Polski Związek Logopedów sprzeciwia się przyjętemu przez rząd projektowi ustawy o niektórych zawodach medycznych. "Nagle 88 logopedów na 100 straci prawo posługiwania się swoim tytułem, i to bez względu na dotychczasowy staż pracy i kwalifikacje" - alarmują. Minister zdrowia Adam Niedzielski stwierdził, że ustawa to "odpowiedź na oczekiwania 250 tysięcy osób". - Jeżeli będziemy widzieć jakieś elementy, które możemy poprawić, to oczywiście poprawimy - zapewnił.
Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o niektórych zawodach medycznych, która dotyczy między innymi logopedów. Polski Związek Logopedów sprzeciwia się proponowanym przepisom. Twierdzi, że w ochronie zdrowia pracuje jedynie kilkanaście procent logopedów w Polsce, tymczasem "skutki projektowanych regulacji prawnych będą dotyczyć wszystkich logopedów, z których większość pracuje w placówkach oświatowych i gabinetach prywatnych".
Logopedzi alarmują
Jak pisze Polski Związek Logopedów, zmiana przepisów "spowoduje, że nagle stracą oni prawo do posługiwania się swoim tytułem, chyba że podporządkują się nowej ustawie, co wiąże się z szeregiem kosztownych obowiązków". Wskazuje, że powstałaby konieczność spełnienia podwójnych wymagań w zakresie doskonalenia zawodowego, wymaganego zarówno w oświacie, jak i resorcie zdrowia. "Prywatne gabinety logopedyczne będą musiały przekształcić się w podmioty medyczne z takimi samymi wymaganiami, jak wszystkie placówki medyczne" - dodano.
To - czytamy - "w rezultacie może doprowadzić do zamykania prywatnych praktyk, odchodzenia z zawodu, a przez to ograniczenia dostępności terapii logopedycznej".
"Nagle 88 logopedów na 100 straci prawo posługiwania się swoim tytułem"
Według danych Polskiego Związku Logopedów. na 100 zatrudnionych logopedów 12 osób pracuje w ochronie zdrowia, 76 w edukacji a, 12 prowadzi prywatne gabinety w ramach działalności gospodarczej. "Zatem po wprowadzeniu nowej ustawy nagle 88 logopedów na 100 straci prawo posługiwania się swoim tytułem, i to bez względu na swój dotychczasowy staż pracy i kwalifikacje" - piszą logopedzi.
- Większość logopedów pracuje w oświacie - potwierdziła w rozmowie z reporterem TVN24 jedna z nich, Michalina Pluszczewicz. - My pracujemy w przedszkolach, szkołach, ale też w placówkach medycznych, łącząc naszą pracę z gabinetami logopedycznymi. Zgodnie z tą ustawą będziemy musieli przekształcić nasze gabinety w podmioty lecznicze, co uważamy, że będzie nie lada wyzwaniem. Obawiamy się, że większość gabinetów, w tym gabinety z mniejszych miejscowości, gdzie jest mniej lokali, będą zmuszone do zamknięcia swoich działalności - wyjaśniała.
Niedzielski: to odpowiedź na oczekiwania 250 tysięcy osób
Minister zdrowia Adam Niedzielski był pytany o protest logopedów w piątek na konferencji prasowej.
- Ta ustawa została przyjęta przez rząd i jest odpowiedzią na oczekiwania blisko 250 tysięcy osób, które chcą, żeby zawód, który uprawiają, był unormowany, uregulowany i ucywilizowany - przekonywał. - Usankcjonowaliśmy tam standardy kształcenia związane z różnymi zawodami, między innymi logopeda, optometrysta. Tych zawodów jest sumarycznie 17. Przed nami jest etap dyskusji i pracy na komisjach. Jeżeli będziemy widzieć jakieś elementy, które możemy poprawić, to oczywiście poprawimy - zapewnił szef resortu.
Oświadczył, że "projekt był skonsultowany ze wszystkimi stowarzyszeniami, organizacjami działającymi w zakresie tych 17 zawodów".
Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24