Departament Stanu USA wydał oświadczenie, w którym odniósł się do ustawy "lex Tusk". "Podzielamy obawy wyrażone przez wielu obserwatorów, że ustawa o utworzeniu komisji do zbadania rosyjskich wpływów może zostać wykorzystana do zablokowania kandydatur polityków opozycji bez należytego procesu" - napisano.
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział w poniedziałek, że podpisze ustawę o powołaniu komisji do spraw badania wpływów rosyjskich, tak zwane "lex Tusk", a następnie skieruje ją do Trybunału Konstytucyjnego.
CZYTAJ WIĘCEJ: "LEX TUSK" Z PODPISEM PREZYDENTA
CZYTAJ WIĘCEJ: Niezwykle szerokie uprawnienia. Co kryje "lex Tusk"
Oświadczenie Departamentu Stanu USA ws. "lex Tusk"
W nocy z poniedziałku na wtorek oświadczenie w tej sprawie wydał amerykański Departament Stanu.
"Rząd Stanów Zjednoczonych jest zaniepokojony przyjęciem przez polski rząd nowych przepisów, które mogą zostać wykorzystane do ingerencji w wolne i uczciwe wybory w Polsce" - napisał w oświadczeniu rzecznik Departamentu Stanu USA Matthew Miller.
"Podzielamy obawy wyrażone przez wielu obserwatorów, że ustawa o utworzeniu komisji do zbadania rosyjskich wpływów może zostać wykorzystana do zablokowania kandydatur polityków opozycji bez należytego procesu" - podkreślił.
"Wzywamy polski rząd do zapewnienia, że to prawo nie ogranicza możliwości wyborców do głosowania na wybranego przez nich kandydata i że nie będzie się na nie powoływać ani nadużywać go w sposób, który mógłby wpłynąć na postrzeganą legalność wyborów" - dodał przedstawiciel Departamentu Stanu USA.
Ambasador USA w TVN24 o "lex Tusk": jesteśmy świadomi tego, co niepokoi wiele osób w tej ustawie
Wcześniej do sprawy odniósł się w rozmowie z TVN24 ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski. - Rząd USA podziela obawy związane z ustawami, które może się wydawać, że pozwalają na zmniejszanie zdolności głosujących do głosowania na tych, na których chcą głosować, poza jasno określonym procesem w niezawisłym sądzie - powiedział.
Komisja do spraw badania wpływów rosyjskich
Komisja ma funkcjonować na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej do spraw reprywatyzacji warszawskiej. Decyzje, które mogłaby podejmować, to między innymi wydanie zakazu pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakaz poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.
CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: Komisja do spraw wpływów na wszystko
Opozycja twierdzi, że to wymierzona właśnie w nią, niekonstytucyjna regulacja. Między innymi Janusz Kowalski z Suwerennej Polski przyznał, że ma nadzieję, iż "efektem pracy komisji będzie postawienie Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu".
CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: Komisja z "lex Tusk" a sejmowa komisja śledcza - główne różnice
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: CHRISTOPHER E ZIMMER/Shutterstock