Chcą leczyć w Polsce. Żeby pracować, muszą przejść żmudną procedurę

Nataliia i Piotr Melnykowie na Ukrainie byli lekarzami
Ministerstwo chce ułatwić pracę lekarzom ze Wschodu

Lekarze ze Wschodu mogliby leczyć polskich pacjentów od zaraz, ale nie mogą tego robić, dopóki nie nostryfikują swoich dyplomów. To trudna i kosztowna droga, ale Ministerstwo Zdrowia pracuje nad tym, by droga do wykonywania zawodu dla ludzi spoza Polski nie była tak restrykcyjna. Materiał magazynu "Polska i Świat".

Natalia i Piotr Melnykowie przyjechali do Polski ze Lwowa, osiedli w Tychach i od dwóch lat prowadzą wideobloga. - Pracowaliśmy razem w szpitalu - mówi Piotr Melnyk. On był chirurgiem, ona diagnostą laboratoryjnym. Na Ukrainie mieli pacjentów i szacunek, gorzej było z zarobkami. - Tutaj [w Polsce - red.] lekarz może zarobić mniej więcej pięć, osiem, 10 tysięcy złotych, a u nas [na Ukrainie -red.] 700 złotych miesięcznie i to na półtora etatu - opowiada Nataliia Melnyk.

Jednak w Polsce wszystko musieli zaczynać od nowa. - Jak tylko przyjechaliśmy do Polski, to nie można było od razu pracować w roli lekarza - dodaje Natalia Melnyk. Dlatego poszli pracować w fabryce samochodów.

Nataliia i Piotr Melnykowie na Ukrainie byli lekarzami
Nataliia i Piotr Melnykowie na Ukrainie byli lekarzami
Źródło: Wideoblog Natalii i Piotra Melnyków

1664 osoby z państw trzecich

Piotr Melnyk od rana do wieczora pracuje jako technik sterylizacji. Już w Polsce skończył szkołę policealną, która dała mu konieczne uprawnienia. Po tym jak udało mu się nostryfikować dyplom, czyli zawalczyć o uznanie ukraińskiego dyplomu za równoważny z polskim, łączył pracę z obowiązkowym 13-miesięcznym stażem w szpitalu. Taki staż to konieczność, by uzyskać prawo wykonywania zawodu lekarza w Polsce. Piotr Melnyk odbywał staż bez wynagrodzenia, w ramach tak zwanego wolontariatu.

Natalia Melnyk szkoli się, by pracować w zawodzie technika elektroradiologa, ale wciąż marzy, by także w Polsce wrócić do wykonywania swojego zawodu. Oboje przyznają, że procedura nostryfikacyjna jest trudna i żmudna.

- W tej chwili mamy zatrudnione w Polsce 1664 osoby z państw trzecich, czyli spoza Unii Europejskiej. W tym są przedstawiciele Białorusi, Ukrainy, ale też innych krajów, które nie są członkami Unii Europejskiej - mówi wiceminister zdrowia Józefa Szczurek-Żelazko.

W Polsce pracuje ponad 1500 lekarzy spoza Unii Europejskiej
W Polsce pracuje ponad 1500 lekarzy spoza Unii Europejskiej
Źródło: TVN24

Sejm chce zliberalizować procedury nostryfikacyjne

Do Sejmu niedawno trafił projekt ustawy, który nostryfikacyjne procedury liberalizuje - przyznaje lekarzom jeszcze przed nostryfikacją ograniczone prawo wykonywania zawodu.

Inna rzecz, że gdy dostaną pełnię praw, będą mogli być lekarzami także w innych krajach Unii. Nie wiadomo, czy w związku z tym w Polsce zostaną. - Jeżeli w Polsce będą dobre warunki pracownicze i dobre warunki wykonywania zawodu, które będą konkurencyjne z innymi europejskimi krajami, to nie będą mieli powodu, żeby wyjeżdżać - uważa prezes Śląskiej Izby Lekarskiej Tadeusz Urban.

Aktualnie czytasz: Chcą leczyć w Polsce. Żeby pracować, muszą przejść żmudną procedurę

Państwo Melnykowie o przeprowadzce dalej na zachód nie myślą. Kupili już w Polsce mieszkanie i chcą w przyszłości starać się o polskie obywatelstwo. Coraz lepiej znają język i deklarują, że właśnie tu chcą żyć.

Czytaj także: