- Jarosław Kaczyński boi się utraty monopolu na prawicy. To widać we wściekłości i ataku na Solidarną Polskę i Kazimierza Ziobrę; w ataku na Piotra Dudę i "Solidarność"; w skandalicznych ulotkach, które w ostatni weekend rozdawali koledzy z PiS - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 europoseł Solidarnej Polski Jacek Kurski.
Kurski odniósł się w ten sposób na politycznego konfliktu, który trwa na prawicy w związku z wyborami uzupełniającymi do Senatu na Podkarpaciu. W niedzielę zmierzą się tam m. in. kandydat PiS Zdzisław Pupa i kandydat Solidarnej Polski Kazimierz Ziobro.
Jarosław Kaczyński, pytany o wystawienie przez Solidarną Polskę Kazimierza Ziobry w wyborach uzupełniających do Senatu na Podkarpaciu, zaznaczył, że jest "zdecydowanym przeciwnikiem wprowadzania wyborców w błąd", a - jak mówił - podczas rozdawania ulotek Prawa i Sprawiedliwości "nierzadko zaczepiano posłów, mówiąc: dobrze, żeście Ziobrę wystawili. - Chodziło o Zbigniewa (Ziobrę - lidera SP) i było pełne przeświadczenie, że on jest dalej w PiS - dodał. - Nie jest to ładna metoda - powiedział Kaczyński.
Atak ze strachu
Kurski zaznaczył, że "nie ma nic niemoralnego w kandydaturze Kazimierza Ziobry". - Niemoralne są ataki kolegów z PiS. Kompletnie nielogiczne i sprzeczne - podkreślił polityk.
I dodał: - Tej irytacji by nie było, gdby nie przeświadczenie, że Kazimierz Ziobro cieszy się wysokim, dwucyfrowym poparciem. Stąd ta wściekłość. Od 1,5 roku słyszymy od Jarosława Kaczyńskiego, czy Błaszczaka, Hofmana, Brudzińskiego, że Zbigniew Ziobro jest politycznym trupem, że Solidarna Polska jest projektem skończonym, że to jest 1-proc. partia. Dlaczego boicie się panowie 1-proc. partii? - pytał Jacek Kurski.
Zdaniem Kurskiego "Jarosław Kaczyński boi się utraty monopolu na prawicy". - To widać zarówno we wściekłości i ataku na Solidarną Polskę i Kazimierza Ziobrę. To widać w ataku na Piotra Dudę i "Solidarność". To widać w skandalicznych ulotkach, które w ostatni weekend rozdawali koledzy z PiS - podkreślił Kurski.
Premier czy prezydent?
Według byłego polityka PiS plan Jarosława Kaczyńskiego przed najbliższymi wyborami prezydenckimi jest taki, żeby "zabić Solidarną Polskę i wtedy można wystawić fikcyjnego kandydata, czyli Piotra Glińskiego".
- Dopóki Solidarna Polska istnieje, to znaczy, że liczy się prezydencka kandydatura Zbigniewa Ziobry, który pokonuje w sondażach prof. Glińskiego - ocenił Kurski.
I dodał: - Jarosław Kaczyński będąc premierem nie wykorzystał bardzo wielu szans i zrobił wiele rzeczy odwrotnie niż deklarowaliśmy będąc w opozycji - powiedział, pytany czy chciałby, żeby Jarosław Kaczyński ponownie został premierem.
Do Senatu
Do Senatu z okręgu nr 55 kandydują oprócz przedstawicieli PiS i SP również: Mariusz Kawa (PO-PSL), Ewa Kantor (KWW Ewy Kantor), Ireneusz Dzieszko (KWW Prawica Podkarpacka), Andrzej Marciniec (PJN) i Józef Habrat (Samoobrona). Wybory w okręgu nr 55 obejmującym powiaty: dębicki, kolbuszowski, mielecki, ropczycko-sędziszowski i strzyżowski, stały się konieczne po tym, gdy dotychczasowy senator PiS Władysław Ortyl został marszałkiem woj. podkarpackiego.
Nastąpiło to po odwołaniu poprzedniego marszałka Mirosława Karapyty, który stał na czele koalicji PO-PSL-SLD w samorządzie województwa. Wcześniej prokuratura postawiła Karapycie siedem zarzutów, w tym pięć korupcyjnych. Głosowanie odbędzie się 8 września.
Autor: mn//gak / Źródło: tvn24.pl, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24