Pierwszy po sześciu latach telewizyjny wywiad księdza Adama Bonieckiego

Aktualizacja:
[object Object]
Ksiądz Adam Boniecki: Kościół przestał być pokój czyniący w tym krajutvn24
wideo 2/3

Silna więź władzy z ojcem Rydzykiem, a z drugiej strony słaby dotąd głos biskupów - to dlatego Kościół jest dziś postrzegany jako PiS-owski - tak wprost ocenia ksiądz Adam Boniecki, który po sześciu latach udziela nam pierwszego telewizyjnego wywiadu. Rozmawiała z nim Brygida Grysiak z "Czarno na białym".

Ksiądz Adam Boniecki pod koniec lipca odzyskał możliwość wypowiadania się w mediach. Zakaz obowiązywał Bonieckiego od 2011 roku.

Wówczas w "Kropce nad i" w TVN24 mówił m.in. o krzyżu w sali sejmowej. - Czy w polskim Sejmie powinien wisieć krzyż, czy nie? Uważam, że obie odpowiedzi są poprawne - powiedział, pytany, jaki jest jego stosunek do postulatów Ruchu Palikota, żeby usunąć krzyż. Zwracał także wówczas uwagę na "niefortunność umieszczenia krzyża na sali sejmowej".

Ksiądz Adam Boniecki ma 83 lata. W latach 1999–2011 był redaktorem naczelnym "Tygodnika Powszechnego".

Pierwszy wywiad

Reporterka TVN24 Brygida Grysiak przeprowadziła z Bonieckim pierwszy telewizyjny wywiad po jego sześcioletnim milczeniu.

- Trzeba było pogodzić się z tym, że w swoim zakonie mam opinię takiego człowieka niepoczytalnego, nieodpowiedzialnego. Nie wiadomo, z czym wyskoczy, narobi nam kłopotów, wstydu przyniesie zakonowi. Człowiek ma o sobie dobre mniemanie, a tu musiał się pogodzić z tym, że w oczach moich braci jestem trochę szurnięty - powiedział ks. Adam Boniecki.

Dopytywany, jak czuł się z taką świadomością, powiedział, że "z początku było trochę smutno". - Było dość dużo czasu, żeby się z tym pogodzić - wyznał.

- To pierwszy taki wywiad, a ja już jestem odzwyczajony. Boję się, że nic mądrego nie potrafię powiedzieć - powiedział duchowny. - Bardzo dziękuję, że o mnie nie zapomnieliście - dodał.

PiS i Kościół

Boniecki w wywiadzie nie stroni od polityki.

- W świadomości katolików, chrześcijan, Kościół jest PiS-owski - stwierdził ksiądz. - Po pierwsze - mówiąc, że Kościół jest PiS-owski - mając na względzie księży, proboszczów, biskupów - takie wrażenie odnoszą ludzie. Nie wyssałem tego całkiem z palca. Kościół powinien być ponad partiami. Prezes Kaczyński mówił, że wygrali wybory dzięki Kościołowi, dzięki księdzu Rydzykowi. Powiedział, że gdyby nie ksiądz dyrektor, toby nie wygrali tych wyborów. Tak powiedział. Jak ma faceta, dzięki któremu wygrywa wybory, no to się z nim jakoś liczy - ocenił krakowski ksiądz.

Zdaniem Bonieckiego, Kościół w Polsce "przestał być pokój czyniący, jest źródłem podziału". - W Ewangelii nie jest napisane, że Chrystus jest znakiem sprzeciwu, tylko jest znakiem, wobec którego sprzeciwiać się będą. To jest różnica - zauważył duchowny.

- Moim zdaniem źródłem tego podziału jest niepewność swoich wyborów. Może pożyczyli od kogoś, przyjęli na wiarę, więc trochę się boją, żeby im tego nie ruszyć. Są wtedy agresywni, nie chcą wtedy słuchać innych - mówił ksiądz.

- Jesteśmy na tyle głupi, że wchłaniamy takie rozmaite typy propagandy i prania mózgu. Jak się ciągle słyszy, że ci są gorsi, ci są prawdziwi katolicy, ci nieprawdziwi, prawdziwi Polacy. Potem się nazwiska ludzi opatruje etykietami i tak na okrągło. Ludzie bezkrytyczni, nawet nie wiedzieć kiedy, to wchłaniają. Natomiast wierzący ludzie mają takie poczucie, że oni nie wiedzą, czy oni są jeszcze w tym Kościele, czy nie są ze względu na swoje poglądy polityczne czy jakieś. To jest szukanie kogoś, żeby się upewnić, że oni są jednak w Kościele - diagnozował Boniecki.

