Dziś ostatnie posiedzenie rządu przed wyborami i pytanie kto na ministerialny fotel po nich wróci. - Jeśli wyborcy postawią na mnie, ja stawiam na Rostowskiego, to najlepszy minister na kryzys - mówi premier. Kto jeszcze ma szanse zostać w drużynie Tuska - jeśli Polacy nie zmienią kapitana.
Rząd w tym składzie na pewno nie przetrwa. Premier już nie ukrywa, że jeśli wygra, rząd zostanie niemal od podstaw przemeblowany.
Premier przyznaje, że szanse na zachowanie tek ma pięciu dotychczasowych ministrów. Dla Tuska - w sytuacji nadciągającego kryzysu gospodarczego - kluczowe jest stanowisko ministra finansów.
"Bardzo zła metoda"
Na tę zapowiedź, choć nie jest niespodzianką, zareagował prezes PiS. - Finanse ma naprawiać ten, co je zepsuł (...) To jest naprawdę bardzo zła metoda - powiedział Jarosław Kaczyński.
Prezes PiS sam nie chce wymienić żadnego nazwiska kandydata na ministra w swoim przyszłym rządzie, a do tego wzywa go premier.
Politycy PiS sugerują, że ministrem finansów będzie Zyta Gilowska, członek Rady Polityki Pieniężnej. Joachim Brudziński powiedział, że z nią "czułby się bezpieczny".
SLD też szykuje się do rządzenia i Grzegorz Napieralski wymienia swoich kandydatów na ministrów, ale nie ma wśród nich kandydata na ministra finansów.
Kto jeszcze w drużynie Tuska?
Nieoficjalnie mówi się, że jest pięciu "pewniaków", którzy zachowają ministerialne teki w ewntualnym nowym rządzie PO. Jednym z nich jest Rostowski, drugim niemal na pewno Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych.
W nowym rządzie mają tez zostać Ewa Kopacz, minister zdrowia, Elżbieta Bieńkowska, minister rozwoju regionalnego. Michał Boni, obecnie minister bez teki, miałby zostać ministrem edukacji.
Co do reszty niewiele wiadomo, wszystko zależy od wyniku wyborów i siły ludowców.
Źródło: Fakty TVN