"Powinno się wstrzymać ruch na lotnisku i zająć tylko ratowaniem życia"

Źródło:
tvn24.pl
Kontroler ratował kolegę na wieży
Kontroler ratował kolegę na wieżyTVN24
wideo 2/4
Kontroler ratował kolegę na wieżyTVN24

Samolot z premierem Mateuszem Morawieckim nie powinien wystartować z lotniska w Balicach po tym, jak kontroler stracił przytomność. Ratowanie życia to priorytet - mówią tvn24.pl były wiceszef Komisji Badania Wypadków Lotniczych Andrzej Pussak i były członek tej komisji Piotr Richter.

Informacje o wydarzeniach na lotnisku w podkrakowskich Balicach opublikowaliśmy w piątek. Kontroler pełniący służbę 18 października tego roku w trakcie prowadzenia korespondencji z pilotem podchodzącego do lądowania samolotu Ryanair nagle stracił przytomność.

Drugi kontroler, jak słychać na nagraniu, do którego dotarł portal tvn24.pl, przejął korespondencję z pilotem, jednocześnie ratował nieprzytomnego kolegę, wezwał też lotniskowy zespół ratunkowy.

Ustaliśmy, że o godz. 20.27 embraer z premierem Mateuszem Morawieckim na pokładzie rozpoczął kołowanie na pas startowy, a o godz. 20.36 rządowy samolot (o statusie HEAD) wystartował w trasę do Strasburga.

Załoga maszyn, ani nikt z otoczenia premiera (a zatem i sam premier) nie byli świadomi tego, co w czasie ich startu działo się na wieży.

Mnożą się pytania w sprawie zdarzenia na lotnisku Balice
Mnożą się pytania w sprawie zdarzenia na lotnisku BaliceTVN24 / Fakty po południu

CZYTAJ WIĘCEJ O WYDARZENIACH NA LOTNISKU KRAKÓW-BALICE >>>

"Włos się na głowie jeży"

Były wiceszef Komisji Badania Wypadków Lotniczych i wieloletni członek tej komisji Andrzej Pussak ocenia w rozmowie z tvn24.pl, że "ze względu na awaryjną sytuację i ratowanie życia kontrolera wszystkie loty na lotnisku w Balicach powinny być wstrzymane".

- Powinni zatrzymać ruch w czasie, gdy trwała akcja ratująca życie - podkreśla Pussak. By zobrazować priorytety, podaje przykład z Warszawy. - Na Okęciu była wcześniej procedura, zgodnie z którą jeśli karetka z ratownikami musiała przejechać przez lotnisko, by skrócić czas dojazdu, to wstrzymywano cały ruch - opisuje.

Byłemu wiceszefowi PKBWL wtóruje były członek tej komisji Piotr Richter, były pilot. Ale zanim poprosiliśmy go o ocenę sytuacji, wysłuchał nagrania z wieży, na którym słychać krzyk tracącego przytomność kontrolera. Tego nagrania nie opublikowaliśmy ze względu na jego drastyczność.

- Włos się na głowie jeży. Krzyk kontrolera brzmi przerażająco. W takiej sytuacji powinno się wstrzymać ruch na lotnisku i zająć się tylko ratowaniem życia. Nie powinny się odbywać żadne starty ani lądowania, bo bezpieczeństwo jest najważniejsze - ocenia Richter.

Według eksperta podchodzący do lądowania samolot Ryanair był na tyle wysoko, że mógł przerwać podejście i zacząć krążyć wokół lotniska w tzw. holdingu albo polecieć na lotnisko zapasowe.

- Każdy samolot ma taki zapas paliwa, by móc przez 40 minut krążyć nad lotniskiem. Natomiast samolot z premierem powinien przerwać kołowanie, by nie startować w takiej sytuacji - tłumaczy były pilot.

Jego zdaniem kontroler, który ratował nieprzytomnego kolegę, powinien być natychmiast zmieniony.

- Fakt, że pracował dalej tego dnia, jest nie do obrony. To był dodatkowy czynnik, który mógł wpłynąć na jego decyzje, dlatego nie powinien dalej kierować ruchem lotniczym - zauważa Richter.

Wieża kontroli lotów na lotnisku w Krakowie (zdjęcie archiwalne z lutego 2018 roku)TVN24

Podobnego zdania jest Andrzej Pussak, który wyjaśnia, że zgodnie z procedurami, ale też zdrowym rozsądkiem, kontroler powinien być tego dnia zmieniony decyzją Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej. To jednak mogło być utrudnione, bo PAŻP w trakcie pandemii ograniczyła obsady kontrolerów na dyżurach.

Pussak jeszcze jako wiceszef PKBWL alarmował, że wprowadzony przez PAŻP na szeroką skalę system pracy jednego kontrolera, może stanowić zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu lotniczym.

- Przez SPO [Single Person Operations - red.] jest mało kontrolerów, to się kiedyś zemści. Bałagan się powiększa. Gdyby do tej sytuacji [w Balicach - red.] doszło parę godzin później, to byłby większy dramat, bo wtedy służbę pełniłby jeden kontroler - tłumaczy były wiceprzewodniczący PKBWL.

Jak już pisaliśmy, na lotnisku w Balicach system SPO jest stosowany w nocy - zaczyna się po godz. 24 i kończy po 5 rano.

Prezes ULC alarmuje

W lutym ujawniliśmy w TVN24, że pracownicy Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej alarmują o zagrożeniu dla bezpieczeństwa ruchu lotniczego spowodowanym przez wprowadzony wiosną 2020 roku system pracy jednego kontrolera.

W połowie lutego, w reakcji na nasze materiały zostało zwołane specjalne posiedzenie sejmowej komisji infrastruktury. Kilka dni później - jak ustaliliśmy - minister infrastruktury Andrzej Adamczyk wezwał do siebie prezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego Piotra Samsona i zlecił mu przeprowadzenie kontroli w PAZP w związku z "licznymi doniesieniami dotyczącymi zagrożeń dla operacji lotniczych".

Fragment materiału "Czarno na białym"
Fragment materiału "Czarno na białym"TVN24

"JEDNA OSOBA WYKONUJE OBOWIĄZKI DWÓCH". ZOBACZ REPORTAŻ "CZARNO NA BIAŁYM" W TVN24 GO >>>

Pod koniec kwietnia na biurko Adamczyka trafił dokument, z którego wynika, że sposób zarządzania Polską Agencją Żeglugi Powietrznej może mieć wpływ na bezpieczeństwo na polskim niebie.

5 maja - jak pisaliśmy na portalu tvn24.pl - kontroler pełniący służbę na Okęciu uciekł z wieży, gdy pilot zwrócił uwagę na jego nietypowe zachowanie - miał wydać zgodę na kołowanie na pasie zajętym przez inny samolot. Po zatrzymaniu przez policję okazało się, że kontroler miał 2 promile alkoholu we krwi.

Tymczasem Polska Agencja Żeglugi Powietrznej nie zgłosiła tego incydentu do Urzędu Lotnictwa Cywilnego w wymaganym przepisami czasie, czyli w ciągu 72 godzin.

Kontrolerzy zastraszeni i z dyscyplinarkami

W tajemnicy był też trzymany incydent z podkrakowskiego lotniska.

- Kontrolerom zakazano rozmawiania o tej sprawie. Większość nie ma pojęcia, co się stało w Krakowie, choć taki przypadek powinno się nagłośnić, by wyciągnąć z niego wnioski, bo następnym razem dojdzie do tragedii - przyznał jeden z naszych rozmówców.

Inny dodawał: - Nikt nie rozmawia o tej sprawie, nikt nie odważy się wychylić, bo dostanie dyscyplinarkę jak kontrolerzy, którzy wystąpili w waszym materiale. W PAŻP panuje zamordyzm kosztem bezpieczeństwa.

Szef związku kontrolerów Franciszek Teodorczyk i należący do zarządu jego związku Jakub Caban zostali zwolnieni dyscyplinarnie z PAŻP w marcu tego roku po tym, gdy jako członkowie władz związku zawodowego wypowiedzieli się pod nazwiskiem w materiale "Czarno na białym" w TVN24 i w tekście na portalu tvn24.pl w połowie marca. Obaj alarmowali, że wprowadzony przed rokiem przez władze Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej na znacznie szerszą skalę niż dotychczas system SPO, zagraża bezpieczeństwu na polskim niebie.

Jak mówił nam informator zbliżony do resortu infrastruktury, "zarzewiem wszystkiego" jest sposób zarządzania PAŻP przez p.o. prezesa agencji Janusza Janiszewskiego, który m.in. przez sposób wprowadzenia systemu pracy jednostanowiskowej doprowadził do ostrego konfliktu ze związkami zawodowymi.