"Radio Maryja wyklucza"

Zdaniem duchownego niektóre grupy ludzi Kościoła mają "dziwne zamiłowanie, żeby wykluczać i dzielić". - Radio Maryja wyklucza - zauważył. - Cieszę się, że jestem w "Tygodniku Powszechnym". Odkąd byłem redaktorem naczelnym tego typu argumentacji w sporze z Radiem Maryja nigdy nie prowadziłem. Jeśli pisałem o Radiu Maryja, to w konkretnej sprawie - powiedział ksiądz, odnosząc się do stwierdzenia Brygidy Grysiak, że postępowi ludzie Kościoła mają słuchaczy Radia Maryja za "ciemnogród" i że "moherowe berety znikąd się nie wzięły".

Boniecki, który z "Tygodnikiem Powszechnym" związany jest od 1964 roku, stwierdził, że tygodnik nie stanął po jednej konkretnej politycznej stronie, ale zabiera głos w konkretnych sprawach. - Biskupi nie są redakcją pisma, nie muszą w każdej sprawie zabierać głosu, ale są sprawy, w których mogliby po prostu się odezwać - stwierdził Boniecki.

- Dla mnie sprawa Trybunału Konstytucyjnego była taką sprawą. By powiedzieć, na czym polega ten podział władzy w Polsce. Już wtedy, naprawdę, się o to prosiło. Jaką ma wagę konstytucja, która nie jest objawionym Pismem Świętym, na kolanach czytanym, ale coś ona znaczy. Taki po prostu wykład z katolickiej nauki społecznej, nie gromiąc nikogo, nie wyklinając. Powiedzieć, jak jest, jak Kościół to widzi, żeby to miało taką siłę jak artykuł w tygodniku - powiedział Boniecki.

Ksiądz zaznaczył, że nie chodzi o stawianie po jednej czy drugiej stronie. - Są rzeczy, które nas niepokoją - dodał. - Najbardziej mnie niepokoi i przeraża łatwość, z jaką są przyjmowane bardzo niebezpieczne zmiany, które nie mają żadnego wpływu na stosunek do tych, którzy je wprowadzają. Ta aprobata społeczna rozmontowywania systemu, który nie funkcjonował doskonale, wymagał korekt, który miał swoje choroby - korupcję, kumoterstwo, protekcjonizm, rozmaite rzeczy, skok na spółki skarbu państwa. Te wszystkie grzechy w życiu państwa były. To są rzeczy, które Kościół ma obowiązek wskazać, piętnować, powiedzieć, że to jest chore. Koniec. Nie mówiąc, że ta partia jest dobra czy inna. Nie mamy świętych partii - podkreślił.

Kościół powinien być takim głosem, który mówi narodowi, gdzie wchodzi na niebezpieczną drogę ks. Adam Boniecki

Ksiądz stwierdził, że list arcybiskupa Stanisława Gądeckiego do prezydenta w sprawie wet ustaw dotyczących systemu sprawiedliwości pojawił się za późno. - Mieliśmy już Trybunał Konstytucyjny załatwiony. Nie wiem, czy za późno, czy nie za późno. Został bardzo dobrze przyjęty. To nie było agresywne, to nie było jakieś wtrącanie w sprawy państwa. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski poszedł w dobrym kierunku - ocenił Boniecki.

Zdaniem księdza Bonieckiego, tego, co powiedział abp Gądecki, cały episkopat nie mógł, bo jest podzielony. - Kardynał Wyszyński miał jakoś taką moc, że on jednak potrafił tymi ludźmi tak pokierować, że oni się jego bali. Słuchali go. Żaden mu nie podskoczył. Tu przewodniczący ma się wypowiedzieć, a oni mają zdania podzielone? Są różne sposoby patrzenia - powiedział ksiądz, dodając, że w związku z tym, że abp Gądecki, który jest przewodniczącym episkopatu, to "trochę chwały spadło na episkopat, że zabrał głos".

- Kościół powinien być takim głosem, który mówi narodowi, gdzie wchodzi na niebezpieczną drogę - podkreślił.

