"Oklaski dla pana Kazimierza". Kto siedział za kierownicą auta Macierewicza


Kto był kierowcą samochodu, którym minister Antoni Macierewicz podróżował między Toruniem a Warszawą? Z pierwszych ustaleń śledczych wynika, że choć to nie ten mężczyzna był sprawcą wypadku, ale funkcjonariusz Żandarmerii Wojskowej prowadzący inne auto z kolumny ministra, to miał on bezwzględny obowiązek pozostać na miejscu. Kim jest "znikający kierowca" - wyniki naszego dziennikarskiego śledztwa.

Trzy dni po wypadku z udziałem Antoniego Macierewicza zarówno prokuratura, jak i policja nie wiedzą jeszcze, kto w chwili kraksy prowadził limuzynę, w której jechał minister. Sprawę wyjaśniała policja z Torunia, ale w czwartek zapadła decyzja, że trafi ona do wydziału ds. wojskowych Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Prokuratorzy podjęli decyzję o wyłączeniu z postępowania policji i przekazaniu go Żandarmerii Wojskowej.

Policja i prokuratura nie znają kierowcy

Ustaliliśmy, że pierwsza wersja wydarzeń skłania prokuratorów do przyjęcia hipotezy, iż w tył auta szefa MON wjechało terenowe BMW X5. Nie zdążyło wyhamować i z impetem uderzyło w samochód z ministrem w środku.

Kierowcą drugiego BMW - typowanego jako sprawca wypadku - miał być funkcjonariusz ŻW. To oficjalny powód, dla którego wyjaśnianie wypadku od policji przejęła żandarmeria.

Nieoficjalnie prokuratorzy przyznali w rozmowie z reporterami tvn24.pl, że nie wiedzą, kim był kierowca limuzyny, którą podróżował Antoni Macierewicz. Podobne braki w wiedzy ma policja.

- Gdy na miejscu pojawili się policjanci, usłyszeli, że kierowca odjechał z ministrem Macierewiczem innym samochodem do Warszawy. Jego nazwiska funkcjonariusze Żandarmerii nie chcieli podać. Tłumaczyli, że to dlatego, iż jest funkcjonariuszem Służby Kontrwywiadu Wojskowego - usłyszeliśmy od osób pragnących zachować anonimowość.

Kierowca limuzyny Antoniego Macierewicza | tvn24

Obowiązek z kodeksu

Mimo że wszystko wskazuje na to, iż wypadku nie spowodował kierowca limuzyny ministra, to powinien on pozostać na miejscu zdarzenia. Prawo o Ruchu Drogowym narzuca prowadzącemu auto, biorącemu udział w wypadku bezwzględny obowiązek pozostania na miejscu. Mówi o tym ustęp 2 artykułu 44, który narzuca jedno zachowanie: "Pozostać na miejscu wypadku, a jeżeli wezwanie pogotowia lub Policji wymaga oddalenia się - niezwłocznie powrócić na miejsce".

- To oczywiste. Dlatego, że trzeba odebrać wyjaśnienia od kierowcy. Należy również sprawdzić, czy w chwili wypadku nie był on pod wpływem alkoholu, co może mieć później znaczenie dla decydowania o winie - mówi nam doświadczony oficer drogówki.

Potwierdza to doktor Andrzej Przemyski, ekspert w sprawach bezpieczeństwa, który w MSWiA kierował pionem nadzorującym pracę policji oraz Biura Ochrony Rządu.

- Rozdzielmy dwie rzeczy. Minister, jako chroniony VIP, mógł być ewakuowany z miejsca zdarzenia natychmiast. Ale kierowca miał bezwzględny obowiązek pozostać na miejscu, poddać się kontroli policjantów. Oddalenie z miejsca wypadku może skończyć się sankcjami karnymi - tłumaczy.

Oprócz tego policjanci mają obowiązek sprawdzić, jakie są uprawnienia do prowadzenia pojazdów kierowców biorących udział w kolizji. W tym przypadku to ma o tyle duże znaczenie, że zgodnie z rozporządzeniem MSWiA kierowcy pojazdów uprzywilejowanych muszą ukończyć specjalne kursy i mieć aktualne egzaminy.

Pytania posła

Pytania o to, kto prowadził limuzynę z ministrem Macierewiczem, w pilnym trybie interwencji poselskiej skierował w czwartek do MON Krzysztof Brejza z PO. Poseł twierdzi, że posiada informacje, z których wynika, iż autem kierowała "osoba nieuprawniona".

Dopytywany przez dziennikarzy tvn24.pl polityk PO odpowiedział: - Według informacji, o których potwierdzenie zwróciłem się do MON, za kierownicą miał siedzieć znajomy szefa MON niebędący funkcjonariuszem Żandarmerii Wojskowej - odpowiada Brejza.

Zadaliśmy w czwartek poznańskiej prokuraturze pytania, czy faktycznie tak było. Dotąd nie uzyskaliśmy odpowiedzi.

Jak jechali?

Dlaczego Macierewicz 25 stycznia podróżował z Warszawy do Torunia i z powrotem? Spróbowaliśmy odtworzyć jego dzień.

Szef MON miał w środę kilka zaplanowanych uroczystości i spotkań, m.in. w Wyższej Szkole Kultury Społecznej w Toruniu. Wykład tam miał wyznaczony na godz. 16, a jeszcze około godz. 14.10 był na cmentarzu na warszawskich Powązkach. Wiadomo to dzięki dziennikarzom, którzy też tam byli.

- Oklaski dla pana Kazimierza i całej ochrony, która tak wspaniale jechała - zaczął swoje wystąpienie Antoni Macierewicz, co pokazała Telewizja Trwam.

To oznacza, że odległość między Powązkami a uczelnią ojca Rydzyka kierowca pokonał w około 1 godzinę 45 minut. Według renomowanego portalu ViaMichelin te dwa miejsca dzieli odległość 257 km. Jadąc zgodnie z przepisami, można ją pokonać w 2 godziny i 45 minut.

"Poza granicą ryzyka"

- To jazda poza granicą ryzyka. Oczywiście szef resortu obrony ma prawo do poruszania się w kolumnie pojazdów uprzywilejowanych. Ale nie zwalnia to kierowców z myślenia, a także z odpowiedzialności karnej za błędy - ocenia gen. Marian Janicki, który kierował Biurem Ochrony Rządu.

Równie szybko kolumna przemieszczała się w drodze powrotnej do Warszawy. Wiadomo, że kraksa miała miejsce około godz. 17.40 w podtoruńskim Lubiczu Dolnym. Świadkowie twierdzą, że samochody jechały tuż przed wypadkiem z prędkością "znacznie przekraczająca 100 km/h".

Według nieoficjalnych informacji tvn24.pl policjanci obecni na miejscu zanotowali relacje osób, które określały prędkość ruchu kolumny ministra na ponad 130 km/h.

Kraksa

Według oficjalnego komunikatu Żandarmerii Wojskowej w wypadku wzięły udział dwa pojazdy ŻW: BMW X5 oraz BMW serii 7. Właśnie tym ostatnim podróżował Antoni Macierewicz. Oba wozy wpadły na sześć zaparkowanych pojazdów cywilnych, które czekały na czerwonym świetle.

- Troje uczestników kolizji drogowej po konsultacjach w szpitalu i zaopatrzeniu medycznym zostało zwolnionych - wynika z komunikatu Żandarmerii Wojskowej.

Wiadomo też, że minister natychmiast przesiadł się do kolejnego auta żandarmerii i ruszył w stronę Warszawy na kolejną uroczystość - galę Tygodnika "wSieci", w trakcie której mianem Człowieka Wolności został obdarzony lider PiS Jarosław Kaczyński.

Z wpisu na twitterze posła PiS Joachima Brudzińskiego wiadomo, że w gmachu warszawskiej Filharmonii Antoni Macierewicz był już około godziny 19.25. Z portalu ViaMichelin wynika, że Lubicz Dolny i centrum Warszawy dzieli odległość 199 km, którą - jadąc DK nr 10, a potem od Płońska "siódemką" - zgodnie z przepisami można pokonać w czasie 2,5 godziny. Samochód ministra zrobił to ponownie w 1 godzinę i 45 minut.

Kim może być kierowca?

Operatorzy TVN24 zarejestrowali w środę po południu scenę przed toruńską uczelnią o. Tadeusza Rydzyka. Widać na nagraniu, jak starszy szpakowaty mężczyzna zajmuje miejsce za kierownicą BMW. Chwilę później do auta wsiada minister Antoni Macierewicz. Po przejechaniu kilkuset metrów kolumna szefa MON włącza sygnały świetlne i znika z pola widzenia kamery. Niedługo potem dochodzi do kraksy w Lubiczu Dolnym.

Kierowca limuzyny Macierewicza przyjeżdża do Torunia
Kierowca limuzyny Macierewicza przyjeżdża do Toruniatvn24

Kim jest ów mężczyzna?

- To Kazimierz B., nazywany cieniem ministra. Nie odstępuje Antoniego Macierewicza na krok, jest jego ochroniarzem, kierowcą i zaufanym - mówi naszym dziennikarzom kilka osób, które znają osobiście "Kazimierza".

Jego nazwiska nie możemy podać, gdyż jest funkcjonariuszem Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Jego dane są chronione mocą prawa.

Moment, w którym kierowca wsiada do limuzyny w Toruniu
Moment, w którym kierowca wsiada do limuzyny w Toruniutvn24

Oklaski dla pana Kazimierza

Jak już pisaliśmy, według relacji dziennikarzy minister Macierewicz rozpoczął swoje wystąpienie na uczelni o. Rydzyka, od podziękowań dla "pana Kazimierza". Już kilka miesięcy temu zwróciliśmy uwagę na tego mężczyznę nieodstępującego na krok ministra. Towarzyszy mu podczas zagranicznych wyjazdów, jest z nim w Sejmie lub podczas wizytowania jednostek wojskowych.

- Na początku lat 90. Kazimierz B. pracował w Biurze Ochrony Rządu. Przyjął go do służby gen. Mirosław Gawor - mówią nam dwie osoby, które pracowały z "panem Kazimierzem" w BOR.

Przychodząc do Biura, był on już doświadczonym funkcjonariuszem służb specjalnych. W latach 80. i na początku lat 90. chronił gen. Michała Janiszewskiego - to niezwykle wpływowa postać w PRL, o której mówiono jako o "prawej ręce generała Wojciecha Jaruzelskiego".

Janiszewski piął się po szczeblach kariery wraz z Jaruzelskim. Wchodził w skład Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego. Następnie w 1985 r. został szefem Urzędu Rady Ministrów (dzisiejszej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów). Janiszewski karierę skończył w grudniu 1990 r. jako szef Kancelarii Prezydenta Wojciecha Jaruzelskiego.

Jak pisze "Gazeta Wyborcza", pod koniec lat 80. B. przeszedł do Nadwiślańskich Jednostek MSW, "kadrowej formacji, która w PRL była pierwszym zbrojnym odwodem władzy".

"Kiedy Macierewicz został szefem MSW w rządzie Jana Olszewskiego, B. po raz pierwszy pracował jako jego osobisty kierowca" - czytamy w "GW". Tam - według dziennika - miał zdobyć zaufanie Macierewicza.

Tak też wynika z zebranych przez nas relacji.

W 2002 r. NJW zostały rozwiązane. "B., tak jak wielu żołnierzy tej formacji, przeszedł do Biura Ochrony Rządu. Jako starszy chorąży (najwyższy stopień podoficerski) był kierowcą w grupie obsługującej delegacje zagraniczne" - czytamy w "GW".

Później "pan Kazimierz" przeniósł się do Służby Kontrwywiadu Wojskowego, gdy w 2006 r. jej szefem został Macierewicz.

15 listopada ubiegłego roku zadaliśmy Ministerstwu Obrony Narodowej pytania o to, jaką funkcję pełni Kazimierz B., oraz czy szefowi resortu nie przeszkadza jego przeszłość w służbach specjalnych PRL. Do dziś nie otrzymaliśmy na nie żadnych odpowiedzi.

Pytania o kierowcę

Zadaliśmy Ministerstwu Obrony Narodowej również pytania o to, kto kierował w chwili wypadku, o uprawnienia tej osoby do kierowania pojazdami uprzywilejowanymi i o jej rolę w otoczeniu ministra. Odpowiedź publikujemy w całości:

Kierowcami samochodów uprzywilejowanych uczestniczących we wczorajszym zdarzeniu drogowym w Lubiczu Dolnym były osoby posiadające niezbędne uprawnienia, co reguluje ustawa z dnia 5 stycznia 2011 r. o kierujących pojazdami (Dz.U. 2011 Nr 30 poz. 151). Ze względu na bezpieczeństwo nie będziemy ujawniać personaliów funkcjonariuszy ochrony w otoczeniu Ministra Obrony Narodowej. Kierowca BMW, z którym podróżował minister, jak wszyscy funkcjonariusze i żołnierze Żandarmerii Wojskowej chroniący wówczas ministra, wykazał się najwyższym profesjonalizmem, ostrożnością i poświęceniem. Zwracamy się do mediów z apelem o rozwagę przy publikowaniu informacji mogących zagrozić bezpieczeństwu państwa.

Autor: Robert Zieliński (r.zielinski@tvn.pl), Maciej Duda (m.duda2@tvn.pl)//mat,pw

Raporty:
Pozostałe wiadomości

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Co najmniej 94 osoby zginęły w wyniku przejścia cyklonu Chido przez Mozambik. Do poważnych szkód doszło w targanej konfliktem wewnętrznym prowincji Cabo Delgado, gdzie żywioł dotknął ponad 90 tysięcy najmłodszych. W gruzy obróciły się tam całe miejscowości.