- Spór narasta. Prezes prowadzi wojnę z kontrolerami, którzy boją się odzywać, wychodząc z założenia, że lepiej się nie wychylać, by nie zostać zwolnionym. To teraz norma, że kontrolerzy pracują w ogromnym stresie - alarmował nasz rozmówca.

Wieża kontroli lotów na lotnisku w KrakowieTVN24

PAŻP zasłania się tajemnicą

Rzeczniczka PAŻP Agata Król pytana przez tvn24.pl o zdarzenie z podkrakowskiego lotniska odpowiedziała, że "kontroler nie pracował w trybie SPO [Single Person Operations - red.] - na stanowisku kontroli zbliżania było dwóch kontrolerów".

Podkreśliła też, że "SPO jest standardową konfiguracją stanowisk pracy" i jest wykorzystywane "adekwatnie do prognozowanego poziomu ruchu lotniczego".

W kolejnym mailu wysłaliśmy listę 12 szczegółowych pytań. Chcieliśmy wiedzieć m.in., dlaczego kontroler, który ratował kolegę, kontynuował służbę i czy miało to związek z rozpoczęciem lotu o statusie HEAD. Rzeczniczka PAŻP odpisała jednak zdawkowo - w kilku zdaniach, że "obowiązujące procedury zostały zastosowane prawidłowo" i został "uruchomiony program wsparcia psychologicznego".

Zaznaczyła też, że nasze pytania "dotyczą informacji o charakterze szczególnie chronionym i dotyczą bezpieczeństwa w ruchu lotniczym, w tym zawierają dane wrażliwe z punktu widzenia m.in. ochrony danych osobowych, mogą być one udostępnianie jedynie w związku z odpowiednimi postępowaniami na wniosek uprawionych organów".

Autorka/Autor:Grzegorz Łakomski

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Mamy dowody na to, że Rosja próbuje manipulować francuskimi influencerami - powiedział minister spraw zagranicznych Francji Jean-Noel Barrot. Polityk zaapelował do użytkowników platform internetowych o ostrożność.

"Mamy dowody". Ostrzeżenie dla influencerów

"Mamy dowody". Ostrzeżenie dla influencerów

Źródło:
PAP

Prezydent podpisał ustawę o ochronie ludności i obronie cywilnej. Do sądu skierowano wniosek o Europejski Nakaz Aresztowania (ENA) wobec posła PiS Marcina Romanowskiego. Marszałek Sejmu Szymon Hołownia będzie rozmawiał z premierem i prezydentem na temat projektu ustawy, która jak ocenił "uratuje demokrację". Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w czwartek 19 grudnia.

Podpis prezydenta, plan Hołowni, arsenał Chin

Podpis prezydenta, plan Hołowni, arsenał Chin

Źródło:
PAP, TVN24

1030 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Nocny atak ukraińskich dronów wywołał pożar w rafinerii ropy naftowej w Nowoszachtyńsku w obwodzie rostowskim na południu Rosji. Z kolei Rosja przeprowadziła atak rakietowy na Krzywy Róg – uszkodzonych zostało wiele budynków, w tym szpital. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Atak ukraińskich dronów na rafinerię w Nowoszachtyńsku, Rosja uderzyła w Krzywy Róg

Atak ukraińskich dronów na rafinerię w Nowoszachtyńsku, Rosja uderzyła w Krzywy Róg

Źródło:
PAP

Podczas interwencji w miejscowości Zielona Chocina w województwie pomorskim jeden z policjantów oddał śmiertelny strzał do 37-latka. Wcześniej policjanci otrzymali zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie, który pobił swojego ojca i demoluje dom.

Śmierć podczas policyjnej interwencji. Nie żyje 37-latek

Śmierć podczas policyjnej interwencji. Nie żyje 37-latek

Źródło:
tvn24.pl

To jeden z najważniejszych projektów legislacyjnych ostatnich lat, bo sprawa bezpieczeństwa to priorytet. Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o ochronie ludności i obronie cywilnej. Chodzi o działania w czasie pokoju, stanu wojennego i wojny. Ma być specjalnie wydany podręcznik dotyczący kryzysowych sytuacji, zostanie także przeprowadzona inwentaryzacja schronów. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Schrony, które "często dzisiaj pełnią rolę magazynów". Co się zmieni

Schrony, które "często dzisiaj pełnią rolę magazynów". Co się zmieni

Źródło:
TVN24

Chiny mają 600 głowic jądrowych i pracują nad nowymi rakietami międzykontynentalnymi - wynika z raportu Pentagonu opublikowanego w środę. Dokument zwraca też uwagę na korupcję w wojsku, rosnącą współpracę Chin z Rosją i możliwość inwazji na Tajwan.

"Mają 600 głowic jądrowych i pracują nad nowymi rakietami"

"Mają 600 głowic jądrowych i pracują nad nowymi rakietami"

Źródło:
PAP, Reuters

Fed zgodnie z oczekiwaniami obniżył stopy procentowe w USA o 25 punktów bazowych do przedziału 4,25-4,50 procent. W komunikacie wskazano jednak na obawy dotyczące inflacji i niepewność co do przyszłej polityki gospodarczej w USA, co może spowolnić tempo dalszych obniżek. Na reakcję dolara nie trzeba było długo czekać.

Decyzja za oceanem, kłopoty złotego

Decyzja za oceanem, kłopoty złotego

Źródło:
PAP, tvn24.pl

- Jestem przekonany, że gość, który się chroni przed polskim wymiarem sprawiedliwości w ten sposób, jak zostanie zatrzymany, zacznie sypać - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 Ryszard Petru z klubu Polska 2050-Trzecia Droga, komentując zniknięcie Marcina Romanowskiego. Zdaniem Tomasza Treli z Nowej Lewicy "może być tak, że teraz ci w PiS-ie się zaczynają bać, kogo Romanowski pierwszego sypnie".

"On zostanie dorwany przez polskie służby. On zacznie sypać"

"On zostanie dorwany przez polskie służby. On zacznie sypać"

Źródło:
TVN24

Oszuści podszywają się pod PKO BP - ostrzega bank w komunikacie. W mailach o temacie "potwierdzenie operacji" znajduje się link do strony ze złośliwym oprogramowaniem.

Największy bank w Polsce ostrzega klientów

Największy bank w Polsce ostrzega klientów

Źródło:
tvn24.pl

Prezydent elekt Donald Trump stwierdził, że wcielenie Kanady do Stanów Zjednoczonych Ameryki to "świetny pomysł". "Wielu Kanadyjczyków chce, by Kanada stała się 51. stanem Ameryki" - ocenił. Przyszły prezydent USA miał zasugerować premierowi Justinowi Trudeau aneksję jego państwa podczas spotkania pod koniec listopada.

Trump wraca do tematu Kanady. "To nie ma sensu"

Trump wraca do tematu Kanady. "To nie ma sensu"

Źródło:
PAP

W Sądzie Okręgowym we Wrocławiu ruszył proces w sprawie zamordowania Mai H. we wrocławskim zakładzie karnym. Kobieta została uduszona przez jej partnera i jednocześnie ojca ich dwóch córek, które teraz, po 17 latach, pozwały Skarb Państwa. Kobiety domagają się 15 mln zł zadośćuczynienia.

Kobieta została zamordowana podczas odwiedzin w więzieniu. Jej córki pozywają państwo

Kobieta została zamordowana podczas odwiedzin w więzieniu. Jej córki pozywają państwo

Źródło:
tvn24.pl

W nadchodzących dniach pogoda w Polsce kształtowana będzie przez wiry niżowe - najpierw rządy sprawować będzie Anka, a później Caroline. Po ciepłych dniach, z temperaturą sięgającą nawet 15 stopni Celsjusza, nastąpi ochłodzenie. W weekend popada deszcz ze śniegiem i mokry śnieg.

Czeka nas drastyczne ochłodzenie. W prognozie widać też śnieg

Czeka nas drastyczne ochłodzenie. W prognozie widać też śnieg

Źródło:
tvnmeteo.pl

Ponad 2,3 tysiąca aut marki KIA objętych jest akcją serwisową - przekazał producent poprzez stronę Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W samochodach może dojść do awarii, która może spowodować zwarcie elektryczne, mogące z kolei skutkować pożarem w komorze silnika pojazdu.

Duży producent wzywa do warsztatów. Może dojść do awarii

Duży producent wzywa do warsztatów. Może dojść do awarii

Źródło:
PAP

Rodzice 3,5-letniej Helenki, która przebywa w ciężkim stanie w szpitalu w Zielonej Górze, usłyszeli prokuratorskie zarzuty spowodowania choroby realnie zagrażającej życiu w postaci niewydolności wielonarządowej poprzez nieodpowiednie odżywianie. W ocenie śledczych działanie rodziców nosiło znamiona przestępstwa znęcania się nad dziewczynką. Według biegłego dziecko "było wyniszczone z niedożywienia". Prokuratura twierdzi jednak, że lodówka rodziny była pełna.

