"Wyborcza": Brat komendanta Szymczyka i karuzela VAT-owska. Interweniował szef prokuratury regionalnej

Źródło:
"Gazeta Wyborcza", TVN24, PAP
Jacek Brzuszkiewicz o ustaleniach w sprawie brata komendanta głównego policji Jarosława Szymczyka
Jacek Brzuszkiewicz o ustaleniach w sprawie brata komendanta głównego policji Jarosława SzymczykaTVN24
wideo 2/3
Jacek Brzuszkiewicz o ustaleniach w sprawie brata komendanta głównego policji Jarosława SzymczykaTVN24

"Brat komendanta głównego policji Jarosława Szymczyka to - według prokuratury - członek zorganizowanej grupy przestępczej okradającej na wielką skalę państwo na karuzelę VAT-owską" - pisze "Gazeta Wyborcza". Jak dodaje dziennik, "szef Prokuratury Regionalnej w Lublinie interweniował", by Łukasz S. nie trafił do aresztu. W poniedziałek prokuratura odniosła się do publikacji "GW".

Według "Gazety Wyborczej" Łukasz S. prowadzi przedsiębiorstwa w Warszawie i na Śląsku. "Amples to firma z Kleszczowa na Śląsku, która zajmuje się handlem, prowadzi m.in. hurtownię. Z kolei firma Art Technologies jest zarejestrowana w stolicy i obraca sprzętem informatycznym i komputerowym. Obie spółki sprowadzają towar m.in. z Chin" - opisuje dziennik.

Z informacji "Wyborczej" wynika, że służby interesowały się biznesem Łukasza S., zanim jego brat został komendantem głównym policji. "Ale na poważnie wzięły firmy pod lupę przed dwoma laty, po zatrzymaniu Arkadiusza K., przedsiębiorcy ze Śląska i dobrego znajomego Łukasza S." - czytamy.

Arkadiusz K. - pisze "GW" - jest powiązany z co najmniej 20 spółkami. Jego firmy "na dużą skalę sprowadzały towar z Chin, który miał następnie trafiać m.in. na Białoruś, Ukrainę i do Kazachstanu". "Klasyczny wałek na wielką skalę zwany karuzelą VAT-owską. Towar, czyli elektronika, ubrania, sprzęt gospodarstwa domowego, RTV z założenia opuszcza nasz kraj, a kupujący otrzymuje zwrot podatku VAT. W zależności od asortymentu od 7 do 23 proc. jego wartości z powrotem trafia na jego konto. W rzeczywistości jedna spółka sprzedaje elektronikę drugiej, ta trzeciej, trzecia czwartej, czwarta piątej itd. Po to, by zmylić trop i by nikt w tym nie mógł się połapać" - tłumaczył "Wyborczej" jej informator.

"W końcu służby zainteresowały się firmami Łukasza S."

Sprawą karuzeli VAT-owskiej miała zająć się około dwóch lata temu Prokuratura Regionalna w Lublinie oraz lubelskie Centralne Biuro Śledcze Policji. "W efekcie do aresztu na początku zeszłego roku trafił Arkadiusz K., określany przez śledczych jako mózg całej operacji VAT-owskiej. Zarzut - przywództwo w zorganizowanej grupie przestępczej. Potem śledczy stawiali zarzuty kolejnym osobom" - pisze gazeta.

W miarę prowadzenia śledztwa zatrzymywane osoby miały decydować się na współpracę. "Także dlatego śledztwo w sprawie karuzeli VAT-owskiej wciąż szło do przodu. W końcu służby zainteresowały się firmami Łukasza S." - wskazała "GW".

Kierwiński: zasadne wydają się pytania, jakie informacje ma generał Szymczyk
Kierwiński: zasadne wydają się pytania, jakie informacje ma generał Szymczyk

Źródło dziennika powiedziało, że "podejrzewani w sprawie karuzeli VAT-owskiej coraz śmielej mieli przytaczać śledczym słowa Łukasza S., który gwarantował im, że sprawa ma parasol ochronny na samej górze w policji. Opowiadali o przenoszonych przez S. w reklamówkach pieniądzach, o dokumentujących to wewnętrznych nagraniach z firm i hurtowni".

Według informatora przez pewien czas w tej sprawie "panowała dziwna atmosfera". "Niby mamy bombę, ale wiemy, kto jest w to zamieszany, więc chyba lepiej ten wątek karuzeli odpuścić. W efekcie opowieści 'przedsiębiorców' w ogóle nie trafiały do akt śledztwa. Ale do czasu. Kiedy już sprawa udziału Łukasza S. w karuzeli VAT-owskiej zaczęła wybijać coraz mocniej, funkcjonariusze spisując zeznania, zaczęli odłączać komputery od sieci, tak by koledzy za ścianą nie mogli od razu poznać ich treści" - mówił.

Interwencja szefa Prokuratury Regionalnej w Lublinie

W listopadzie zeszłego roku prokuratura w Lublinie miała postawić Łukaszowi S. pięć zarzutów. "Najpoważniejsze to udział w grupie przestępczej, pranie brudnych pieniędzy, fałszowanie faktur VAT-owskich i oszustwa dotyczące mienia znacznej wartości. Wiadomo, że wraz z Łukaszem S. zatrzymano dwóch jego kompanów. Jeden z nich ma cztery zarzuty, drugi – trzy" - pisze "Wyborcza".

Cała trójka - według "GW" - zatrzymana została 22 listopada. "Dwa dni później prokuratura wystąpiła do sądu o ich aresztowanie na trzy miesiące. Niespodziewanie jednak sędzia Sądu Rejonowego w Lublinie Wojciech Smoluchowski nie wyraził na to zgody" - czytamy. W przypadku Łukasza S. decyzję tę argumentowano tym, że jego miejsce odosobnienia "może wywołać ciężkie skutki dla podejrzanego i rodziny", z kolei w przypadku dwóch pozostałych mężczyzn wskazywano, że prokuratura "nie wykazała w jakikolwiek sposób, aby podejrzani mogli utrudniać postępowanie" na wolności.

Na przełomie listopada i grudnia prowadzący sprawę prokurator odwołał się od decyzji do Sądu Okręgowego w Lublinie. Na tym etapie miało dojść do interwencji szefa Prokuratury Regionalnej w Lublinie Jerzego Ziarkiewicza. "Polecił prokuratorowi zajmującemu się sprawą, by z wniosku o ponowny areszt wycofać akta Łukasza S. Nie podawał powodów. Prokurator absolutnie się na to nie zgodził. Kiedy Ziarkiewicz napierał, prokurator zażądał polecenia na piśmie. W efekcie je otrzymał, a ślad tej decyzji musiał pozostać w prokuratorskich aktach podręcznych" - mówi informator "Gazety Wyborczej".

"Dzięki Ziarkiewiczowi decyzja o pozostaniu na wolności brata komendanta policji uprawomocniła się 6 grudnia. Sąd Okręgowy w Lublinie zajmie się sprawą aresztów współpracowników Łukasza S. w środę, 18 stycznia" - dodaje autor artykułu Jacek Brzuszkiewicz.

"GW" zwraca uwagę na postać prokuratora Ziarkiewicza. "Przed 2015 r. był szeregowym śledczym w Prokuraturze Okręgowej w Zamościu. (…) Za czasów 'dobrej zmiany' szybko został szefem Prokuratury Okręgowej w Zamościu, a wkrótce potem szefem Prokuratury Regionalnej w Lublinie" - opisuje. Jak dodaje, "od tego czasu właśnie do Lublina zaczęły trafiać niewygodnie dla PiS śledztwa".

Wybuch w Komendzie Głównej Policji

Przy tej okazji "Wyborcza" przypomina niedawny wybuch w Komendzie Głównej Policji. Eksplodował jeden z granatników, które komendant Szymczyk przywiózł do Polski z Ukrainy. "Byłem przekonany, że komendant główny po wybuchu międzynarodowego skandalu z granatnikiem straci posadę, a śledztwo dotyczące karuzeli VAT-owskiej ruszy z kopyta. Jako że komendant zachował swoją posadę, a w dodatku w prokuratorskim śledztwie dotyczącym granatnika otrzymał status pokrzywdzonego, doszliśmy do wniosku, że jest on osobą absolutnie nie do ruszenia" - mówi informator dziennika.

"Wiele wskazuje na to, że podobnie może być z niektórymi bohaterami śledztwa w sprawie karuzeli VAT-owskiej, gdzie przecież Skarb Państwa stracił miliony złotych. Dlatego nie mogliśmy milczeć i opowiedzieliśmy o jej kulisach" - tłumaczy źródło "GW".

Odpowiedź prokuratury

Prokuratura Regionalna w Lublinie odniosła się w poniedziałek do publikacji "Gazety Wyborczej". "Dzisiejsza publikacja Gazety Wyborczej pt. 'Prokuratura chroni brata komendanta' zawiera nieprawdziwe informacje sugerujące pozamerytoryczne motywy odstąpienia od skierowania przez Prokuraturę Regionalną w Lublinie zażalenia na decyzję Sądu Rejonowego w Lublinie o braku aresztu wobec jednego z podejrzanych zatrzymanych w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej wyłudzającej podatek VAT" - napisała prokuratura.

W oświadczeniu stwierdzono, że w listopadzie 2022 r. na polecenie Prokuratury Regionalnej w Lublinie funkcjonariusze CBŚP zatrzymali trzy osoby w śledztwie dotyczącym zorganizowanej grupy przestępczej wyłudzającej podatek VAT. "Po przedstawieniu zarzutów, prokurator wystąpił do Sądu Rejonowego w Lublinie z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie wszystkich trzech podejrzanych. Sąd nie uwzględnił wniosków prokuratury o areszt tymczasowy. Co do dwóch podejrzanych, sąd stwierdził, że nie istnieje obawa, by podejrzani mieli utrudniać postępowanie przebywając na wolności, zaś co do trzeciego podejrzanego wskazał przesłankę określoną w art. 259 Kodeksu postępowania karnego, argumentując, że biorąc pod uwagę chorobę onkologiczną osoby najbliższej dla podejrzanego, jego aresztowanie wywołałoby dla niego i tej osoby wyjątkowo ciężkie skutki" - dodano.

Ustalenia "Gazety Wyborczej" w sprawie brata komendanta Szymczyka. Rozmowa z autorem publikacji
Ustalenia "Gazety Wyborczej" w sprawie brata komendanta Szymczyka. Rozmowa z autorem publikacjiTVN24

"Mając na uwadze argumenty sądu dotyczące choroby osoby najbliższej dla podejrzanego, co do których obrońcy przedstawili dokumentację dopiero w trakcie posiedzenia w przedmiocie rozpoznania wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania, Prokuratura Regionalna w Lublinie, kierując się zasadami humanitaryzmu, odstąpiła od skierowania zażalenia na brak aresztu wobec tego podejrzanego" - podkreślono.

Prokuratura Regionalna w Lublinie zaapelowała o "niepowielanie nieprawdziwych informacji, sugerujących pozamerytoryczne tło decyzji prokuratury o niezaskarżeniu decyzji sądu o braku tymczasowego aresztowania wydanej na podstawie art. 259 Kodeksu postępowania karnego".

Jednocześnie Prokuratura Regionalna w Lublinie oświadczyła, iż wszystkie zarzuty przedstawione podejrzanym zatrzymanym 21 listopada 2022 r. są aktualne, a prokuratura podejmuje czynności mające na celu zakończenie postępowania skierowaniem aktu oskarżenia.

Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie Andrzej Jeżyński pytany w rozmowie z "Faktami" TVN, czy jego zdaniem sprawa ma jakiś związek z naciskami politycznymi, odparł: - moje zdanie nie ma tu najmniejszego znaczenia, ja o żadnych naciskach czy z góry, czy z dołu, czy z boku, nie wiem. Dopytywany czy prokuratura miała świadomość, że w tej sprawie chodzi o brata komendanta głównego policji, odpowiedział: - tego nie wiem, tej okoliczności po prostu nie znam.

Prokuratura o sprawie dotyczącej brata komendanta głównego policji
Prokuratura o sprawie dotyczącej brata komendanta głównego policjiFakty TVN

Autor publikacji: dlaczego akurat dzisiaj tę informację prokuratura przedstawia?

Autor tekstu Jacek Brzuszkiewicz komentował odpowiedź prokuratury na antenie TVN24. - Od środy zabiegałem o wytłumaczenie tej kwestii u rzecznika Prokuratury Regionalnej w Lublinie. W tej sprawie wykonałem kilka telefonów, wykonałem kilka SMS-ów. Kwestia choroby pojawiła się przed 15 minutami w komunikacie, który został umieszony na stronie Prokuratury Regionalnej - mówił.

- To jest bardzo dziwna sytuacja, dlaczego akurat dzisiaj tę informację prokuratura przedstawia, a nie przedstawiła jej na przykład tydzień temu - dodał.

Dziennikarz tłumaczył, że z jego ustaleń, które potwierdził w kilku niezależnych źródłach, wynika, że "prokurator najlepiej poinformowany o sprawie, czyli prokurator zajmujący się tą sprawą od ponad roku, podjął decyzję o pójściu do sądu z wnioskami aresztowymi wobec wszystkich podejrzanych". - Tymczasem prokurator Ziarkiewicz, według naszych informacji, podjął decyzję o tym, żeby nie iść do sądu w stosunku do brata komendanta głównego policji - powiedział.

Pytany o to, jakie zarzuty ciążą na Łukaszu S., Brzuszkiewicz wyjaśnił, że "chodzi o uczestnictwo w zorganizowanej grupie przestępczej, która zajmowała się karuzelą VAT-owską". - Chodzi o kilkusetmilionowe uszczuplenie Skarbu Państwa w związku z oszukiwaniem, fałszerstwami faktur VAT-owskich w stosunku do towarów, które wyjeżdżały z Polski, a w ogóle tych towarów - według ustaleń śledczych - miało nie być - zaznaczył.

MSWiA: policja zachowała się profesjonalnie i zgodnie z obowiązującymi przepisami

W poniedziałek po południu komunikat w sprawie publikacji "GW" wydało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.

"W związku z dzisiejszą publikacją 'Gazety Wyborczej' pt. 'Prokurator chroni brata komendanta' należy stwierdzić, że Policja w opisanej sprawie zachowała się profesjonalnie i zgodnie z obowiązującymi przepisami, a Łukasz S. został potraktowany przez Policję i organy ścigania jak każdy inny obywatel podejrzewany o popełnienie przestępstwa" - napisało MSWiA.

W oświadczeniu wskazano, że w wyniku działań policji uzyskano materiał dowodowy wobec Łukasza S., który został przekazany do prokuratury. "To również policja, na polecenie Prokuratury działającej w oparciu o otrzymany wcześniej materiał dowodowy zatrzymała podejrzanych" - podano.

"Prokurator postawił im zarzuty i skierował wobec nich wniosek do sądu o areszt. Sąd nie przychylił się do tego wniosku, wskazując na ciężką chorobę onkologiczną żony Łukasza S." - dodało MSWiA.

Autorka/Autor:ft,js/adso

Źródło: "Gazeta Wyborcza", TVN24, PAP

Pozostałe wiadomości

W piątek w Alejach Jerozolimskich w korku utknęła karetka pogotowia. Zator powstał w wyniku blokady jezdni przez aktywistów z Ostatniego Pokolenia. Stołeczna policja opublikowała nagranie z tego zdarzenia i zapowiada, że zostanie przekazane do oceny prawno-karnej przez prokuraturę.

Aktywiści usiedli na jezdni, w korku stała karetka. Policja publikuje nagranie

Aktywiści usiedli na jezdni, w korku stała karetka. Policja publikuje nagranie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tragedia podczas ćwiczeń strażaków ochotników w Ostrowie Wielkopolskim. W komorze dymowej nagle zasłabł strażak OSP Żerniki w powiecie kaliskim. Mimo godzinnej walki lekarzy, życia 39-latka nie udało się uratować. O godzinie 18 w jednostkach straży pożarnej w całej Polsce zawyją syreny i minutą ciszy zostanie oddany hołd zmarłemu strażakowi.

