W czwartek prezydent Karol Nawrocki rozpatrzył 22 ustawy. Zawetował nowelizację tzw. ustawy wiatrakowej, która liberalizuje zasady inwestycji w wiatraki na lądzie oraz zamraża ceny prądu na ostatnie trzy miesiące 2025 roku.
- Ustawa wiatrakowa, bo tak w istocie powinniśmy ją nazywać, jest rodzajem szantażu większości parlamentarnej i rządu. (…) Ta ustawa dotyczy wiatraków, a nie obniżenia cen energii elektrycznej - mówił prezydent Nawrocki na konferencji prasowej.
Do Sejmu wpłynął natomiast w czwartek prezydencki projekt ustawy, przedłużający zamrożenie cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych do końca 2025 roku. Propozycja obejmuje zapisy identyczne jak te we wcześniej zawetowanej ustawie wiatrakowej.
Koalicja nieprzejęta wetem Nawrockiego
Konrad Piasecki w programie "W kuluarach" zapytał, co teraz stanie się z zamrożeniem cen energii. Zauważył, że obecnie nie ma ustawy na ten temat, a Nawrocki złożył projekt, w którym przepisał fragmenty zawetowanej ustawy mówiące o zamrożeniu cen energii.
- Czy jakakolwiek ustawa zamrażająca ceny energii ma szansę wejść przed końcem września w życie, czy nie? - zapytał dziennikarz TVN24.
- Koalicja wcale nie jest specjalnie przejęta tym wetem, wręcz przeciwnie - odpowiedział Radomir Wit. - Panują takie nastroje, że to jednak Karolowi Nawrockiemu się czkawką odbije to weto - dodał.
Arleta Zalewska potwierdziła słowa Wita, mówiąc, że w koalicji "są zadowoleni, tego trochę oczekiwali".
Wiatraki i ceny energii - będą dwie ustawy
Komentując wątek tzw. ustawy wiatrakowej, Wit przekazał, że "będą dwie osobne propozycje, jedna dotycząca energii, druga dotycząca wiatraków". - Raczej już nie będzie powtórki na zasadzie OZE i mrożenie cen energii, to nie będzie jeden projekt - powiedział.
- Bez wątpienia to mrożenie cen energii musi zostać uchwalone do końca tego miesiąca - skomentowała Zalewska. Wskazała, że projekt prezydencki, któremu został nadany numer druku, trafi na posiedzenie komisji.
- Ale koalicja rządowa przygotowuje swój (projekt - red.) i on ma w trybie pilnym przejść i do końca miesiąca zostać uchwalony - powiedziała Zalewska.
Autorka/Autor: kkop/lulu
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Albert Zawada