W "Faktach po Faktach" byli prezydenci dyskutowali o demokracji i wolności mediów w kontekście przyjętego przez Sejm lex TVN. - PiS może coś na tym, w sensie partyjnym, ugrać, ale Polska straci bardzo wiele - ocenił Bronisław Komorowski. Zdaniem Aleksandra Kwaśniewskiego "PiS dzisiaj nie liczy się z naszymi interesami państwowymi, ponieważ jest gotów na szali zwycięstwa wyborczego oddać wszystko".
W sobotnich "Faktach po Faktach" w TVN24 gośćmi byli Aleksander Kwaśniewski i Bronisław Komorowski. Byli prezydenci pytani byli o potencjalne skutki wejścia w życie lex TVN.
Kwaśniewski: celem likwidacja TVN
Kwaśniewski został zapytany, czy celem ataku Jarosława Kaczyńskiego, wicepremiera i szefa Prawa i Sprawiedliwości, na TVN jest w perspektywie likwidacja wszystkich wolnych mediów.
- Czy wszystkich wolnych? Jestem pewny, że celem jest likwidacja TVN i że TVN jest demonizowany przez samego Kaczyńskiego i jego otoczenie jako to medium, ta stacja, która przez swoją działalność nie pozwala w pełni skorzystać z tej wielkiej wdzięczności rodaków, czyli nie mieć w wyborach sześćdziesiąt czy więcej procent głosów, a walczyć o to, żeby mieć trzydzieści parę procent - odpowiedział.
Kwaśniewski zgodził się z tym, że lex TVN "przykrywa w jakimś stopniu afery". Jednak jego zdaniem to drugorzędna kwestia, bo "przykrywać afery można na różne sposoby". - Nienawiść do TVN-u jest naprawdę ogromna, w kręgach kierowniczych PiS-u, u samego Jarosława Kaczyńskiego - podsumował.
"To albo obłęd albo nieliczenie się z polskim interesem na rzecz własnego interesu"
Wypowiadając się na temat relacji polsko-amerykańskich, Kwaśniewski stwierdził, że nieuwzględnianie przez rząd tych relacji "jest awanturnictwem". - Nieliczeniem się z polskim bezpieczeństwem, z polskimi interesami - wymieniał.
- To jest nasz najważniejszy partner, partner strategiczny. Dzisiaj cała podjęta przez PiS akcja, która oznacza, że chcą uniemożliwić działanie największemu w Polsce amerykańskiemu inwestorowi, niezwykle liczącemu się, to albo obłęd, albo nieliczenie się z polskim interesem na rzecz własnego interesu, czyli wygrania wyborów - mówił. - To moje główne oskarżenie. PiS dzisiaj nie liczy się z naszymi interesami państwowymi, ponieważ jest gotów na szali zwycięstwa wyborczego oddać wszystko. To polityczna zbrodnia - dodał.
Kwaśniewski zwrócił przy tym uwagę, że "PiS musi pamiętać, że atak na Discovery to nie jest walka tylko z administracją demokratyczną". - To również walka z republikanami, bo jeśli chodzi o media, to wszyscy, cały Kongres, są tak samo wyczuleni - zauważył.
- W Ameryce wolność mediów to jedna z podstawowych wartości. Oni wszyscy wiedzą, że muszą mieć z mediami dobre relacje, bo im też zależy na kolejnych wyborach - powiedział. - Tu ktoś, kto będzie liczył na amerykańską słabość, będzie się bardzo mylił - dodał.
Komorowski: Polska straci jeśli chodzi o mechanizmy demokratyczne
Zdaniem Komorowskiego motywacje sejmowego odmrożenia lex TVN "są złożone". - Jest motywacja, jaką jest chęć podporządkowania sobie wszystkich mediów albo ich absolutnej większości. Jest chęć ukarania i zniszczenia wrogiej stacji, za którą działacze PiS uznają TVN. Jest na pewno także chęć przykrycia różnych skandali i afer, które dotyczą PiS-u, a są ujawniane między innymi przez TVN - opisał.
- Jarosław Kaczyński i PiS są głęboko przekonani, że rządziliby do końca świata, gdyby im nie przeszkadzały wolne media, opozycja, wolne sądy. To jest taka dziwna mentalność. Problem polega na tym, że PiS może coś na tym, w sensie partyjnym, ugrać, ale Polska straci bardzo wiele - tłumaczył.
Wyjaśniał, że Polska "straci jeśli chodzi o mechanizmy demokratyczne". - Ale prawdopodobnie najwięcej straci jeśli chodzi o wiarygodność w świecie demokratycznym, a więc świecie zachodnim, który jest dla nas cały czas dostarczycielem i bezpieczeństwa gospodarczego, i militarnego - dodał.
Komorowski mówiąc o kwestii amerykańskiej, zwrócił uwagę na obecność wojsk USA w naszym kraju. - Wszyscy, którzy choć trochę znają politykę amerykańską, dobrze wiedzą, że czasami ważniejsza, z punktu widzenia poczucia konieczności obrony terytorium kraju sojuszniczego, jest niekoniecznie obecność batalionu czy brygady amerykańskiej, ale na przykład dużej inwestycji, dużego biznesu amerykańskiego w danym kraju. W Polsce największą inwestycją (amerykańską - red.) jest TVN - powiedział.
- Grozi nam nadszarpnięcie nie tylko zaufania, ale i pełny zanik poczucia, że warto w Polskę inwestować w wymiarze zarówno biznesowym, jak i politycznym, a być może także i w wymiarze militarnym - prognozował.
Protesty jako "probierz tego, na ile społeczeństwo polskie jest zdolne do upominania się o pryncypia demokratyczne"
Na niedzielę w całym kraju zaplanowane są protesty w obronie wolności słowa i demokracji.
- Jestem przekonany co do tego, że te protesty będą odbierane przez cały zachodni świat, przez Stany Zjednoczone i przez Unię Europejską, jako probierz tego, na ile społeczeństwo polskie jest zdolne do upominania się o pryncypia demokratyczne - powiedział Komorowski.
- To nam jest potrzebne, takie przekonanie, że zrobiliśmy wszystko, aby wolność słowa i wolność mediów uratować - dodał.
Kwaśniewski wyraził nadzieję, że "protest społeczny będzie silny". - Warunki są mało sprzyjające, ale taka była kalkulacja, żeby zrobić to przed świętami. Polacy będą zajęci innymi sprawami, pogoda nie jest dobra, ale to nie zmienia faktu, że siłą Polski w walce z autorytarnymi zapędami jest społeczeństwo obywatelskie, które jest moim zdaniem najmocniejsze w Europie Środkowej - ocenił. - Ono musi pokazać swój charakter - dodał.
Źródło: TVN24