Ustawa o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022, zwana także "lex Tusk", zostanie podpisana przez prezydenta, a następnie skierowana przez niego do Trybunału Konstytucyjnego. Komisja utworzona na podstawie jej przepisów będzie miała niezwykle szerokie uprawnienia. Wśród nich możliwość decydowania o zakazie pełnienia pewnych funkcji do 10 lat oraz o cofnięciu i zakazie poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat. Uzyska też możliwość nakładania grzywny do 50 tysięcy złotych. Jednocześnie - jak zwracają uwagę prawnicy - zapisy "lex Tusk" w praktyce odbierają możliwość odwołania się od decyzji komisji. Co jeszcze przewiduje ustawa?
W piątek po południu, 26 maja, większość rządząca przegłosowała w Sejmie "lex Tusk", czyli zaproponowaną przez PiS ustawę w sprawie powołania Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022.
W poniedziałek rano prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że ją podpisze, a następnie skieruje do Trybunału Konstytucyjnego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent zdecydował w sprawie "lex Tusk"
CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: Komisja do spraw wpływów na wszystko
Opozycja podkreśla, że to wymierzona właśnie w nią, niekonstytucyjna regulacja. Między innymi Janusz Kowalski z Suwerennej Polski przyznał, że ma nadzieję, iż "efektem pracy komisji będzie postawienie Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu". Później poseł twierdził między innymi, że jego "celem życiowym" jest "wsadzenie do więzienia" Tuska i Waldemara Pawlaka.
Co określa ustawa o komisji do spraw badania wpływów rosyjskich
Projekt wpłynął do Sejmu 1 grudnia 2022 roku. Do Senatu wpłynął 17 kwietnia tego roku i izba odrzuciła go w całości.
Jak czytamy w art. 1, ustawa określa: "zadania i kompetencje" komisji; "szczególny tryb postępowania w przedmiocie badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022"; "środki zaradcze stosowane wobec osób będących w latach 2007-2022 funkcjonariuszami publicznymi lub członkami kadry kierowniczej wyższego szczebla spółki, którzy pod wpływem rosyjskim działali na szkodę interesów Rzeczypospolitej Polskiej"; "sposób prowadzenia przez Komisję działalności informacyjnej i prewencyjnej".
Czym jest ta komisja i czym miałaby się zająć
Z ustawy dowiadujemy się, że "komisja jest organem administracji publicznej stojącym na straży interesu publicznego w zakresie badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022".
Obsługę merytoryczną, prawną, organizacyjno-techniczną oraz kancelaryjno-biurową zapewnia Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, a wydatki związane z jej działalnością pokrywa budżet państwa. Środki na to pochodzą z części, której dysponentem jest premier.
Organ ten ma prowadzić "postępowania mające na celu wyjaśnianie działalności osób będących w latach 2007-2022 funkcjonariuszami publicznymi lub członkami kadry kierowniczej wyższego szczebla, które pod wpływem rosyjskim, działając na szkodę interesów Rzeczypospolitej Polskiej" między innymi:
- tworzyły i powielały nośniki informacji lub udostępniały ich treść osobom trzecim; przygotowywały lub wydawały decyzje administracyjne lub inne akty stosowania prawa, lub wpływały na treść tych decyzji lub tych aktów; składały oświadczenia woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki, w szczególności zawierały umowy z podmiotami trzecimi, lub w związku z zajmowanym stanowiskiem brały udział w podejmowaniu decyzji o złożeniu oświadczenia woli, w tym negocjacjach; podejmowały decyzje o zatrudnieniu pracowników lub wyborze kontrahenta w ramach organu władzy publicznej lub spółki; dysponowały środkami publicznymi lub środkami spółki; brały udział w procesie stanowienia prawa jako reprezentanci organów władzy publicznej lub spółki; brały udział w negocjacjach i zawarciu umowy międzynarodowej; brały udział w przygotowaniu lub prezentacji stanowiska Rzeczypospolitej Polskiej na forum międzynarodowym; wpływały lub starały się wywrzeć wpływ na czynności wspomniane wcześniej.
Komisja mogłaby skupiać się również na innych osobach, o ile "w istotny sposób oddziaływały one na bezpieczeństwo wewnętrzne lub godziły w interesy Rzeczypospolitej Polskiej w zakresie: wpływu na środki masowego przekazu; rozpowszechniania fałszywych informacji; działalności stowarzyszeń lub fundacji; działalności związków zawodowych, związków lub organizacji pracodawców; funkcjonowania infrastruktury krytycznej; funkcjonowania partii politycznych; organizacji systemu opieki zdrowotnej, w szczególności zwalczania chorób zakaźnych; ochrony granicy państwowej Rzeczypospolitej Polskiej".
Sankcje przewidziane przepisami
Jeśli komisja stwierdziłaby istnienie wpływów rosyjskich na działalność funkcjonariuszy publicznych lub członków kadry kierowniczej wyższego szczebla, mogłaby zastosować środki zaradcze.
"Środki zaradcze stosuje się, gdy jest to konieczne, aby zapobiec ponownemu działaniu pod wpływem rosyjskim na szkodę interesów Rzeczypospolitej Polskiej" - czytamy w przepisach ustawy.
Środki zaradcze wymieniono między innymi w artykule 37. Są to: "cofnięcie poświadczenia bezpieczeństwa lub nałożenie zakazu otrzymania poświadczenia bezpieczeństwa na okres do 10 lat"; "zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat"; cofnięcie pozwolenia na broń (...) lub nałożenie zakazu posiadania pozwolenia na broń na okres do 10 lat".
Podkreślono, że środek zaradczy z tego artykułu można orzec tylko wtedy, gdy istnieje prawdopodobieństwo, że dana osoba ponownie będzie dokonywała czynności pod wpływem rosyjskim, a na szkodę interesów Polski.
CZYTAJ TAKŻE: "Sejm przyjął haniebną ustawę". Apel do prezydenta
Inne sankcje wspomniane są w artykule 38. Stosuje się je jedynie w sytuacji, gdy dana osoba w imieniu organu władzy publicznej przygotowywała lub wydawała decyzje administracyjne lub inne akty stosowania prawa, lub wpływała na treść tych decyzji lub tych aktów.
Komisja wtedy może zrobić jedną z następujących rzeczy: uchyla decyzję administracyjną w całości i przekazuje sprawę do ponownego rozpatrzenia organowi, który wydał tę decyzję; uchyla decyzję administracyjną w części i umarza postępowanie w pozostałym zakresie; stwierdza nieważność decyzji administracyjnej w całości lub w części; stwierdza, że decyzja administracyjna została wydana z naruszeniem prawa i wywołała nieodwracalne skutki prawne oraz wskazuje okoliczności, z powodu których nie można jej uchylić lub stwierdzić jej nieważności.
Jak działa komisja
"Prezes Rady Ministrów określa, w drodze zarządzenia, regulamin działania Komisji" - przewiduje ustawa.
Czytamy w niej również, że komisja "zawiadamia właściwe organy o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w celu wszczęcia postępowania karnego lub dyscyplinarnego; monitoruje działania podejmowane przez właściwe organy na podstawie zawiadomień Komisji".
W ustawie wskazano, że "komisja wydaje decyzje administracyjne, postanowienia i uchwały". Może to zrobić "większością głosów, w głosowaniu jawnym, w obecności co najmniej 5 członków Komisji, w tym przewodniczącego". "W przypadku równej liczby głosów rozstrzyga głos przewodniczącego Komisji" - dodano.
Raport z prac
Według ustawy komisja corocznie przygotowuje raport ze swojej działalności. Jest on jawny i udostępnia się go w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie podmiotowej kancelarii premiera. Jest on też prezentowany przez przewodniczącego w Sejmie.
Komisja ma opublikować pierwszy raport do 17 września 2023 roku.
Jakie są kompetencje tego organu i jaką ma władzę
Przepisy zakładają, że wiele służb, sądów, organów samorządowych czy instytucji "na wniosek przewodniczącego Komisji, w terminie i w zakresie wskazanych we wniosku, zapewniają przewodniczącemu Komisji oraz wyznaczonym przez niego członkom Komisji dostęp do wszystkich - łącznie z materiałami archiwalnymi, zawierającymi informacje niejawne oraz tajemnicę przedsiębiorstwa - materiałów akt postępowań przygotowawczych i sądowych, informacji z działań operacyjnych, a także do innych dokumentów niezbędnych do wykonywania zadań Komisji oraz zapewniają wszelką inną pomoc przy wykonywaniu tych zadań".
Także spółki zapewniają komisji "dostęp do wszelkich materiałów i dokumentów, łącznie z materiałami i dokumentami zawierającymi informacje niejawne i tajemnicę przedsiębiorstwa, niezbędnych do wykonywania zadań Komisji".
"W przypadku akt postępowania przygotowawczego i sądowego, na wniosek przewodniczącego Komisji, właściwy prokurator lub prezes właściwego sądu przekazuje niezbędne dokumenty z akt sprawy albo ich kopie, a także przesyła akta albo ich kopie w całości lub określonej części, chyba że sprzeciwia się temu dobro prowadzonego postępowania. W przypadku sprawy w toku lub postępowania niezakończonego prawomocnym orzeczeniem prokurator lub prezes sądu może przekazać zamiast dokumentów lub akt ich kopie" - napisano.
Ponadto "przewodniczący Komisji może wystąpić do prokuratora z wnioskiem o przeszukanie pomieszczeń lub innych miejsc lub zajęcie rzeczy w celu zabezpieczenia dowodu w sprawie".
Kary za niestawienie się na rozprawie. Do 50 tysięcy złotych i przymusowe doprowadzenie
Artykuł 22 przewiduje między innymi, że "w toku postępowania Komisja może przeprowadzić rozprawę".
"Strona postępowania, która mimo prawidłowego wezwania nie stawiła się na rozprawę Komisji bez uzasadnionej przyczyny albo bez zezwolenia kierującego rozprawą opuściła ją przed jej zakończeniem, może być ukarana grzywną do 20 000 zł, a w razie ponownego niezastosowania się do wezwania - grzywną do 50 000 zł" - zakładają przepisy.
Podobny, choć nieco zmodyfikowany przepis dotyczy świadka i biegłego. "Świadek lub biegły, który mimo prawidłowego wezwania nie stawił się na rozprawę Komisji bez uzasadnionej przyczyny, bez zezwolenia kierującego rozprawą opuścił ją przed jej zakończeniem lub bezzasadnie odmówił złożenia zeznania albo wydania opinii, może być ukarany grzywną do 20 000 zł, a w razie ponownego niezastosowania się do wezwania - grzywną do 50 000 zł" - czytamy.
Co więcej, "osoba wezwana przez Komisję w charakterze świadka lub biegłego ma obowiązek, niezależnie od swojego miejsca zamieszkania, stawić się na wezwanie i złożyć zeznania".
Należności z tytułu grzywny stanowią dochód budżetu państwa.
Ponadto "w razie ponownego niezastosowania się do wezwania, Komisja może wystąpić do właściwego prokuratora okręgowego z wnioskiem o zarządzenie zatrzymania i przymusowego doprowadzenia osoby wezwanej".
Kształt komisji
Ustawa reguluje także skład komisji i sposób powoływania jej członków. "Kluby poselskie lub parlamentarne przedstawiają kandydatów na członków Komisji Marszałkowi Sejmu w terminie 14 dni od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy" - czytamy.
Uściślono, że "w skład Komisji wchodzi 9 członków w randze sekretarza stanu powoływanych i odwoływanych przez Sejm".
Członkostwo w komisji może wygasnąć za sprawą: śmierci; złożenia rezygnacji; skazania prawomocnym wyrokiem sądu za umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe; odwołania.
Jeśli tak się stanie, wyboru uzupełniającego dokonuje Sejm.
Przewodniczącego organu wybiera zaś premier w terminie 14 dni od dnia powołania członka na ostatni wakat w komisji. Szef organu jest jednym z członków komisji. Można ona powołać dwóch zastępców przewodniczącego.
"Przewodniczącemu Komisji przysługuje ryczałtowa miesięczna dieta w wysokości trzykrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę ustalonego na podstawie ustawy z dnia 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę" - napisano.
Wśród przepisów znalazł się też zapis o tym, że "członkom Komisji mającym inne miejsce zamieszkania niż miejsce posiedzeń Komisji przysługują diety oraz zwrot kosztów przejazdów i noclegów związanych z uczestnictwem w tych posiedzeniach".
"Członkowie Komisji nie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności za swoją działalność wchodzącą w zakres sprawowania funkcji w Komisji" - głosi jeden z artykułów.
Bez możliwości odwołania, tylko skarga do sądu
W art. 3 ust. 1 jest mowa o tym, że 'komisja jest organem administracji publicznej". Natomiast art. 37 ust. 1 mówi o tym, że komisja będzie nakładać środki zaradcze, wydając decyzję administracyjną. Z kolei w art. 15 ust. 4 ustawy mówi o tym, że "decyzje administracyjne, postanowienia i uchwały komisji są ostateczne".
To oznacza, że w trybie administracyjnym nie będzie można się od nich odwołać do organu wyższej instancji. Ustawa w art. 40 ust. 1, przytaczając szereg przepisów z Kodeksu postępowania administracyjnego, które mają zastosowanie w sprawach nieuregulowanych w ustawie, pomija te określające administracyjny tryb odwoławczy, czyli możliwość odwołania do organu wyższej instancji.
Lecz choć w projekcie nie jest napisane wprost o możliwości wniesienia skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na wydaną przez komisję decyzję administracyjną, będzie można to zrobić na zasadach ogólnych określonych w prawie o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (art. 3 par. 2 pkt 1, art. 50 i art. 52) - ponieważ komisja jest organem administracji publicznej, a decyzje o środkach zaradczych będą decyzjami administracyjnymi.
Do tej kwestii odnosił się doktor Marcin Krzemiński, prawnik z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
- Po pierwsze, złożenie skargi do sądu administracyjnego nie wstrzymuje wykonalności wydanej decyzji, czyli na przykład nałożony na kogoś dziesięcioletni zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi jest cały czas w mocy - wyjaśniał. - Wstrzymać to może jedynie komisja lub sąd, ale dopiero po przekazaniu akt ze skargą (co komisja może sabotować) - tłumaczył ekspert. - Po drugie - i co ważniejsze - sąd administracyjny będzie mógł orzec tylko w zakresie, czy decyzja komisji została podjęta zgodnie z prawem, czy zachowano procedurę itp. Nie będzie mógł orzec co do meritum: czy dana osoba rzeczywiście podejmowała decyzje pod wpływem rosyjskim, czym działała na szkodę interesów Polski - podkreślił prawnik.
CZYTAJ TAKŻE W KONKRET24: Decyzje komisji "lex Tusk" ostateczne. Eksperci: kontrola sądu iluzoryczna >>>
Sędzia Bartłomiej Przymusiński ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" 29 maja w wypowiedzi dla TVN24 mówił podobnie: - Jeżeli chodzi o kontrolę sądową, to należy podkreślić, że inaczej niż w zwykłym postępowaniu administracyjnym decyzje komisji będą jednoinstancyjne w ramach tego postępowania quasi-administracyjnego, a kontrola sądowa decyzji administracyjnych nie polega na tym, że gdy sprawa ta trafia do sądu, to sąd będzie na przykład mógł ponownie przesłuchiwać świadków - bo będzie to sąd administracyjny. Sądy administracyjne nie prowadzą postępowania tak jak zwykłe sądy powszechne, a więc nie będzie mógł sąd administracyjny ponownie przesłuchać świadków i ocenić, czy ktoś działał pod wpływem rosyjskim. Kontrola administracyjna sądów jest sprawowana tylko i wyłącznie pod kątem tego, czy nie złamano przepisów prawa, tych na podstawie których działała komisja. Więc jest to bardzo słaba kontrola - podsumował.
Ustawa wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Leszek Szymański/PAP