywana, czy sprzeciw PSL-u w sprawie godzin lekcji religii może pokrzyżować szyki resortu, Lubnauer zauważyła, że to jest kwestia rozporządzenia, a nie ustawy.
Lubnauer: kolejne kontrole w sprawie willi plus
Wiceministra edukacji została też zapytana o rozliczanie programu willa plus. - Ministerstwo jest na bardzo dobrej drodze, żeby również ktoś kiedyś odpowiadał za to - odpowiedziała.
- Myślę, że w najbliższym czasie będzie informacja, że będą kolejne wnioski do prokuratury w sprawie konkretnych osób i konkretnych willi. W tej chwili było już 10 kontroli i za każdą taką nieprawidłowością, która została stwierdzona, idą wnioski o zwrot środków. I kolejne osiem kontroli będzie przeprowadzone na kolejnych willach - powiedziała.
Przekazała, że 3,5 miliona złotych wróciło do resortu edukacji. - Zwracamy się o kolejne kilka milionów - dodała.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24