W opinii duchownego "fatalne jest związanie się Kościoła z jakąś partią". Boniecki ciekaw jest tego, jak skończy się sytuacja w Polsce. - Zobaczymy. Pojęcia nie mam - wyznał.

PiS i Kościół. "Czarno na białym" część I
PiS i Kościół. "Czarno na białym" część Itvn24

Krzyż w Sejmie

Boniecki był pytany o stosunek do krzyża w Sejmie. - Myśl przewodnia była taka: przestańmy sobie skakać do oczu o to, jeśli komuś przeszkadza, to zdejmijmy krzyż. Nie na tym polega katolicyzm narodu czy jego chrześcijaństwo, że w Sejmie krzyż wisi czy też nie wisi. Taka mniej więcej była myśl, może nie dość precyzyjnie się wyraziłem. Nie wiem. Dalej tak myślę, nie ma rady - powiedział duchowny.

Absolutnie nie wierzę, że to obwieszenie kraju krzyżami powstrzyma w kraju laicyzację. Ten proces będzie przebiegać ks. Adam Boniecki

- Są rzeczy, o które trzeba walczyć, upominać się, za które należy przelewać krew. I są takie sytuacje, w których trzeba ustąpić, przesunąć dalej. Trzeba spokojnie do tego podchodzić. Nie trzeba na takie rzeczy patrzeć jak na natychmiastowe wyparcie się wiary - tłumaczył swoje stanowisko Boniecki.

Na zarzuty, że w 2011 roku w walce o obecność krzyża w Sejmie, stanął po "niewłaściwej" stronie, duchowny zapytał: - Po czym poznaje się właściwą i niewłaściwą stronę?".

- Absolutnie nie wierzę, że to obwieszenie kraju krzyżami powstrzyma w kraju laicyzację. Ten proces będzie przebiegać - dodał. Boniecki podkreślił, że sedno laicyzacji tkwi w głębi człowieka. Niejednokrotnie pisał o tym na łamach tygodnika z charakterystycznym dla siebie sarkazmem.

- Takie patrzenie jest strasznie powierzchowne i wydaje mi się bardzo nieaktualne. Jak postawimy wszędzie krzyże, masy kościołów, wszystkie instytucje będą mieć swoich kapelanów opłacanych, to będziemy katolickim krajem. Nie będziemy przez to katolickim krajem. Jest ciągła pokusa, żeby używać świeckiej władzy, jeśli to możliwe, żeby implementować to chrześcijaństwo. Ateista powie: spokojnie, wygaśnie samo, będzie później w muzeach ten krzyż stał, będą takie muzealne zabytki w postaci kościołów - stwierdził Boniecki.

Ksiądz Boniecki dla wielu jest tym, który Kościół głównie krytykuje. Sam jest zdania, że Kościół go zachwyca. - Nie wiem, czy jakaś inna instytucja prowadzi tyle świetnie zorganizowanych różnych form pomocy bezdomnym ludziom. To są rzeczy zachwycające. Tego żadna państwowa instytucja, z urzędnikami, nie poprowadzi, bo kierują tym ludzie, kierowani miłością bliźniego w imię Chrystusa. Znam ich, odwiedzam. To wcale nie jest zmierzch chrześcijaństwa - tłumaczył ksiądz.

Dopytywany kolejny raz o kwestię krzyża w Sejmie, powiedział, że nie ma to dla niego większego znaczenia. - To nic nie oznacza, że on tam jest. Ani o narodzie, ani o Sejmie. I co? Że wisi ten krzyż, to Sejm jest taki chrześcijański? Stuknijcie się w głowę. Czasami chciałoby się go zasłonić i powiedzieć: Panie Jezu, nie patrz na to, co oni tutaj wygadują. Spokojnie. Nie bądźmy agresywni w naszej wierze - wyjaśniał ksiądz Boniecki.

- Ostrzegałem mojego przełożonego. Uprzedzałem, że będę się starał być roztropny, niepartyjny, ale bez kłopotów się nie obejdzie - wyznał 83-latek.

Nergal? "Kościół przestał mu robić reklamę"

Boniecki był pytany o lidera grupy Behemoth Adama "Nergala" Darskiego. Jego słowa sprzed sześciu lat, uważane za wyraz sympatii dla muzyka, miały przyczynić się do odebrania mu prawa do wypowiadania się w mediach.

