"Lex Tusk". Ustawa o komisji do zbadania wpływów rosyjskich. Co się w niej znajduje

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl
Głosowanie w Sejmie nad powołaniem "lex Tusk" - komisją do spraw badania rosyjskich wpływów
Głosowanie w Sejmie nad powołaniem "lex Tusk" - komisją do spraw badania rosyjskich wpływówTVN24
wideo 2/9
Głosowanie w Sejmie nad powołaniem "lex Tusk" - komisją do spraw badania rosyjskich wpływówTVN24

Ustawa o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022, zwana także "lex Tusk", zostanie podpisana przez prezydenta, a następnie skierowana przez niego do Trybunału Konstytucyjnego. Komisja utworzona na podstawie jej przepisów będzie miała niezwykle szerokie uprawnienia. Wśród nich możliwość decydowania o zakazie pełnienia pewnych funkcji do 10 lat oraz o cofnięciu i zakazie poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat. Uzyska też możliwość nakładania grzywny do 50 tysięcy złotych. Jednocześnie - jak zwracają uwagę prawnicy - zapisy "lex Tusk" w praktyce odbierają możliwość odwołania się od decyzji komisji. Co jeszcze przewiduje ustawa?

W piątek po południu, 26 maja, większość rządząca przegłosowała w Sejmie "lex Tusk", czyli zaproponowaną przez PiS ustawę w sprawie powołania Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022.

W poniedziałek rano prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że ją podpisze, a następnie skieruje do Trybunału Konstytucyjnego.

CZYTAJ WIĘCEJ: Prezydent zdecydował w sprawie "lex Tusk"

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: Komisja do spraw wpływów na wszystko

CZYTAJ TEŻ: Tusk: widzieliście tchórzy, którzy głosują na komisję, która ma wyeliminować ich najgroźniejszego przeciwnika

Opozycja podkreśla, że to wymierzona właśnie w nią, niekonstytucyjna regulacja. Między innymi Janusz Kowalski z Suwerennej Polski przyznał, że ma nadzieję, iż "efektem pracy komisji będzie postawienie Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu". Później poseł twierdził między innymi, że jego "celem życiowym" jest "wsadzenie do więzienia" Tuska i Waldemara Pawlaka.

Tusk: chciałem zobaczyć twarze tych, którzy po raz kolejny złamali konstytucję
Tusk: chciałem zobaczyć twarze tych, którzy po raz kolejny złamali konstytucjęTVN24

Co określa ustawa o komisji do spraw badania wpływów rosyjskich

Projekt wpłynął do Sejmu 1 grudnia 2022 roku. Do Senatu wpłynął 17 kwietnia tego roku i izba odrzuciła go w całości.

Jak czytamy w art. 1, ustawa określa: "zadania i kompetencje" komisji; "szczególny tryb postępowania w przedmiocie badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022"; "środki zaradcze stosowane wobec osób będących w latach 2007-2022 funkcjonariuszami publicznymi lub członkami kadry kierowniczej wyższego szczebla spółki, którzy pod wpływem rosyjskim działali na szkodę interesów Rzeczypospolitej Polskiej"; "sposób prowadzenia przez Komisję działalności informacyjnej i prewencyjnej".

Czym jest ta komisja i czym miałaby się zająć

Z ustawy dowiadujemy się, że "komisja jest organem administracji publicznej stojącym na straży interesu publicznego w zakresie badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne Rzeczypospolitej Polskiej w latach 2007-2022".

Obsługę merytoryczną, prawną, organizacyjno-techniczną oraz kancelaryjno-biurową zapewnia Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, a wydatki związane z jej działalnością pokrywa budżet państwa. Środki na to pochodzą z części, której dysponentem jest premier.

Organ ten ma prowadzić "postępowania mające na celu wyjaśnianie działalności osób będących w latach 2007-2022 funkcjonariuszami publicznymi lub członkami kadry kierowniczej wyższego szczebla, które pod wpływem rosyjskim, działając na szkodę interesów Rzeczypospolitej Polskiej" między innymi:

- tworzyły i powielały nośniki informacji lub udostępniały ich treść osobom trzecim; przygotowywały lub wydawały decyzje administracyjne lub inne akty stosowania prawa, lub wpływały na treść tych decyzji lub tych aktów; składały oświadczenia woli w imieniu organu władzy publicznej lub spółki, w szczególności zawierały umowy z podmiotami trzecimi, lub w związku z zajmowanym stanowiskiem brały udział w podejmowaniu decyzji o złożeniu oświadczenia woli, w tym negocjacjach; podejmowały decyzje o zatrudnieniu pracowników lub wyborze kontrahenta w ramach organu władzy publicznej lub spółki; dysponowały środkami publicznymi lub środkami spółki; brały udział w procesie stanowienia prawa jako reprezentanci organów władzy publicznej lub spółki; brały udział w negocjacjach i zawarciu umowy międzynarodowej; brały udział w przygotowaniu lub prezentacji stanowiska Rzeczypospolitej Polskiej na forum międzynarodowym; wpływały lub starały się wywrzeć wpływ na czynności wspomniane wcześniej.

Doktor Haczkowska: mamy do czynienia z wkroczeniem w trójpodział władzy
Doktor Haczkowska: mamy do czynienia z wkroczeniem w trójpodział władzyTVN24

Komisja mogłaby skupiać się również na innych osobach, o ile "w istotny sposób oddziaływały one na bezpieczeństwo wewnętrzne lub godziły w interesy Rzeczypospolitej Polskiej w zakresie: wpływu na środki masowego przekazu; rozpowszechniania fałszywych informacji; działalności stowarzyszeń lub fundacji; działalności związków zawodowych, związków lub organizacji pracodawców; funkcjonowania infrastruktury krytycznej; funkcjonowania partii politycznych; organizacji systemu opieki zdrowotnej, w szczególności zwalczania chorób zakaźnych; ochrony granicy państwowej Rzeczypospolitej Polskiej".

<<< Cała ustawa o Państwowej Komisji do spraw badania wpływów rosyjskich >>>

Sejm przyjął Lex Tusk
Sejm przyjął Lex TuskTVN24

Sankcje przewidziane przepisami

Jeśli komisja stwierdziłaby istnienie wpływów rosyjskich na działalność funkcjonariuszy publicznych lub członków kadry kierowniczej wyższego szczebla, mogłaby zastosować środki zaradcze. 

"Środki zaradcze stosuje się, gdy jest to konieczne, aby zapobiec ponownemu działaniu pod wpływem rosyjskim na szkodę interesów Rzeczypospolitej Polskiej" - czytamy w przepisach ustawy.

Środki zaradcze wymieniono między innymi w artykule 37. Są to: "cofnięcie poświadczenia bezpieczeństwa lub nałożenie zakazu otrzymania poświadczenia bezpieczeństwa na okres do 10 lat"; "zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi na okres do 10 lat"; cofnięcie pozwolenia na broń (...) lub nałożenie zakazu posiadania pozwolenia na broń na okres do 10 lat".

Podkreślono, że środek zaradczy z tego artykułu można orzec tylko wtedy, gdy istnieje prawdopodobieństwo, że dana osoba ponownie będzie dokonywała czynności pod wpływem rosyjskim, a na szkodę interesów Polski.

CZYTAJ TAKŻE: "Sejm przyjął haniebną ustawę". Apel do prezydenta

Inne sankcje wspomniane są w artykule 38. Stosuje się je jedynie w sytuacji, gdy dana osoba w imieniu organu władzy publicznej przygotowywała lub wydawała decyzje administracyjne lub inne akty stosowania prawa, lub wpływała na treść tych decyzji lub tych aktów.

Komisja wtedy może zrobić jedną z następujących rzeczy: uchyla decyzję administracyjną w całości i przekazuje sprawę do ponownego rozpatrzenia organowi, który wydał tę decyzję; uchyla decyzję administracyjną w części i umarza postępowanie w pozostałym zakresie; stwierdza nieważność decyzji administracyjnej w całości lub w części; stwierdza, że decyzja administracyjna została wydana z naruszeniem prawa i wywołała nieodwracalne skutki prawne oraz wskazuje okoliczności, z powodu których nie można jej uchylić lub stwierdzić jej nieważności.

>> Zobacz też uchwałę o odrzuceniu ustawy przez Senat i jej uzasadnienie <<<

Jak działa komisja

"Prezes Rady Ministrów określa, w drodze zarządzenia, regulamin działania Komisji" - przewiduje ustawa.

Czytamy w niej również, że komisja "zawiadamia właściwe organy o podejrzeniu popełnienia przestępstwa w celu wszczęcia postępowania karnego lub dyscyplinarnego; monitoruje działania podejmowane przez właściwe organy na podstawie zawiadomień Komisji".

W ustawie wskazano, że "komisja wydaje decyzje administracyjne, postanowienia i uchwały". Może to zrobić "większością głosów, w głosowaniu jawnym, w obecności co najmniej 5 członków Komisji, w tym przewodniczącego". "W przypadku równej liczby głosów rozstrzyga głos przewodniczącego Komisji" - dodano.

Raport z prac

Według ustawy komisja corocznie przygotowuje raport ze swojej działalności. Jest on jawny i udostępnia się go w Biuletynie Informacji Publicznej na stronie podmiotowej kancelarii premiera. Jest on też prezentowany przez przewodniczącego w Sejmie.

Komisja ma opublikować pierwszy raport do 17 września 2023 roku.

Jakie są kompetencje tego organu i jaką ma władzę

Przepisy zakładają, że wiele służb, sądów, organów samorządowych czy instytucji "na wniosek przewodniczącego Komisji, w terminie i w zakresie wskazanych we wniosku, zapewniają przewodniczącemu Komisji oraz wyznaczonym przez niego członkom Komisji dostęp do wszystkich - łącznie z materiałami archiwalnymi, zawierającymi informacje niejawne oraz tajemnicę przedsiębiorstwa - materiałów akt postępowań przygotowawczych i sądowych, informacji z działań operacyjnych, a także do innych dokumentów niezbędnych do wykonywania zadań Komisji oraz zapewniają wszelką inną pomoc przy wykonywaniu tych zadań".

Także spółki zapewniają komisji "dostęp do wszelkich materiałów i dokumentów, łącznie z materiałami i dokumentami zawierającymi informacje niejawne i tajemnicę przedsiębiorstwa, niezbędnych do wykonywania zadań Komisji".

"W przypadku akt postępowania przygotowawczego i sądowego, na wniosek przewodniczącego Komisji, właściwy prokurator lub prezes właściwego sądu przekazuje niezbędne dokumenty z akt sprawy albo ich kopie, a także przesyła akta albo ich kopie w całości lub określonej części, chyba że sprzeciwia się temu dobro prowadzonego postępowania. W przypadku sprawy w toku lub postępowania niezakończonego prawomocnym orzeczeniem prokurator lub prezes sądu może przekazać zamiast dokumentów lub akt ich kopie" - napisano.

Ponadto "przewodniczący Komisji może wystąpić do prokuratora z wnioskiem o przeszukanie pomieszczeń lub innych miejsc lub zajęcie rzeczy w celu zabezpieczenia dowodu w sprawie".

Budka: ta ustawa to wielkie tchórzostwo Kaczyńskiego
Budka: ta ustawa to wielkie tchórzostwo KaczyńskiegoTVN24

Kary za niestawienie się na rozprawie. Do 50 tysięcy złotych i przymusowe doprowadzenie

Artykuł 22 przewiduje między innymi, że "w toku postępowania Komisja może przeprowadzić rozprawę".

"Strona postępowania, która mimo prawidłowego wezwania nie stawiła się na rozprawę Komisji bez uzasadnionej przyczyny albo bez zezwolenia kierującego rozprawą opuściła ją przed jej zakończeniem, może być ukarana grzywną do 20 000 zł, a w razie ponownego niezastosowania się do wezwania - grzywną do 50 000 zł" - zakładają przepisy.

Podobny, choć nieco zmodyfikowany przepis dotyczy świadka i biegłego. "Świadek lub biegły, który mimo prawidłowego wezwania nie stawił się na rozprawę Komisji bez uzasadnionej przyczyny, bez zezwolenia kierującego rozprawą opuścił ją przed jej zakończeniem lub bezzasadnie odmówił złożenia zeznania albo wydania opinii, może być ukarany grzywną do 20 000 zł, a w razie ponownego niezastosowania się do wezwania - grzywną do 50 000 zł" - czytamy.

Co więcej, "osoba wezwana przez Komisję w charakterze świadka lub biegłego ma obowiązek, niezależnie od swojego miejsca zamieszkania, stawić się na wezwanie i złożyć zeznania".

Należności z tytułu grzywny stanowią dochód budżetu państwa.

Ponadto "w razie ponownego niezastosowania się do wezwania, Komisja może wystąpić do właściwego prokuratora okręgowego z wnioskiem o zarządzenie zatrzymania i przymusowego doprowadzenia osoby wezwanej".

Tusk: mamy strategię na tę komisję
Tusk: mamy strategię na tę komisjęTVN24

Kształt komisji

Ustawa reguluje także skład komisji i sposób powoływania jej członków. "Kluby poselskie lub parlamentarne przedstawiają kandydatów na członków Komisji Marszałkowi Sejmu w terminie 14 dni od dnia wejścia w życie niniejszej ustawy" - czytamy.

