"Mam wrażenie, że cały aparat państwa myśli tylko o tym, jak zniszczyć moją ukochaną osobę" - napisała w mediach społecznościowych Kasia Tusk. Córka przewodniczącego Platformy Obywatelskiej odniosła się w ten sposób do decyzji prezydenta Andrzeja Dudy o podpisaniu tzw. lex Tusk.
Prezydent Andrzej Duda w poniedziałek poinformował, że podpisze, a następnie skieruje do Trybunału Konstytucyjnego ustawę "lex Tusk". Opozycja twierdzi, że to wymierzona w nią niekonstytucyjna regulacja. Między innymi Janusz Kowalski z Suwerennej Polski przyznał, że ma nadzieję, że "efektem pracy komisji będzie postawienie Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu".
Kasia Tusk o "lex Tusk"
W sprawie kontrowersji związanych z "lex Tusk" w poniedziałek głos zabrała również córka przewodniczącego PO – Kasia Tusk. "Wiem, że niewiele z was zagląda tutaj po to, aby czytać o cudzych problemach. A ja szukam wsparcia wśród najbliższych, a nie w Internecie. Dziś jednak tak wiele z was dodało mi tu sił, że ciężko to przemilczeć" - zaczęła odnoszący się do poniedziałkowych wydarzeń wpis w mediach społecznościowych.
W dalszej części postu Kasia Tusk zaznaczyła, że "docenia każde życzliwe słowo" wypowiedziane w momencie, "gdy ma wrażenie, że cały aparat państwa myśli tylko o tym, jak zniszczyć jej ukochaną osobę". "Bardzo chciałabym usiąść w kącie i się trochę pomartwić, ale na szczęście lista zadań na dziś jeszcze nieskończona" - dodała.
ZOBACZ TEŻ: Prawnicy krytykują ustawę "lex Tusk". Zwracają uwagę na możliwość odebrania biernego prawa wyborczego
"Lex Tusk" podpisane przez prezydenta
W poniedziałek prezydent Andrzej Duda zapowiedział podpisanie i skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego tzw. ustawy "lex Tusk". Na jej mocy ma zostać powołana komisja do badania rosyjskich wpływów na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022. Zdaniem ekspertów sama ustawa narusza jednak konstytucję, a jej realnym celem jest uderzenie w politycznych rywali Prawa i Sprawiedliwości.
Swoją odpowiedź na poniedziałkową zapowiedź prezydenta zamieścił w sieci także sam Donald Tusk. Przewodniczący PO zaprosił Andrzeja Dudę na zaplanowane na 4 czerwca "konsultacje społeczne". Tego dnia w Warszawie ma się odbyć zwołany przez Tuska marsz. "Będzie nas dobrze słychać i widać z okien Pańskiego pałacu. Przyjdziecie?" - napisał na Twitterze polityk.
Źródło: Twitter, Instagram
Źródło zdjęcia głównego: Lukasz Dejnarowicz / Forum