- Nie wiem, co się z nim potem działo. Kościół przestał mu robić reklamę i trochę zszedł z pola uwagi narodowej - powiedział.

Darcie Pisma Świętego na scenie przez Nergala nazwał "chamstwem okropnym", ale uważa to jedynie za prowokację. - Wszystkie te prowokacyjne, dotyczące religii gesty wywołują żywą reakcję - powiedział. - To jest dla nas też nauka, żeby nie dać się tak sprowokować.

Krzyż w Sejmie. "Czarno na białym" część II
Krzyż w Sejmie. "Czarno na białym" część IItvn24

Antykoncepcja

Pytany o antykoncepcję, powiedział, że "jest przekonanie błędne, że w Kościele nie ma miejsca na stawianie pytań". Stwierdził, że "nie wie", czy Kościół powinien do niej dopuścić.

Widziałem takich ludzi, którzy z takim pokojem i radością umierali. Nauczyli, że tak można - powiedział. (...) Zobaczymy, nie będę teraz gadał. Będę umierał, to zapraszam. Bez kamer. (...) A jak będę wrzeszczał i będę krzyczał: "Ratujcie mnie, ratujcie!", to proszę tego nie opowiadać. ks. Adam Boniecki

- Powinien przemyśleć to pytanie, czy zawsze, wszelka, w każdej sytuacji (antykoncepcja) ma być traktowana jako grzech ciężki - powiedział. - Jako spowiednik nie mogę tego wytrzymać, bo to jest wbrew definicji grzechu ciężkiego.

Starość

Boniecki powiedział, że żyje ponad 80 lat i "to już na pewno jest końcowy etap życia". Stwierdził, że z myślą o śmierci trzeba się zaprzyjaźnić i "nie widzieć w tym czegoś przerażającego". - Widziałem takich ludzi, którzy z takim pokojem i radością umierali. Nauczyli, że tak można - powiedział.

I dodał: - Zobaczymy, nie będę teraz gadał. Będę umierał, to zapraszam. Bez kamer. (...) A jak będę wrzeszczał i będę krzyczał: "Ratujcie mnie, ratujcie!", to proszę tego nie opowiadać.

Antykoncepcja. "Czarno na białym" część III
Antykoncepcja. "Czarno na białym" część IIItvn24

Autor: tmw,pk\mtom / Źródło: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Środa to kolejny dzień zmagań służb i mieszkańców ze skutkami powodzi. Od rana obraduje rządowy sztab kryzysowy. Stany alarmowe przekroczone są na ponad 60 rzecznych stacjach, a stany ostrzegawcze na 35. Większość z nich dotyczy dorzecza Odry - informuje IMGW. Nadal podnoszą się też stany wody pod Wrocławiem - w punktach pomiarowych Brzeg, Oława i Trestno. W ostatnich godzinach wzrosły o kilka-kilkanaście centymetrów. O podnoszącym się stanie wody w Żaganiu i nocnej ewakuacji mieszkańców mówił rano na antenie TVN24 burmistrz Stanisław Jan Kowal.

Powódź w Polsce. Jeden punkt na Odrze "najbardziej krytyczny", sytuacja zbiorników i poranne raporty IMGW

Powódź w Polsce. Jeden punkt na Odrze "najbardziej krytyczny", sytuacja zbiorników i poranne raporty IMGW

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, TVN24., PAP

"Noc i brak prądu nie są waszymi sprzymierzeńcami i nie dadzą wam żadnej przewagi. Widzimy wszystko!" - ostrzegł szabrowników Sztab Generalny Wojska Polskiego, informując w nocy z wtorku na środę o intensywnych działaniach patroli wyposażonych w noktowizję i termowizję na terenach dotkniętych powodzią.

"Nie ma żywych, których nie wykryje termowizja". Komunikat wojska w środku nocy

"Nie ma żywych, których nie wykryje termowizja". Komunikat wojska w środku nocy

Źródło:
PAP

Poziom wody w rzekach na południu i południowym zachodzie Polski pozostaje bardzo wysoki. Największe wzrosty w ciągu ostatnich godzin zanotowano między innymi na Bobrze w Żaganiu, gdzie stan alarmowy został przekroczony o 341 centymetrów (województwo lubuskie), a także Odrze w w Brzegu (woj. opolskie) i Bystrzycy w Mietkowie (woj. dolnośląskie). Obowiązują ostrzeżenia hydrologiczne IMGW najwyższego stopnia.

Stany alarmowe na rzekach znacznie przekroczone. Mapa

Stany alarmowe na rzekach znacznie przekroczone. Mapa

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW, PAP

Powódź w Polsce trwa. Wrocław, Opole, Nysa, Kłodzko, Szprotawa, Oława - jesteśmy w tych miastach, by jak najlepiej relacjonować wydarzenia na południu kraju. Jeszcze więcej możemy pokazać dzięki naszym widzom. Skrzynka Kontakt24 jest pełna zdjęć i filmów z miejsc, gdzie zbliża się lub przeszła wielka woda. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Powódź oczami reporterów Kontakt24

Powódź oczami reporterów Kontakt24

Źródło:
TVN24

Libańska organizacja zbrojna Hezbollah obwiniła Izrael o wywołanie skoordynowanej eksplozji pagerów na terenie Libanu. We wtorek wybuchła masa takich urządzeń, zginęło co najmniej dziewięć osób, a ponad 2800 zostało rannych. Wśród ofiar są członkowie Hezbollahu. Fizyczne ataki na sprzęt elektroniczny są bardzo rzadkie, wymagają dużych zasobów i przygotowania - podaje brytyjski nadawca BBC, powołując się na ekspertów.

Eksplozje pagerów w całym Libanie. Nowe informacje

Eksplozje pagerów w całym Libanie. Nowe informacje

Źródło:
PAP

Warren Buffet, zaliczający się do grona najbogatszych ludzi na świecie, odesłał córkę do banku, gdy ta poprosiła go o pieniądze na remont kuchni. Ujawniono to w raporcie firmy Benzinga, zajmującej się publikowaniem informacji finansowych i rynkowych.

Multimiliarder w sprawie pożyczki zaproponował córce wizytę w banku

Multimiliarder w sprawie pożyczki zaproponował córce wizytę w banku

Źródło:
PAP

Bardzo trudna sytuacja powodziowa wystąpiła w Lewinie Brzeskim na Opolszczyźnie. Wojewoda opolski Monika Jurek poinformowała, że w związku z przelaniem się wody przez wał w Kantorowicach miasto "praktycznie w 90 procent powierzchni znalazło się pod wodą", a ta sięga nawet dwóch metrów. Trwa ewakuacja mieszkańców. Sytuację na miejscu relacjonował reporter "Faktów" TVN Wojciech Bojanowski. Z mieszkańcami rozmawiała też reporterka TVN24 Natalia Madejska.

To miasto "w 90 procentach" znalazło się pod wodą, ta sięga nawet dwóch metrów

To miasto "w 90 procentach" znalazło się pod wodą, ta sięga nawet dwóch metrów

Źródło:
TVN24, PAP

Z powodu przesiąkania wałów na rzece Bóbr zamknięta została Droga Krajowa nr 12 z Bolesławca do Szprotawy. Burmistrz miejscowości Mirosław Gąsik poinformował, że trwa walka o oczyszczalnię ścieków w pobliskich Dziećmiarowicach. – Tam puściły wały, mimo intensywnej obrony – dodał.

"Tam puściły wały, mimo intensywnej obrony". Walka w Szprotawie

"Tam puściły wały, mimo intensywnej obrony". Walka w Szprotawie

Źródło:
TVN24

Mieszkańcy Oławy na Dolnym Śląsku przygotowują się na nadejście fali powodziowej, która przechodzi przez Odrę. IMGW poinformował o godzinie 3 w nocy w środę, że stan wody w Oławie wynosi obecnie 733 centymetry. Fala ma być najwyższa właśnie dziś w godzinach rannych lub południowych. Mieszkańcy miasta przygotowywali w nocy worki z piaskiem do zabezpieczenia wałów.

Walka z czasem, fala powodziowa ma przyjść w środę

Walka z czasem, fala powodziowa ma przyjść w środę

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24

Mieszkańcy Oławy na Dolnym Śląsku przygotowują się na nadejście fali powodziowej. Bardzo trudna sytuacja powodziowa wystąpiła w Lewinie Brzeskim na Opolszczyźnie, które "praktycznie w 90 procentach znalazło się pod wodą". Z kolei Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej przekazał aktualną informację o sytuacji hydrologicznej. Oto sześć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 18 września.

Jedno z miast zalane, odczyty IMGW, 86 zablokowanych dróg w kraju

Jedno z miast zalane, odczyty IMGW, 86 zablokowanych dróg w kraju

Źródło:
PAP, TVN24, tvn24.pl

- Kiedy mamy do czynienia z tak okropnym, niszczycielskim żywiołem, sytuacja musi być dynamiczna. Jeżeli chodzi o Wrocław, spodziewamy się tego piku w czwartek - powiedział w TVN24 prezydent Wrocławia Jacek Sutryk. Gość "Kropki nad i" mówił też o zbiorniku w Raciborzu. - To jest jego, można powiedzieć, debiut, w bardzo trudnych warunkach. Na razie się sprawdza - stwierdził.

Wrocławski "pik" i "debiut" zbiornika w Raciborzu

Wrocławski "pik" i "debiut" zbiornika w Raciborzu

Źródło:
TVN24, PAP

Sąd przychylił się do wniosku prokuratury i zastosował tymczasowy areszt wobec trzech zatrzymanych w sprawie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Ostatni z podejrzanych - Łukasz Żak - jest poszukiwany. Prokuratura poinformowała o wystawieniu za nim listu gończego. W sprawę zamieszane są jeszcze inne osoby, które miały utrudniać postępowanie.

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Karany za jazdę po pijanemu, oszustwa i narkotyki. List gończy za sprawcą wypadku na Trasie Łazienkowskiej

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

- Jeśli u nas będzie lepszy nastrój, to ludzi szlag trafi i trzeba ich zrozumieć, bo my nie jesteśmy od tego, żeby tutaj opowiadać, jak dobrze i sprawnie działamy, tylko żeby ludzie to odczuwali - powiedział w czasie posiedzenia sztabu kryzysowego premier Donald Tusk.

Tusk ostro do zebranych na sztabie: nie mogę już na to patrzeć

Tusk ostro do zebranych na sztabie: nie mogę już na to patrzeć

Źródło:
PAP, TVN24

Prawo i Sprawiedliwość znów uderza w rząd. Tym razem chodzi o powódź na południu Polski. Politycy PiS krytykują premiera Donalda Tuska, sugerując, że nie ostrzegał wystarczająco przed nadchodzącym żywiołem. Ponadto Mariusz Błaszczak krytykuje to, że nie powstało więcej zbiorników retencyjnych. Tymczasem to Marek Gróbarczyk, ówczesny minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, uznał w 2019 roku, że są "psu na budę".

PiS krytykuje rząd za brak zbiorników retencyjnych, ale to minister w ich rządzie uznał, że są "psu na budę"

PiS krytykuje rząd za brak zbiorników retencyjnych, ale to minister w ich rządzie uznał, że są "psu na budę"

Źródło:
Fakty TVN

Fundacja TVN rozpoczyna akcję pomocową dla zniszczonego przez powódź szpitala powiatowego w Nysie. Fundacja wesprze placówkę kwotą pół miliona złotych oraz uruchomi zbiórkę środków. Dodatkowo na ten cel zostaną przekazane wpływy ze specjalnego bloku reklamowego.

Fundacja TVN dla szpitala w Nysie. Zbiórka środków i specjalny blok reklamowy

Fundacja TVN dla szpitala w Nysie. Zbiórka środków i specjalny blok reklamowy

Źródło:
tvn24.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej uspokaja: Warszawa nie jest zagrożona powodzią. Fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do stolicy w piątek.

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Kiedy fala wezbraniowa na Wiśle dotrze do Warszawy?

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W sytuacji zagrożenia powodziowego strażacy oraz żołnierze pracują bez przerwy. Wszystko, by uchronić Wrocław przed żywiołem. Urząd Miejski we Wrocławiu opublikowali zdjęcia mundurowych w czasie odpoczynku.

Do ostatnich sił walczą z wielką wodą. Zdjęcia, które chwytają za serce. "Szacunek"

Do ostatnich sił walczą z wielką wodą. Zdjęcia, które chwytają za serce. "Szacunek"

Źródło:
tvn24.pl/PAP

Ktoś wykopał koparką przepust w wale przeciwpowodziowym w Jeleniej Górze Cieplicach (woj. dolnośląskie), przez co zalane zostały pobliskie ulice i tereny mieszkalne. Jak informuje prokuratura, która wszczęła śledztwo w tej sprawie, miało to najprawdopodobniej na celu przekierowanie wody, która gromadziła się na terenie jednego z ośrodków wypoczynkowych. Sprawcy grozi od roku do 10 lat więzienia.