3,5-latka "wyniszczona z niedożywienia". Rodzice usłyszeli zarzuty

3,5-latka "wyniszczona z niedożywienia". Rodzice usłyszeli zarzuty

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

W grudniu według rankingu CBOS największym zaufaniem społecznym cieszą się prezydent Andrzej Duda, marszałek Sejmu Szymon Hołownia oraz wiceprzewodniczący PO, prezydent stolicy Rafał Trzaskowski. Największą nieufność budzi prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Komu najbardziej ufają Polacy, komu najmniej? Nowy ranking

Komu najbardziej ufają Polacy, komu najmniej? Nowy ranking

Źródło:
PAP

To miała być zwykła transakcja sprzedaży papierosów elektronicznych. Gdy jednak umówił się z mężczyznami, ci siłą wciągnęli go do samochodu, wozili po mieście, bili i zmuszali do podawania kodów BLIK. Policjanci zatrzymali w tej sprawie dwóch obywateli Rosji w wieku 25 i 30 lat. Obaj usłyszeli już zarzuty i decyzją sądu zostali tymczasowo aresztowani.

Wciągnęli go do auta, wozili po mieście i bili. Musiał podawać kody do wypłacania pieniędzy

Wciągnęli go do auta, wozili po mieście i bili. Musiał podawać kody do wypłacania pieniędzy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

58-letni myśliwy zmarł po tym, jak z drzewa spadł na niego niedźwiedź. Zwierzę zostało zastrzelone przez innego mężczyznę. Departament Zasobów Dzikiej Przyrody Wirginii "nie wnosi obecnie żadnych oskarżeń w związku z tym incydentem".

Myśliwy nie żyje po tym, jak z drzewa spadł na niego niedźwiedź

Myśliwy nie żyje po tym, jak z drzewa spadł na niego niedźwiedź

Źródło:
CBS News

Stołeczni strażnicy miejscy zauważyli przy leśnej drodze w Wawrze kraciastą torbę. W pobliżu kręcił się też kierowca. Szybko okazało się, dlaczego tak bardzo się nią interesował.

Tajemnicza torba porzucona przy leśnej drodze

Tajemnicza torba porzucona przy leśnej drodze

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Zabił na oświetlonym przejściu dwie seniorki, nie poszedł do więzienia

Zabił na oświetlonym przejściu dwie seniorki, nie poszedł do więzienia

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Nie dość, że trwa już spór co do legalności tej izby Sądu Najwyższego, która miałaby stwierdzić ważność wyborów prezydenckich, na horyzoncie pojawia się kolejny: czy SN w ogóle musi tę ważność potwierdzić. Wyjaśniamy, w czym rzecz.

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Wybory prezydenckie. Jaka jest rola Sądu Najwyższego? Znów różne zdania

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, na którym widać rzekomo transport nowych samochodów osobowych z Polski, "prosto z salonu", na Ukrainę. Tylko że opis filmu jest fałszywy, bo transport tych aut jechał w stronę innej granicy.

"Nowiutkie samochody" jadą z Polski do Ukrainy? Nie tam

"Nowiutkie samochody" jadą z Polski do Ukrainy? Nie tam

Źródło:
Konkret24

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) opublikowała przechwycone nagranie, które ma być dowodem, że wojska Korei Północnej walczące z armią ukraińską w obwodzie kurskim ponoszą ciężkie straty. Rozmówczyni - przedstawiona przez SBU jako pielęgniarka szpitala w obwodzie moskiewskim - ujawnia, ilu wojskowych armii Kim Dzong Una zostało rannych w ciągu kilku ostatnich dni. Rosjanka narzeka także, że kontakt z nimi jest bardzo trudny.

"120 rannych Koreańczyków w pociągu". Przechwycona rozmowa

"120 rannych Koreańczyków w pociągu". Przechwycona rozmowa

Źródło:
NV, Ukraińska Prawda, tvn24.pl

Od stycznia do listopada liczba zagranicznych turystów odwiedzających Japonię sięgnęła niemal 33,38 miliona - poinformowała w środę Narodowa Organizacja Turystyki (JNTO). To więcej niż w całym 2019 roku, czyli przed pandemią COVID-19, kiedy do tego kraju przyjechało 31,88 miliona osób. Boom turystyczny jest napędzany między innymi przez niski kurs jena.

Turystyczny boom. Padł rekord

Turystyczny boom. Padł rekord

Źródło:
PAP