Uściślono, że "w skład Komisji wchodzi 9 członków w randze sekretarza stanu powoływanych i odwoływanych przez Sejm".

Członkostwo w komisji może wygasnąć za sprawą: śmierci; złożenia rezygnacji; skazania prawomocnym wyrokiem sądu za umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe; odwołania.

Jeśli tak się stanie, wyboru uzupełniającego dokonuje Sejm.

Przewodniczącego organu wybiera zaś premier w terminie 14 dni od dnia powołania członka na ostatni wakat w komisji. Szef organu jest jednym z członków komisji. Można ona powołać dwóch zastępców przewodniczącego.

"Przewodniczącemu Komisji przysługuje ryczałtowa miesięczna dieta w wysokości trzykrotności minimalnego wynagrodzenia za pracę ustalonego na podstawie ustawy z dnia 10 października 2002 r. o minimalnym wynagrodzeniu za pracę" - napisano.

Wśród przepisów znalazł się też zapis o tym, że "członkom Komisji mającym inne miejsce zamieszkania niż miejsce posiedzeń Komisji przysługują diety oraz zwrot kosztów przejazdów i noclegów związanych z uczestnictwem w tych posiedzeniach".

"Członkowie Komisji nie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności za swoją działalność wchodzącą w zakres sprawowania funkcji w Komisji" - głosi jeden z artykułów.

Bez możliwości odwołania, tylko skarga do sądu

W art. 3 ust. 1 jest mowa o tym, że 'komisja jest organem administracji publicznej". Natomiast art. 37 ust. 1 mówi o tym, że komisja będzie nakładać środki zaradcze, wydając decyzję administracyjną. Z kolei w art. 15 ust. 4 ustawy mówi o tym, że "decyzje administracyjne, postanowienia i uchwały komisji są ostateczne".

Doktor Haczkowska: łamana jest demokracja, podstawowy fundament państw członkowskich UE
Doktor Haczkowska: łamana jest demokracja, podstawowy fundament państw członkowskich UETVN24

To oznacza, że w trybie administracyjnym nie będzie można się od nich odwołać do organu wyższej instancji. Ustawa w art. 40 ust. 1, przytaczając szereg przepisów z Kodeksu postępowania administracyjnego, które mają zastosowanie w sprawach nieuregulowanych w ustawie, pomija te określające administracyjny tryb odwoławczy, czyli możliwość odwołania do organu wyższej instancji.

Lecz choć w projekcie nie jest napisane wprost o możliwości wniesienia skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego na wydaną przez komisję decyzję administracyjną, będzie można to zrobić na zasadach ogólnych określonych w prawie o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (art. 3 par. 2 pkt 1, art. 50 i art. 52) - ponieważ komisja jest organem administracji publicznej, a decyzje o środkach zaradczych będą decyzjami administracyjnymi.

Do tej kwestii odnosił się doktor Marcin Krzemiński, prawnik z Uniwersytetu Jagiellońskiego.

- Po pierwsze, złożenie skargi do sądu administracyjnego nie wstrzymuje wykonalności wydanej decyzji, czyli na przykład nałożony na kogoś dziesięcioletni zakaz pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi jest cały czas w mocy - wyjaśniał. - Wstrzymać to może jedynie komisja lub sąd, ale dopiero po przekazaniu akt ze skargą (co komisja może sabotować) - tłumaczył ekspert. - Po drugie - i co ważniejsze - sąd administracyjny będzie mógł orzec tylko w zakresie, czy decyzja komisji została podjęta zgodnie z prawem, czy zachowano procedurę itp. Nie będzie mógł orzec co do meritum: czy dana osoba rzeczywiście podejmowała decyzje pod wpływem rosyjskim, czym działała na szkodę interesów Polski - podkreślił prawnik.