Przerwanie wałów w Jeleniej Górze. Ktoś wykopał koparką przepust. Jest śledztwo 

Przerwanie wałów w Jeleniej Górze. Ktoś wykopał koparką przepust. Jest śledztwo 

Źródło:
tvn24.pl

Dramatyczne skutki powodzi w Lądku-Zdroju. Dziennikarz TVN24 Radomir Wit pokazał w mediach społecznościowych, jak wygląda jego rodzinny dom w tej miejscowości. "Przerażająca siła wody. Wymiotła wszystko. Dosłownie" - napisał.

Radomir Wit pokazał zniszczenia w swoim domu rodzinnym. "Przerażająca siła wody"

Radomir Wit pokazał zniszczenia w swoim domu rodzinnym. "Przerażająca siła wody"

Źródło:
tvn24.pl

Mieszkańcy południowej Polski zmagają się z powodziami i ich dramatycznymi skutkami. W całym kraju ruszyły setki zbiórek finansowych i rzeczowych. W akcję włączyły się największe organizacje pozarządowe, między innymi Polski Czerwony Krzyż, Caritas Polska, Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, a także Fundacja TVN.

Zbiórki dla powodzian. Gdzie można wpłacać pieniądze?

Zbiórki dla powodzian. Gdzie można wpłacać pieniądze?

Źródło:
PAP

Mieszkańcy południowej Polski zmagają się z powodziami i ich dramatycznymi skutkami. Wiele miejscowości zostało zniszczonych. Woda nie oszczędziła infrastruktury, budynków użyteczności publicznej i domów mieszkalnych. Tysiące ludzi potrzebują pomocy. O tym, co jest teraz najbardziej niezbędne i jak skutecznie pomagać, mówiła w rozmowie z tvn24.pl Helena Krajewska, rzeczniczka Polskiej Akcji Humanitarnej.  

Jak pomagać poszkodowanym przez powódź? Czego teraz najbardziej potrzeba

Jak pomagać poszkodowanym przez powódź? Czego teraz najbardziej potrzeba

Źródło:
tvn24.pl

Amerykańscy muzycy Billie Eilish i Finneas O'Connell poparli Kamalę Harris w wyborach prezydenckich. We wspólnym wpisie w mediach społecznościowych zachęcali rodaków do rejestrowania się i głosowania za pomocą strony internetowej.

Billie Eilish poparła Kamalę Harris

Billie Eilish poparła Kamalę Harris

Źródło:
TVN24

Do Polski wkracza nowa sieć handlowa - malezyjska MR D.I.Y. Firma planuje otwarcie swoich sklepów w Krakowie, Zabrzu oraz Piotrkowie Trybunalskim. W obecnych planach jest rozpoczęcie działalności w łącznie dziesięciu placówkach w naszym kraju. MR D.I.Y zmierzy się jednak z ostrą konkurencją ze strony takich gigantów jak Pepco czy Action.

Nowa sieć sklepów w Polsce. Zmierzy się z Pepco i Action

Nowa sieć sklepów w Polsce. Zmierzy się z Pepco i Action

Źródło:
tvn24.pl

Nowe wydanie powieści "Topiel", osadzonej w Głuchołazach podczas powodzi w 1997 roku, trafiło na rynek. Autor kryminału Jakub Ćwiek oraz wydawnictwo nie chcą ze sprzedaży ani złotówki - cały zysk zostanie przekazany na rzecz poszkodowanych w powodzi mieszkańców Głuchołazów, rodzinnego miasteczka Ćwieka.

Książka o powodzi pomoże powodzianom. "To był odruch"

Książka o powodzi pomoże powodzianom. "To był odruch"

Źródło:
tvn24.pl

- Minister finansów poinformował mnie, że mamy do dyspozycji już dwa miliardy złotych w związku z powodzią - powiedział premier Donald Tusk w czasie posiedzenia sztabu kryzysowego we Wrocławiu. Mówił też, że straty związane z żywiołem będą liczone w miliardach.

Premier: straty będziemy liczyli w miliardach

Premier: straty będziemy liczyli w miliardach

Źródło:
TVN24
Wrócił do zalanego domu, żeby posprzątać. Wtedy pękła zapora

Wrócił do zalanego domu, żeby posprzątać. Wtedy pękła zapora

Źródło:
tvn24.pl
Premium