Najważniejsza była jakość listy wyborczej. Nie tylko lidera listy, ale całego składu. Więcej uwagi trzeba było przywiązać do wyborów do sejmików wojewódzkich - stwierdził we wtorek były premier, szef SLD Leszek Miller.
Miller powiedział w poniedziałek na konferencji prasowej w Sejmie, że po listopadowych wyborach samorządowych SLD jest na drugim miejscu, jeśli chodzi o władzę w miastach prezydenckich. - SLD jest drugą siłą w miastach prezydenckich i bardzo się z tego powodu cieszymy - podkreślił lider SLD.
"Najważniejsza była jakość listy wyborczej"
Miller zapewnił, że SLD nie poniósł porażki w wyborach samorządowych. - To nie są wybory parlamentarne - stwierdził.
- Każdy z szefów rad wojewódzkich złożył bardzo obfitą informację jak kampania przebiegała w powiatach i gminach. Stosowny raport zostanie przyjęty jeszcze w tym roku - powiedział Leszek Miller.
- To są wybory zdecentralizowane. Są takie sytuacje, że w dwóch sąsiadujących powiatach mamy różne wyniki. Dyskutanci podkreślają, że najważniejsza była jakość listy wyborczej. Nie tylko lidera listy, ale całego składu. Więcej uwagi trzeba było przywiązać do wyborów do sejmików wojewódzkich. Uznaliśmy, że więcej uwagi musimy poświęcić wyborom na prezydentów, burmistrzów i wójtów - powiedział były premier.
Kandydaci startujący z komitetu SLD Lewica Razem lub popierani przez Sojusz wygrali wybory na prezydentów m.in. w: Częstochowie, Krakowie, Rzeszowie, Świdnicy, Mielcu, Ostrowie Wielkopolskim, Chełmie, Głogowie, Koninie i Świnoujściu.
Kto kandydatem na prezydenta?
Miller nie chciał ujawnić kto może być kandydatem Sojuszu w wyborach prezydenckich. Przyznał jednak, że może to być ktoś "niekoniecznie związany z SLD". Dodał, że nie ma jeszcze wybranego szefa kampanii parlamentarnej. - Myślę, że w sobotę posuniemy się o kolejny krok w organizacji wyborów prezydenckich - stwierdził.
Autor: kło//gak / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24