CZYTAJ TAKŻE W KONKRET24: Decyzje komisji "lex Tusk" ostateczne. Eksperci: kontrola sądu iluzoryczna >>>

Sędzia Bartłomiej Przymusiński ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich "Iustitia" 29 maja w wypowiedzi dla TVN24 mówił podobnie: - Jeżeli chodzi o kontrolę sądową, to należy podkreślić, że inaczej niż w zwykłym postępowaniu administracyjnym decyzje komisji będą jednoinstancyjne w ramach tego postępowania quasi-administracyjnego, a kontrola sądowa decyzji administracyjnych nie polega na tym, że gdy sprawa ta trafia do sądu, to sąd będzie na przykład mógł ponownie przesłuchiwać świadków - bo będzie to sąd administracyjny. Sądy administracyjne nie prowadzą postępowania tak jak zwykłe sądy powszechne, a więc nie będzie mógł sąd administracyjny ponownie przesłuchać świadków i ocenić, czy ktoś działał pod wpływem rosyjskim. Kontrola administracyjna sądów jest sprawowana tylko i wyłącznie pod kątem tego, czy nie złamano przepisów prawa, tych na podstawie których działała komisja. Więc jest to bardzo słaba kontrola - podsumował.

Ustawa wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia

Autorka/Autor:akr//now, adso

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Leszek Szymański/PAP

Pozostałe wiadomości

Kierowca taksówki zjechał z jezdni na chodnik i staranował na nowojorskim Manhattanie przechodniów. Siedem osób, w tym 9-letnich chłopiec, zostało rannych. Trzy osoby przewieziono do szpitala - poinformowała policja dodając, że kierowca najprawdopodobniej zasłabł.

Taksówkarz staranował przechodniów na Manhattanie

Taksówkarz staranował przechodniów na Manhattanie

Źródło:
Reuters, PAP

Rosyjskie ministerstwo obrony potwierdziło przeprowadzenie zmasowanego ataku na infrastrukturę energetyczną w Ukrainie. Resort ocenił, że "cel ataku został osiągnięty, wszystkie obiekty zostały trafione". Inne dane podaje strona ukraińska. Atak, nazywając go "skandalicznym", potępił prezydent USA Joe Biden. Poinformował przy tym, że polecił Pentagonowi kontynuowanie wzmożonych dostaw broni do Ukrainy.

Rosja potwierdza zmasowany atak na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Reakcja Joe Bidena

Rosja potwierdza zmasowany atak na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Reakcja Joe Bidena

Źródło:
PAP

Kiedy zdjęto rusztowanie, poznaniacy przecierali oczy ze zdumienia. Ci starsi mogli zastanawiać się, czy właśnie nie przenieśli się w czasie. Od listopada Dom Książki przy ulicy Gwarnej wygląda, jak pół wieku temu tuż przed otwarciem. A może nawet lepiej.

Piękny prezent na 50. urodziny. Dom Książki jak nowy

Piękny prezent na 50. urodziny. Dom Książki jak nowy

Źródło:
tvn24.pl

Kilkaset osób musiało zostać ewakuowanych po tym, jak doszło do awarii wyciągu krzesełkowego w alpejskim ośrodku narciarskim Le Devoluy w południowo-wschodniej Francji. Nagranie świadka tej akcji udostępniła agencja Reuters.

Awaria wyciągu, utknęło kilkaset narciarzy. Nagranie z ewakuacji we francuskich Alpach

Awaria wyciągu, utknęło kilkaset narciarzy. Nagranie z ewakuacji we francuskich Alpach

Źródło:
Reuters

Siły lojalne wobec obalonego syryjskiego dyktatora Baszara al-Asada zorganizowały zasadzkę na funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa nowych władz - poinformowała tymczasowa administracja kraju w czwartek nad ranem. Przekazano, że zginęło 14 osób, a dziesięć kolejnych zostało rannych.

Zasadzka sił wiernych Asadowi. Są zabici i ranni

Zasadzka sił wiernych Asadowi. Są zabici i ranni

Źródło:
PAP

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed gołoledzią. W części kraju na drogach i chodnikach zrobi się ślisko. Obowiązują też alarmy przed gęstymi mgłami, które będą ograniczać widzialność.

Uwaga na gołoledź i gęste mgły. IMGW ostrzega

Uwaga na gołoledź i gęste mgły. IMGW ostrzega

Źródło:
IMGW

Kościół katolicki obchodzi w czwartek drugi dzień Świąt Bożego Narodzenia, w którym wspomina świętego Szczepana - pierwszego męczennika. W środę w Kazachstanie rozbił się samolot Embraer 190, zginęło 38 osób. W świątecznym orędziu papież Franciszek zaapelował o pokój w Ukrainie i na Bliskim Wschodzie. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w czwartek 26 grudnia.

Drugi dzień świąt, katastrofa samolotu, orędzie papieża

Drugi dzień świąt, katastrofa samolotu, orędzie papieża

Źródło:
TVN24, PAP
"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

"Nie ma chleba, będziemy jeść turystów"

Premium

1036 dni temu rozpoczęła się rosyjska inwazja na Ukrainę. Nie milkną echa zmasowanego ataku na obiekty energetyczne Ukrainy, jaki w nocy z wtorku na środę dokonała Rosja. Prezydent USA Joe Biden określił go jako "skandaliczny". Drony dalekiego zasięgu Służby Bezpieczeństwa Ukrainy zniszczyły skład amunicji na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim, który jest jednym z największych w Rosji. Oto co wydarzyło się w Ukrainie i wokół niej w ciągu ostatniej doby.

Ukraińcy zniszczyli skład amunicji na jednym z największych rosyjskich poligonów

Ukraińcy zniszczyli skład amunicji na jednym z największych rosyjskich poligonów

Źródło:
PAP

Jedna z osób będących na pokładzie samolotu azerskich linii lotniczych zarejestrowała ostatnie chwile przed rozbiciem się maszyny w środę w Kazachstanie. Na nagraniu widać między innymi pasażerów w maskach tlenowych. W katastrofie zginęło kilkadziesiąt osób, a pozostali z obrażeniami trafili do szpitala.

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Nagrał ostatnie chwile przed tragedią

Źródło:
Reuters, PAP

Samolot pasażerski rozbił się w środę w pobliżu miasta Aktau w Kazachstanie. Wicepremier kraju poinformował, że zginęło 38 osób, jest też wielu rannych. Wstępne ustalenia wskazują, że przyczyną było zderzenie ze stadem ptaków i utrata sterowności.

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Wzrosła liczba ofiar śmiertelnych

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) zniszczyła skład amunicji na poligonie Kadamowskim w obwodzie rostowskim. Do tego celu użyła dronów dalekiego zasięgu. Poligon ten jest jednym z największych w Rosji, a skład służył do zaopatrywania rosyjskich wojsk na froncie donieckim. Informację przekazała w środę agencja Interfax-Ukraina, powołując się na źródło w SBU.

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

"Piekielny" nalot na tyłach Rosjan 

Źródło:
PAP

Jaki będzie świat po objęciu urzędu w USA przez Donalda Trumpa? O tym rozmawiali dziennikarze "Faktów" TVN. Marcin Wrona zauważył, że "są osoby, które, gdy tylko wejdą do jakiegoś pomieszczenia, natychmiast zużywają cały tlen". - To robi Donald Trump - ocenił gość "Faktów po Faktach". Wskazywał, że choć republikanin jeszcze nie został zaprzysiężony, tak naprawdę już rządzi. Maciej Woroch powiedział, że Trump będzie chciał zakończyć konflikt na Bliskim Wschodzie, ale "on lubi zakańczać słowami bardzo wiele rzeczy". Andrzej Zaucha mówił zaś, że nowy przywódca będzie mógł łatwo "wywrzeć presję na Zełenskiego" w kontekście losów wojny w Ukrainie.

Świat w erze Trumpa. "Tak naprawdę to on już rządzi"

Świat w erze Trumpa. "Tak naprawdę to on już rządzi"

Źródło:
TVN24

Na malezyjskiej wyspie Borneo naukowcy odkryli nowy gatunek rośliny zwanej dzbanecznikiem. Ma ona liście pokryte włoskami przypominającymi futro orangutana. Znaleziono tylko 39 okazów.

Ta roślina jest jak orangutan

Ta roślina jest jak orangutan

Źródło:
PAP

Orka, która kilka lat temu przez 17 dni w akcie żałoby pływała ze swoim zmarłym cielęciem, znów urodziła. Naukowcy przekazali tę wiadomość tuż przed świętami, mają jednak obawy dotyczące zdrowia młodego osobnika.

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Przez 17 dni pływała z martwym młodym. Teraz ma nowe dziecko

Źródło:
CNN, tvnmeteo.pl
"Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym"

"Nawrocki ma problem, który nazwałbym kulinarnym"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Czy to same pszczoły "zbudowały własną architekturę" z plastra miodu, która przypomina kształtem serce? Tak przekonują internauci, komentując popularne w sieci zdjęcie. Ono jest prawdziwe, ale towarzysząca mu historia niezupełnie.

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Pszczoły same tak zrobiły? "To coś, w co wszyscy chcemy wierzyć"

Źródło:
Konkret24

Czworo podróżnych przyleciało z różnych kierunków: Niemiec, Włoch, Grecji oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach wszyscy zostali zatrzymani. 

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Źródło:
tvn24.pl
Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Źródło:
tvn24.pl
Premium