"Całe wsie obróciły się w gruzy". Zginęło prawie 100 osób

"Całe wsie obróciły się w gruzy". Zginęło prawie 100 osób

Źródło:
PAP, UNICEF

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Prezydent Andrzej Duda ocenił w wywiadzie dla szwajcarskiego dziennika "Neue Zuercher Zeitung", że prezydent elekt USA Donald Trump nie zostawi Ukrainy "na lodzie". Powołując się na spotkania z Trumpem, mówił, że jego sposób myślenia "jest jak na polityka nietypowy, ale jego oceny są bardzo klarowne".

Duda opowiada o "sposobie myślenia Trumpa"

Duda opowiada o "sposobie myślenia Trumpa"

Źródło:
PAP

Sieć Action poinformowała o wycofaniu ze sprzedaży pudru dla dzieci Nuagé oraz zestawu do karmienia lalek. Jak zaapelowano w komunikacie, "w przypadku zakupu wskazanych artykułów należy natychmiast zaprzestać ich używania i zwrócić do sklepu".

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Duża sieć wycofuje dwa produkty

Źródło:
tvn24.pl

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Śmigłowiec pogotowania ratunkowego uderzył w szpital i roztrzaskał się o ziemię. Zginęły cztery osoby. Do tragedii doszło w niedzielę w południowo-zachodniej Turcji.

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Śmigłowiec uderzył w szpital. Są ofiary śmiertelne

Źródło:
Reuters

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

75-letni mężczyzna strzelił z broni do znajomej siedzącej w aucie na jednej z ulic Przemyśla (woj. podkarpackie). Kobieta z raną postrzałową głowy trafiła do szpitala. Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzut usiłowania zabójstwa.

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

75-latek strzelił do znajomej siedzącej w aucie, trafił ją w głowę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl

W Kraju Zabajkalskim w Rosji w niedzielę zderzyły się dwa pociągi towarowe. Wykoleiły się 42 wagony z węglem - podała Prokuratura do spraw Transportu Wschodniosyberyjskiego. Przyczyny zdarzenia są wyjaśniane.

Zderzenie pociągów towarowych w Rosji

Zderzenie pociągów towarowych w Rosji

Źródło:
Interfax, tvn24.pl

Niemal miliard dolarów będzie można wygrać we wtorkowym losowaniu amerykańskiej loterii Mega Millions - podał portal stacji CNN. Wyjaśnił też, że to efekt kilkumiesięcznej kumulacji.

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Potężna kumulacja. "Najbardziej niezwykły rok"

Źródło:
CNN, tvn24.pl

Za pracę w niedzielę i święta pracownikowi przysługuje dzień wolny lub dodatek do wynagrodzenia w wysokości 100 procent za każdą godzinę pracy - podkreśliła radca prawny doktor Monika Wieczorek. Wskazała też, że w niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Dzień wolny lub dodatek do pensji. Wyjątki w Kodeksie pracy

Źródło:
PAP
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

IMGW wydał alarmy pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami śniegu. Obowiązują też ostrzeżenia przed silny wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 70 kilometrów na godzinę. Sprawdź, gdzie należy uważać.

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Obfite opady śniegu i porywisty wiatr. Uważajmy

Źródło:
IMGW

Problemy z kręgosłupem wśród dzieci podzieliłbym na dwie grupy. Z jednej strony mówimy o nieprawidłowej pozycji, przebywaniu przez długi czas przed komputerem, nabywaniu wad postawy. Z drugiej mamy niemałą grupę osób, które zgłaszają się z dolegliwościami bólowymi, co może wiązać się z nieprawidłowym ruchem, z jego nadmiarem - mówił w TVN24 lekarz Łukasz Antolak, specjalista ortopedii i traumatologii kręgosłupa. Wskazał, że "zdarza się, że dochodzi do złamania zmęczeniowego kręgu".

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

"Mamy epidemię problemów z kręgosłupem, również u dzieci"

Źródło:
TVN24

23-centymetrowy żelazny grot z czasów wpływów rzymskich odkryli członkowie Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego "Galicja" w lasach pod Baligrodem w Bieszczadach. Niebawem będzie można go oglądać na wystawie w Muzeum Historycznym w Sanoku.

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Sensacyjne odkrycie. Rzymski grot znaleziony w bieszczadzkich lasach

Źródło:
RDLP w Krośnie

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl

Rozpoczęła się kalendarzowa zima, a wraz z nią miejscami spadł słaby śnieg. Biało zrobiło się w niedzielę na wschodzie Mazowsza. Zdjęcia lekko zaśnieżonego krajobrazu otrzymaliśmy na Kontakt24.

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

"Trzeba przyznać, że dotrzymała terminu". Śnieg na Mazowszu

Źródło:
tvnmeteo.pl, Kontakt24
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl