Czy wybory samorządowe mogą się odbyć bez komitetów niepartyjnych? Prezydenci, wójtowie i burmistrzowie z Dolnego Śląska - na czele z Rafałem Dutkiewiczem - wystosowali list do prezesa PiS z protestem przeciwko takiemu scenariuszowi. Prawo i Sprawiedliwość nie potwierdza prac nad takimi zmianami. Materiał programu "Polska i świat" TVN24.
Urzędnicy - w większości bezpartyjni - podpisali się pod listem w sprawie wyborów samorządowych.
Plany dotyczące ordynacji, jakie - jak twierdzą - chce wprowadzić Prawo i Sprawiedliwość zakładają brak możliwości startu w nich bezpartyjnym komitetom wyborczym i kandydatom nie związanym z partiami politycznymi.
"Pomysł jest makabryczny"
- Z niepokojem przyjmuję wiadomości o tym, że trwają prace nad zmianą ordynacji wyborczej i te zmiany zmierzają w kierunku upolitycznienia wyborów - komentuje Cezary Przybylski, marszałek województwa dolnośląskiego.
"(...) wszelkie próby systemowego wykluczenia z udziału w wyborach osób doświadczonych, sprawdzonych i stale uzyskujących wysokie poparcie społeczne to przejaw niesprawiedliwości i marnowania potencjału obywatelskiego" - piszą z kolei w liście do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego samorządowcy.
- Utrudniłoby to start w wyborach wielu osobom, które startują z różnych komitetów. To są społecznicy, to są ludzie, którzy chcą działać dla swoich mieszkańców - tłumaczy Roman Potocki, starosta powiatu wrocławskiego.
- Pomysł jest makabryczny. To mogłoby spowodować, ze upartyjnimy Polskę do najmniejszej gminy - ocenia z kolei Jarosław Urbaniak, były prezydent Ostrowa Wielkopolskiego, obecnie poseł Platformy Obywatelskiej.
"System musimy naprawić"
Jednak władze PiS nie potwierdzają, że takie zmiany są planowane i nie chcą komentować listu samorządowców.
Równocześnie jednak poseł PiS Stanisław Pięta, mówi, że trzeba się zastanowić nad pewnymi zmianami w prawie wyborczym, bo są miejsca, w których samorząd bezpartyjny miesza się z polityka.
- Mamy pewien system państwa i ten system musimy naprawić - tłumaczy Pięta. - Sitwy, kasty i nadzwyczajne układy nie będą tolerowane, wszyscy jesteśmy równi wobec prawa - dodaje, choć nie rozwija dalej tej kwestii.
Przeciwny ewentualnym zmianom, o których piszą w liście do prezesa PiS samorządowcy będzie też Kukiz'15. Jego lider - Paweł Kukiz - powiedział, że "będzie się temu sprzeciwiał".
Kukiz'15 nie jest partią polityczną.
- PiS nie będzie rządziło wieczni, więc żeby PiS nie ukręciło bata na swoją pupę - komentuje sprawę Paweł Bejda z Polskiego Stronnictwa Ludowego.
Autor: tmw/adso / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24