Tragedia podczas ćwiczeń, nie żyje strażak ochotnik. O 18 w całej Polsce zawyją syreny

Tragedia podczas ćwiczeń, nie żyje strażak ochotnik. O 18 w całej Polsce zawyją syreny

Źródło:
tvn24.pl

Nawet pięć lat więzienia grozi 58-letniemu mieszkańcowi Legnicy (woj. dolnośląskie), który jadąc samochodem z dużą prędkością, stracił panowanie nad kierownicą i uderzył w krawężnik oraz przydrożne bariery. Mężczyzna był trzeźwy, ale pojazd, którym kierował, nie był zarejestrowany i ubezpieczony.

Jechał tak szybko, że nie zapanował nad autem. Wpadł na pas zieleni i uderzył w bariery

Jechał tak szybko, że nie zapanował nad autem. Wpadł na pas zieleni i uderzył w bariery

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjski turysta został zaatakowany przez rekina w Trynidadzie i Tobago - poinformowały w sobotę brytyjskie media. 64-letni mężczyzna przebywa na oddziale intensywnej terapii. Do ataku doszło zaledwie 10 metrów od brzegu.

Atak rekina. Turysta znajdował się zaledwie 10 metrów od brzegu

Atak rekina. Turysta znajdował się zaledwie 10 metrów od brzegu

Źródło:
BBC, PAP

Koncern paliwowy Galp odkrył u brzegów Namibii, na południu Afryki, złoże ropy naftowej uważane za jedno z największych na świecie. Według wstępnych szacunków portugalskiej firmy zasobność złoża to co najmniej 10 miliardów baryłek ropy naftowej.

Odkryto potężne złoże ropy. Jedno z największych na świecie

Odkryto potężne złoże ropy. Jedno z największych na świecie

Źródło:
PAP

"Na okręg lwowski spadły dziś dziesiątki bomb i rakiet. Jedna z nich 15 km od naszej granicy. Morawiecki w tym czasie ustala w Budapeszcie wspólną antyeuropejską strategię z proputinowskimi politykami skrajnej prawicy" - napisał w sobotę w mediach społecznościowych premier Donald Tusk. "Gdyby nie polski rząd w lutym 2022 roku, to Ukraina mogłaby upaść" - odpowiedział na wpis Morawiecki.

W Ukrainie bombardowania, Morawiecki w Budapeszcie. Tusk: Głupota? Zdrada? Czy jedno i drugie?

W Ukrainie bombardowania, Morawiecki w Budapeszcie. Tusk: Głupota? Zdrada? Czy jedno i drugie?

Źródło:
tvn24.pl

Lewica zainaugurowała kampanię wyborczą do Parlamentu Europejskiego. Na sobotniej konwencji koalicji zaprezentowano liderów i liderki list do europarlamentu.

Lewica przedstawiła kandydatów do Parlamentu Europejskiego

Lewica przedstawiła kandydatów do Parlamentu Europejskiego

Źródło:
TVN24

Kuria Warszawsko-Praska zawiesiła w wykonywaniu obowiązków proboszcza parafii św. Faustyny na warszawskim Bródnie. Duchowny jest podejrzany o oszustwa podatkowe i przywłaszczenie datków od wiernych. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy Centralnego Biura Antykorupcyjnego.

Proboszcz zatrzymany przez CBA, jest reakcja kurii

Proboszcz zatrzymany przez CBA, jest reakcja kurii

Źródło:
PAP

Na stronie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów opublikowano najnowsze oświadczenie majątkowe Donalda Tuska. Znalazły się w nim informacje o oszczędnościach i dochodach, a także polisy na życie premiera według stanu na koniec 2023 roku.

Opublikowano oświadczenie majątkowe Donalda Tuska

Opublikowano oświadczenie majątkowe Donalda Tuska

Źródło:
tvn24.pl

Po pierwszym czytaniu projektu nowelizacji Kodeksu karnego, zatytułowanego "w obronie chrześcijan", w Sejmie zaczęła się gorąca dyskusja. Marcin Józefaciuk (KO) powiedział, że "religia jest jak pewien męski organ". - Jeśli ktoś wyciąga go na zewnątrz i macha nim przed nosem, to już mamy pewien problem - mówił. Później w rozmowie z portalem wprost.pl tłumaczył, że chodziło mu o mózg. - Jeżeli czyjeś myśli poszły w innym kierunku - nie mam na to wpływu - dodał.

Józefaciuk w Sejmie: religia jest jak pewien męski organ. Następnego dnia tłumaczył, że chodziło mu o mózg

Józefaciuk w Sejmie: religia jest jak pewien męski organ. Następnego dnia tłumaczył, że chodziło mu o mózg

Źródło:
PAP, wprost.pl

PKO Bank Polski zwraca uwagę na fałszywe wiadomości, w których oszuści podszywają się pod tę instytucję. Nie należy otwierać załącznika, możesz stracić pieniądze i kontrolę nad kontem - przestrzega bank.

Wielki bank ostrzega przed oszustami. "Możesz stracić pieniądze"

Wielki bank ostrzega przed oszustami. "Możesz stracić pieniądze"

Źródło:
tvn24.pl

W Chile skrócono tydzień pracy z 45 do 44 godzin. To pierwszy etap rozłożonego na pięć lat procesu mającego ostatecznie doprowadzić do 40-godzinnego tygodnia pracy w 2028 roku – podał wydawany w Santiago dziennik "La Tercera".

Skracają tydzień pracy. "Pięć lub sześć lat temu to wydawało się niemożliwe"

Skracają tydzień pracy. "Pięć lub sześć lat temu to wydawało się niemożliwe"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Podatek wyrównawczy może objąć maksymalnie siedem tysięcy podmiotów – powiedział wiceminister finansów Jarosław Neneman. Projekt ustawy w tej sprawie został opublikowany na stronach Rządowego Centrum Legislacji. Zakłada wprowadzenie unijnych przepisów przewidujących minimalny poziom opodatkowania dla międzynarodowych grup przedsiębiorstw oraz dużych grup krajowych.

Rząd szykuje nowy podatek. Zyski liczone w miliardach

Rząd szykuje nowy podatek. Zyski liczone w miliardach

Źródło:
PAP

Rafał P. w noc sylwestrową 2005/2006 roku zabił właścicielkę jednej z kamienic w Będzinie oraz dozorcę, który był przypadkowym świadkiem zdarzenia. Po wszystkim podpalił budynek, w którym doszło do zbrodni. Został skazany na dożywocie, ale zniknął. Teraz został sprowadzony do Polski.

Skazany na dożywocie za zabicie dwóch osób kilka lat ukrywał się w Holandii. Właśnie wrócił do Polski

Skazany na dożywocie za zabicie dwóch osób kilka lat ukrywał się w Holandii. Właśnie wrócił do Polski

Źródło:
tvn24.pl

Trzyletnia dziewczynka trafiła w piątek do szpitala w Wejherowie. Jej obrażenia wzbudziły podejrzenia lekarzy, że dziecko może być ofiarą przemocy. Policja zatrzymała w sprawie 23-letniego partnera matki.

Trzyletnia dziewczynka trafiła do szpitala. Partner matki zatrzymany

Trzyletnia dziewczynka trafiła do szpitala. Partner matki zatrzymany

Źródło:
TVN24

Zakończyło się śledztwo w sprawie tragicznego wypadku na Ursynowie. Kierująca, która śmiertelnie potrąciła pieszego na zebrze, chce dobrowolnie poddać się karze. Jej wniosek jest już w sądzie.

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Śmiertelnie potrąciła pieszego, chce się dobrowolnie poddać karze

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Nad ranem w sobotę Dowództwo Operacyjne Sił Zbrojnych poinformowało, że w związku z rozpoczęciem kolejnej fali ataków rosyjskiego lotnictwa dalekiego zasięgu na terytorium Ukrainy aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne. Przed godziną 7 pojawił się kolejny komunikat, że "ze względu na zmniejszenie poziomu zagrożenia (...) uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej".

"Aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne". Poranny atak rosyjskiego lotnictwa

"Aktywowano polskie i sojusznicze statki powietrzne". Poranny atak rosyjskiego lotnictwa

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Szacujemy, że w samej Polsce są dziesiątki tysięcy osób w wieku poborowym - powiedział w "Jeden na Jeden" w TVN24 ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Zwarycz. Jak mówił, Kijów chce to dokładnie sprawdzić i zweryfikować. - Chodzi przede wszystkim o dwie rzeczy: sprawiedliwość i obowiązek - stwierdził.

Ambasador o mobilizacji Ukraińców przebywających za granicą. "Chodzi o sprawiedliwość i obowiązek"

Ambasador o mobilizacji Ukraińców przebywających za granicą. "Chodzi o sprawiedliwość i obowiązek"

Źródło:
TVN24

Tornado przetoczyło się w piątek po południu przez miasto Lincoln położne w amerykańskim stanie Nebraska. Na nagraniu uchwyconym przez Justina Williamsona widać, jak do centrum handlowego Gateway Mall zbliża się ogromny wir. W mieście zawyły syreny alarmowe.

Potężne tornado wirowało w stanie Nebraska. Zawyły syreny

Potężne tornado wirowało w stanie Nebraska. Zawyły syreny

Źródło:
Reuters

W ciągu ostatnich lat narażenie antarktycznej fauny i flory na szkodliwe działanie promieni słonecznych wzrosło - donosi międzynarodowy zespół naukowców, dodając, że zwierzęta i rośliny muszą sobie z tym zagrożeniem radzić. Wszystko przez dziurę ozonową, która potrafi niezwykle długo utrzymywać się nad najzimniejszym kontynentem.

Poparzenie słoneczne zagraża zwierzętom i roślinom na Antarktydzie

Poparzenie słoneczne zagraża zwierzętom i roślinom na Antarktydzie

Źródło:
nature.com, BBC

Unia Europejska chce, aby pracownicy wiedzieli, ile zarabiają ich koleżanki i koledzy – wiedza ta ma być standardem. Unijne instytucje nie chcą, aby kobiety i mężczyźni na tym samym szczeblu byli inaczej wynagradzani. Materiał magazynu "Polska i Świat".

Unia Europejska chce walczyć z nierównością płac, w ciągu dwóch lat ma wejść w życie dyrektywa

Unia Europejska chce walczyć z nierównością płac, w ciągu dwóch lat ma wejść w życie dyrektywa

Źródło:
TVN24

W jednym z portów w Szczecinie mamy do czynienia z sytuacją, gdzie jeden z wiceministrów miał zagwarantowaną pracę zdalną za kilkanaście tysięcy złotych miesięcznie - mówił w "#BezKitu" wiceminister infrastruktury Arkadiusz Marchewka (KO), pytany o wyniki audytów po rządach PiS. Jak dodał, osoba ta "w czasie prawie trzech lat nie pobrała sprzętu, na którym powinna pracować". - To kosztowało spółkę Skarbu Państwa ponad pół miliona złotych - przekazał.

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Marchewka: Wiceminister z pracą zdalną, prawie trzy lata nikt nie widział go w pracy. Spółka straciła pół miliona złotych

Źródło:
TVN24
Nie zważa na wiek ani na płeć. "Lekarka powiedziała, że przyjemność wróci za kilka miesięcy"

Nie zważa na wiek ani na płeć. "Lekarka powiedziała, że przyjemność wróci za kilka miesięcy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W Szpitalu Żeromskiego w Krakowie kamery nagrywały nie tylko obraz, ale też dźwięk - dowiedzieli się dziennikarze TVN24. Podsłuch założony był nielegalnie, bo ustawa dopuszcza jedynie monitoring wizyjny. Władze placówki twierdzą, że nagrywanie miało charakter "opcjonalny" w przypadku zastosowania u pacjenta przymusu bezpośredniego i dźwięk nie był rejestrowany "w sposób stały". Nagrania, do których dotarliśmy, sugerują co innego.

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Szpitalne kamery nielegalnie podsłuchiwały personel i pacjentów

Źródło:
TVN24, tvn24.pl

PGNiG, jako spółka Skarbu Państwa, nawet rozumiejąc specyfikę działań rynkowych, powinna brać na cel ochronę interesów odbiorców - mówi w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl wiceminister klimatu i środowiska Miłosz Motyka. W ten sposób odniósł się do sytuacji Spółdzielni Mleczarskiej w Łużnej, której sprawę wysokich rachunków za gaz opisaliśmy. Wiceszef MKiŚ przekazał też, że rząd chce zamrozić cenę błękitnego paliwa dla małych i średnich firm.

"Drastyczna podwyżka rachunku, jesteśmy kompletnie pod krechą". Wiceminister zabiera głos

"Drastyczna podwyżka rachunku, jesteśmy kompletnie pod krechą". Wiceminister zabiera głos

Źródło:
tvn24.pl

Obserwujemy to. Nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski swoją broń jądrową - powiedział w "Faktach po Faktach" ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. Komentował też ogłoszony w piątek pakiet uzbrojenia USA dla Kijowa. - Pomoc jest w drodze, szybko dotrze do Ukrainy - zapewnił.

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Brzezinski: nie mamy żadnego dowodu na to, że Rosjanie przerzucają dzisiaj w kierunku Polski broń jądrową

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Centra krwiodawstwa apelują o oddawanie krwi przed długim majowym weekendem. Im więcej wolnych dni od pracy, tym większe ryzyko, że tego bezcennego lekarstwa może zabraknąć. Już teraz w niektórych regionach Polski zapasy krwi powoli się kończą. Żeby zachęcić do oddawania krwi, w Białymstoku rozdawano sadzonki, a w Poznaniu krew można było oddać na Dworcu Autobusowym.

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Banki krwi apelują przed długim weekendem. "Zapraszamy wszystkich dawców"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

W lesie niegdyś ogrodzonym drutem kolczastym stanęły tablice. Ziemia wciąż do nas przemawia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

"Rada Polskich Mediów stanowczo sprzeciwia się bezprawnym i szkodliwym społecznie działaniom podejmowanym przez Przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wobec niezależnych mediów" - brzmi treść uchwały RPM. Sprawa dotyczy decyzji oraz wypowiedzi Macieja Świrskiego wymierzonych w redakcje TVN24, TOK FM.

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Rada Polskich Mediów: działalność przewodniczącego KRRiT godzi w wolność słowa

Źródło:
tvn24.pl

Stacja informacyjna TVN24, należąca do globalnego koncernu medialnego Warner Bros. Discovery, była najbardziej opiniotwórczym medium w Polsce w marcu 2024 roku - wynika z najnowszego raportu Instytutu Monitorowania Mediów. Na informacje przekazywane na antenie TVN24 powoływano się ponad 4,2 tysiąca razy.

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

TVN24 liderem rankingu najbardziej opiniotwórczych mediów w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

W Polsce rządzący skazani są na megalomanię. Do takiego wniosku doszedłem, słuchając rozmowy Pawła Kowala z Moniką Olejnik. Kowal przekonywająco opowiadał o swoich rozległych kontaktach zagranicznych. Z opowieści tych wynikało, że jego rozmówcy przypisują nam kluczową rolę w rozgrywającym się na teranie Ukrainy konflikcie Rosja-Zachód. Piszę "konflikt Rosja-Zachód" z rozmysłem - nie żebym chciał pomniejszyć dzielność Ukraińców. Chodzi mi tylko o to, byśmy widzieli świat takim, jakim jest. Przychodzą mi te myśli do głowy, bo w tych dniach minęła 110. rocznica urodzin Jana Karskiego, a to on właśnie w czasie drugiej wojny światowej doszedł do przekonania, że Polacy nie chcą widzieć rzeczywistości takiej, jaką ona jest.

Mikromaniak Jan Karski 

Mikromaniak Jan Karski 

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o "miłosnym dramacie w sportowym świecie", czyli o filmie "Challengers" z Zendayą, który wszedł właśnie do kin. Na wielkim ekranie można też obejrzeć film "Back to Black. Historia Amy Winehouse" - pierwszą fabularną biografię wokalistki. Z kolei do księgarń trafiła książka o legendarnym zespole ABBA. Muzycy ujawnili niepublikowane wcześniej szczegóły z ich życia zawodowego i prywatnego. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Rozmowa na filmowo-sportowym szczycie. Iga Świątek zapytała aktorkę Zendayę o jej rolę w filmie "Challengers". Hollywoodzka gwiazda wcieliła się w nim utalentowaną tenisistkę. Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Sportowe emocje i uczuciowy trójkąt. "Challengers" wchodzi na ekrany kin

Źródło:
"Fakty po Południu" TVN24

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24