Dzieci zatruły się oparami środka do zwalczania gryzoni. Finał śledztwa

Dzieci w ciężkim stanie trafiły do szpitala w Warszawie (zdj. ilustracyjne)
Dyrekcja szpitala o dzieciach leczonych z powodu zatrucia oparami
Źródło: TVN24
Prokuratura Rejonowa w Płońsku skierowała do Sądu Rejonowego w Płońsku wniosek o warunkowe umorzenie postępowania w sprawie Mariusza M. Mężczyzna jest podejrzany o nieumyślne zatrucie swoich dzieci oparami środka do deratyzacji. Dziewięcioletnie wówczas bliźniaki (dziewczynka i chłopiec) trafiły do szpitala w październiku zeszłego roku. Ich stan był wówczas ciężki.

Prokuratura zarzucała Mariuszowi M. nieumyślne spowodowanie zatrucia dwojga własnych małoletnich dzieci niewłaściwie użytym środkiem ochrony roślin.

Zdaniem śledczych "działanie podejrzanego, polegające na zakupieniu silnie trującego środka deratyzacyjnego i jego zastosowanie bez zapoznania się z instrukcją obsługi i bez specjalistycznego przeszkolenia, spowodowało u dwojga małoletnich dzieci - bliźniąt - chorobę realnie zagrażającą życiu".

"Jako rodzic poniósł konsekwencje swojego zachowania"

Zachowanie Mariusza M. zostało ocenione przez prokuratora jako kwalifikujące się do wystąpienia z wnioskiem o warunkowe umorzenie postępowania karnego, a nie z aktem oskarżenia.

- Wpływ na takie zakończenie postępowania karnego miała postawa podejrzanego w trakcie trwającego śledztwa. Przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i złożył obszerne wyjaśnienia, które w pełni korelowały ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym. Dotychczas nie był karany. Jako rodzic poniósł konsekwencje swojego zachowania związane z długotrwałym, specjalistycznym leczeniem dzieci - wskazał rzecznik Prokuratury Okręgowej w Płocku Bartosz Maliszewski. Jak dodał, dopełniona została również najistotniejsza przesłanka formalna tego wniosku. - Zarzucony mu czyn nie jest zagrożony karą wyższą niż pięć lat pozbawienia wolności - zaznaczył prokurator.

Wobec tego prokurator, uznając, że zarówno wina jak i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne, okoliczności popełnienia przestępstwa nie budzą żadnych wątpliwości, a postawa sprawcy wskazuje, iż pomimo warunkowego umorzenia postępowania karnego, będzie przestrzegał porządku prawnego – skierował wniosek w trybie art. 336 Kodeksu postępowania karnego (warunkowe umorzenie postępowania) i art. 67 Kodeksu karnego (zatarcie skazania).

- O ile sąd wniosek ten uwzględni, zostanie uznana wina podejrzanego, ale nie będzie on osobą skazaną i karaną. Prokurator zawnioskował o dwuletni okres próby i świadczenie pieniężne na określony cel społeczny (Fundusz Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej) - podsumował prokurator Maliszewski.

Miały kłopoty z oddychaniem

Przypomnijmy: do zatrucia dwójki dzieci, bliźniąt, chłopca i dziewczynki w wieku dziewięciu lat doszło w połowie października zeszłego roku na terenie jednego z gospodarstw rolnych w gminie Płońsk. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że przyczyną zatrucia były opary preparatu, który ojciec dzieci stosował do zwalczania nornic.

Dzieci trafiły do szpitala w Warszawie, a ich stan określano wówczas jako ciężki. Z ustaleń dochodzenia wynikało, że po zastosowaniu preparatu 13 października, następnego dnia objawy zatrucia, w tym kłopoty z oddychaniem wystąpiły u chłopca, a dzień później także u jego siostry. Chłopiec najpierw trafił do szpitala w Płocku, a następnie do placówki w Warszawie - tam też przewieziono dziewczynkę.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: