"Pod pilnym okiem pograniczników". Centrum dla dziennikarzy stanęło przy granicy z Białorusią

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP
Reporterka TVN24 z centrum prasowego przy granicy
Reporterka TVN24 z centrum prasowego przy granicyTVN24
wideo 2/20
Reporterka TVN24 z centrum prasowego przy granicyTVN24

Od 1 grudnia do 1 marca przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania, który zastąpił stan wyjątkowy. Wizyty dziennikarzy mają formę zorganizowaną i będą odbywać się pod opieką Straży Granicznej. - Z naszego punktu widzenia właściwie nic się nie zmieniło. Musimy bazować na przekazach funkcjonariuszy i rządu - przekazała reporterka TVN24. W piątek odbyła się tam pierwsza konferencja przedstawicieli rządu. - Jesteśmy przygotowani na to, że w najbliższych miesiącach pojawią się kolejne zorganizowane ruchy migracyjne - poinformował rzecznik rządu. Wiceszef MSZ uczulał, aby sytuacja przy granicy nie przesłaniała tego, co się dzieje na Białorusi.

W Popławcach na Podlasiu (miejscowości znajdującej się poza strefą objętą zakazem wjazdu) uruchomiono centrum prasowe dla dziennikarzy. - Centrum powstało głownie po to, żeby dziennikarze mogli się ogrzać, zjeść coś. Jest mała kuchnia, toaleta. Tutaj będą organizowane konferencje, na górze jest sala konferencyjna. Na dole są stoły, gdzie można podładować telefon i komputer, narzędzia pracy. Zapowiadane jest, że będą tu się odbywać szkolenia czy warsztaty dla dziennikarzy - opisała reporterka TVN24 Marta Abramczyk, która jest na miejscu.

OGLĄDAJ TVN24 NA ŻYWO W TVN24 GO

Praca "pod pilnym okiem pograniczników", "musimy bazować na przekazach funkcjonariuszy i rządu"

Dziennikarze, mimo zniesienia stanu wyjątkowego, nie mogą swobodnie poruszać się w strefie przygranicznej. Aktualnie tym, który będzie decydował o tym, którzy dziennikarze mogą przebywać na terenie przygranicznym, jest komendant Straży Granicznej. W tej sytuacji przedstawiciele mediów muszą starać się o akredytacje, aby móc pracować przy granicy z Białorusią.

- Straż Graniczna zapowiada, że będzie się to odbywać na ściśle określonych zasadach. Są tutaj duże restrykcje. Zaczynają się od liczby dziennikarzy, którzy będą mogli w wyprawie [do strefy granicznej - przyp. red.] uczestniczyć. Liczba jest okrojona, w wyprawie będzie mógł brać udział reporter i operator z danej redakcji. Wszystko będzie pod pilnym okiem pograniczników - powiedziała Abramczyk.

Reporterka wyjaśniła, że dziennikarze będą mogli ubiegać się o wskazanie miejsca, gdzie chcieliby pojechać. - Jeśli pogranicznicy się na to zgodzą, to w to miejsce się razem udadzą. Wszystko pod okiem, pod nadzorem funkcjonariuszy - mówiła. - Dziennikarze nie będą mogli swobodnie, samodzielnie się poruszać, żeby sprawdzić, co w tej strefie się dzieje - zaznaczyła. Dodała, że redakcja TVN24 nie dostała dotąd odpowiedzi, kiedy mogłaby wziąć udział w wyjeździe na strefę objętą zakazem wjazdu.

Czy od momentu zniesienia stanu wyjątkowego zmieniło się środowisko do pracy dziennikarzy przy granicy? - Z naszego punktu widzenia właściwie nic się nie zmieniło. Nie możemy przejechać bliżej granicy, nie możemy sprawdzić na własne oczy i przy pomocy kamer zarejestrować, co tam się dzieje. Musimy bazować na przekazach funkcjonariuszy i rządu - wymieniła dziennikarka.

Komentarz byłego RPO: "Dzisiaj chodzi o obszar przy granicy, jutro może chodzić o zupełnie inne nadużycia władzy"

W piątek w centrum prasowym odbyła się konferencja rzecznika prasowego rządu Piotra Muellera, wiceszefa MSZ Marcina Przydacza oraz komendanta Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej generała brygady Andrzeja Jakubaszka.

Rzecznik rządu: jesteśmy przygotowani, że w najbliższych miesiącach pojawią się ruchy migracyjne z Afganistanu

Rzecznik rządu Piotr Mueller mówił o "sztucznych ruchach migracyjnych" wywoływanych przez reżim białoruski oraz Rosję. - Te działania mają nie tylko charakter wojny hybrydowej, tej, którą obserwujemy bezpośrednio na granicy polsko-białoruskiej, ale również charakter działań innego rodzaju, które są podejmowane równolegle do tych działań, które możemy obserwować gołym okiem - opisał.

Powiedział, że chodzi między innymi o dezinformację, ataki hakerskie oraz manipulację cenami czy dostawami gazu. - To również obserwowane przez nas i naszych sojuszników działania o charakterze mobilizacji wojsk na terenie czy to Białorusi, czy w Rosji, ćwiczenia, które mogą budzić, i budzą, nasz uzasadniony niepokój - mówił.

- W tej chwili jesteśmy przygotowani na to, że w najbliższych miesiącach pojawią się kolejne zorganizowane ruchy migracyjne, tym razem na podstawie tych informacji dyplomatycznych, informacji wywiadowczych, które docierają z naszych służb oraz służb naszych partnerów, zorganizowane ruchy migracyjne z terenu Afganistanu - dodał.

Komendant Podlaskiego Oddziału SG: ludzi faktycznie jest mniej

Komendant Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej generał brygady Andrzej Jakubaszek opisał, że migranci są zawożeni z Brześcia w pobliże miejscowości takich jak Mielnik i Czeremcha na styku województw lubelskiego i podlaskiego.

Dodał, że jeśli chodzi o presję migracyjną, liczby "mogą nasuwać wrażenie pewnej stabilizacji" - Faktycznie jest tych ludzi mniej - przyznał. Jego zdaniem podstawowym czynnikiem, który miał na to wpływ, było "przetestowanie sposobu naszej reakcji, głównie na to największe zdarzenie, jakie miało miejsce nieopodal, przy przejściu granicznym Kuźnica Białostocka-Bruzgi".

Wiceszef MSZ: sytuacja na granicy nie powinna przesłaniać tego, co się dzieje na Białorusi

Wiceszef MSZ Marcin Przydacz mówił między innymi, że sytuacja na granicy polsko-białoruskiej "nie powinna nam przesłaniać tego, co nadal dzieje się na Białorusi". - Dziennikarze siedzą w więzieniach, ponad 800 więźniów politycznych nadal przetrzymywanych jest w trudnych warunkach w aresztach - przypomniał.

Przydacz zwrócił uwagę, że w czwartek Unia Europejska finalnie zaakceptowała listę konkretnych osób i przedsiębiorstw objętych sankcjami ekonomicznymi. - To jest 17 osób odpowiedzialnych za realizowanie operacji hybrydowej, ale również osoby odpowiedzialne za wszelkie represje - opisał.

Tłumaczył, że najbardziej odczuwalne dla reżimu Łukaszenki jest objęcie sankcjami przedsiębiorstw z sektora naftowego, energetycznego, chemicznego i lotniczego.

Co dzieje się przy polsko-białoruskiej granicy?

Przy polsko-białoruskiej granicy trwa kryzys migracyjny wywołany przez reżim Aleksandra Łukaszenki, który instrumentalnie wykorzystuje migrantów w odpowiedzi na unijne sankcje. Sytuacja zaostrzyła się w połowie listopada, kiedy migranci zebrali się w pobliżu przejścia granicznego w Kuźnicy i siłowo próbowali przedostać się do Polski. Te próby powtarzają się co jakiś czas w różnych miejscach na granicy.

W czwartek Unia Europejska zdecydowała o kolejnym pakiecie sankcji na Mińsk. Restrykcje polegają na zakazie na teren Unii i zamrożeniu aktywów. Białoruś w odpowiedzi zapowiedziała środki "ostre, asymetryczne, lecz adekwatne".

Czytaj raport tvn24.pl: Kryzys na granicy polsko-białoruskiej >>>

Od 1 grudnia do 1 marca na mocy rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego na terenie przy granicy z Białorusią obowiązuje zakaz przebywania. Obejmuje on 115 miejscowości województwa podlaskiego i 68 miejscowości województwa lubelskiego. Został wprowadzony zaraz po zakończeniu obowiązywania na tym terenie stanu wyjątkowego, który ograniczał obecność w pasie przygranicznym między innymi dziennikarzy, lekarzy i aktywistów grup pomocowych.

Autorka/Autor:akw

Źródło: TVN24, PAP

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości
Wiedza o zdrowiu i seksie tylko dla chętnych? Już możemy zgadywać, jak to się skończy

Wiedza o zdrowiu i seksie tylko dla chętnych? Już możemy zgadywać, jak to się skończy

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W ramach rozejmu w Strefie Gazy władze Izraela zwolniły z więzień 90 Palestyńczyków, głównie kobiet i dzieci – podała w nocy z niedzieli na poniedziałek izraelska służba więzienna. Wcześniej Hamas uwolnił trzy przetrzymywane od 15 miesięcy zakładniczki.

Władze Izraela zwolniły z więzień niemal 100 Palestyńczyków

Władze Izraela zwolniły z więzień niemal 100 Palestyńczyków

Źródło:
PAP

Trzy uwolnione przez Hamas zakładniczki wróciły już do Izraela. W ośrodku recepcyjnym w kibucu Reim czekały na nie matki, które po ponad roku wzięły swoje córki w ramiona. Bliscy Romi Gonen, Emily Damari i Doron Steinbrecher nie kryli wzruszenia. Siły Obronne Izraela udostępniły wideo, na którym widać emocjonalną reakcję ojca Gonen w oczekiwaniu na jej powrót.

Mówiła, że uwierzy dopiero, gdy zobaczy ją żywą

Mówiła, że uwierzy dopiero, gdy zobaczy ją żywą

Źródło:
Reuters, BBC

Kiedy słońce zajdzie jutro wieczorem, inwazja naszych granic dobiegnie końca - zapowiedział prezydent elekt Donald Trump w trakcie wiecu przed swoją inauguracją w Waszyngtonie. Trump zapowiedział też przejęcie 50 procent udziałów w TikToku, zakończenie wojny w Ukrainie i wszystkich innych kryzysów.

"Kiedy słońce zajdzie jutro wieczorem, inwazja naszych granic dobiegnie końca"

"Kiedy słońce zajdzie jutro wieczorem, inwazja naszych granic dobiegnie końca"

Źródło:
Reuters, PAP
Jak Donald Trump urządzi nam świat, cz. 1. Pieniądze są najważniejsze

Jak Donald Trump urządzi nam świat, cz. 1. Pieniądze są najważniejsze

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Od niedzieli w Strefie Gazy obowiązuje rozejm, Palestyńczycy rozpoczęli powrót do zniszczonych miast. Przed inauguracją prezydentury Donalda Trumpa w Waszyngtonie odbył się jego wiec. Także w Stanach Zjednoczonych Amerykanie doświadczyli krótkotrwałej przerwy w działaniu TikToka. Przedstawiamy pięć rzeczy, które warto wiedzieć w poniedziałek 20 stycznia.

Wejście w życie porozumienia, chwilowy zakaz TikToka, oczekiwanie na inaugurację

Wejście w życie porozumienia, chwilowy zakaz TikToka, oczekiwanie na inaugurację

Źródło:
tvn24.pl

Kilkanaście dni temu odbyło się spotkanie Barbary Nowackiej, Władysława Kosiniaka-Kamysza, Tomasza Siemoniaka i Donalda Tuska, gdzie po raz pierwszy twardo zasygnalizowano, że edukacja zdrowotna to będzie przedmiot nieobowiązkowy - mówił w programie "W kuluarach" Konrad Piasecki. W ocenie Mai Wójcikowskiej sposób komunikowania tej decyzji "świadczy o pozycji politycznej Barbary Nowackiej" i jej relacjach z ludowcami.

"Jak Donald Tusk to powiedział, to właściwie już było po herbacie"

"Jak Donald Tusk to powiedział, to właściwie już było po herbacie"

Źródło:
TVN24

Co dalej z budynkami dawnej piekarni Rajcherta na Grochowie? Po ponad roku od zakupu zabytkowej nieruchomości przez dzielnicę nie widać jeszcze śladów nowej inwestycji. Władze Pragi Południe zamierzają przekształcić kompleks tak, by pełnił rolę społeczno-kulturalną. W najbliższych miesiącach zamierzają zająć się wyłonieniem koncepcji architektonicznej.

Dzielnica kupiła zabytkową piekarnię Rajcherta. Od roku nic się tam nie dzieje

Dzielnica kupiła zabytkową piekarnię Rajcherta. Od roku nic się tam nie dzieje

Źródło:
tvnwarszawa.pl

TikTok poinformował w niedzielę, że "jest w trakcie przywracania" funkcjonowania aplikacji w Stanach Zjednoczonych. Stało się to po ostatnich zapowiedziach Donalda Trumpa dotyczących przyszłości platformy w USA. Firma zapewnia, że będzie współpracować z prezydentem nad długoterminowym rozwiązaniem.

Zapowiedź Trumpa, zwrot w sprawie TikToka

Zapowiedź Trumpa, zwrot w sprawie TikToka

Źródło:
PAP

Grono słowackich psychiatrów i psychologów w liście otwartym do premiera oceniło, że jego działania zmieniają kulturę polityczną i polaryzują społeczeństwo. Wezwali Roberta Ficę do autorefleksji lub odejścia z polityki. W odpowiedzi szef rządu ocenił, że specjaliści nadużyli swojego zawodowego powołania i zagroził, że poinformuje międzynarodowe stowarzyszenia o ich działalności.

Psychiatrzy i psycholodzy wzywają premiera do autorefleksji

Psychiatrzy i psycholodzy wzywają premiera do autorefleksji

Źródło:
PAP, TVN24

W Białce Tatrzańskiej ośmioletnia dziewczynka wypadła z wyciągu krzesełkowego. Dziecko zostało przetransportowane do szpitala.

Dziecko wypadło z wyciągu krzesełkowego

Dziecko wypadło z wyciągu krzesełkowego

Źródło:
tvn24.pl

To jest coś niesamowitego, jakie ogromne wsparcie od was otrzymaliśmy. Tak przeogromne, kiedy jest ten czas słów, które ranią, bardzo ranią - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 Jerzy Owsiak, szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W programie mówił między innymi o niedawnych groźbach wobec prezydentki Gdańska Aleksandry Dulkiewicz oraz zbliżających się 33. Finału WOŚP.

Owsiak: przeżywamy te rzeczy w sposób nieprawdopodobny

Owsiak: przeżywamy te rzeczy w sposób nieprawdopodobny

Źródło:
TVN24

Podczas spotkania w Lęborku z Karolem Nawrockim jeden z uczestników stwierdził, że Donald Tusk "zrobi wszystko", żeby kandydat PiS, "nawet jeśli wygra wybory, nie został prezydentem". Wywołało to duże emocje wśród zebranych, którzy zaczęli skandować "nie bać Tuska". - Jeśli chodzi o pana premiera, ja rozumiem pana emocje - stwierdził Nawrocki.

Okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. "Ja rozumiem emocje"

Okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim. "Ja rozumiem emocje"

Źródło:
TVN24

To mój dom, w którym czuję się bezpiecznie, ciepło i szczęśliwie. W końcu moje dzieci wrócą do swoich pokoi, do ciepłych łóżek, do swoich zabawek. Nie ma słów, które mogłyby opisać to, co teraz czuję - mówi Nirmin Moussi. Wraz z wejściem w życie zawieszenia broni Hamasu z Izraelem Palestyńczycy z całej Strefy Gazy wracają do domów. Lub do tego, co pozostało z miejsc, które kiedyś tak nazywali.

"Przyjechałem, mając nadzieję, że zobaczę, iż mój dom wciąż stoi"

"Przyjechałem, mając nadzieję, że zobaczę, iż mój dom wciąż stoi"

Źródło:
CNN, Reuters

Położony na górze Ibu stratowulkan wciąż niepokoi mieszkańców indonezyjskiej wyspy Halmahera. W samą niedzielę doszło do kilkunastu erupcji, a z krateru wydobyła się gęsta chmura popiołu.

Ponad tysiąc erupcji w styczniu. "Będziemy zachęcać do ewakuacji"

Ponad tysiąc erupcji w styczniu. "Będziemy zachęcać do ewakuacji"

Źródło:
AFP

W Stambule suczka przyniosła pod drzwi kliniki weterynaryjnej wyziębione, umierające szczenię. Całe zdarzenie można teraz zobaczyć na nagraniu uchwyconym przez kamery monitoringu.

Przyniosła ledwo żywego szczeniaka pod drzwi kliniki. Pokazali nagranie

Przyniosła ledwo żywego szczeniaka pod drzwi kliniki. Pokazali nagranie

Źródło:
ENEX, bianet.org

W stolicy Alaski silny wiatr zdmuchnął dach z domu i rzucił nim o sąsiedni budynek. Moment ten widać na nagraniu z monitoringu. Fragmenty blachy spowodowały niemałe zniszczenia.

Jedli śniadanie, zdążył krzyknąć: "uciekajcie wszyscy". Wiatr zdmuchnął dach z domu

Jedli śniadanie, zdążył krzyknąć: "uciekajcie wszyscy". Wiatr zdmuchnął dach z domu

Źródło:
alaskasnewssource.com

W trakcie pożarów w Los Angeles uaktywnili się zwolennicy teorii spiskowych. Według jednej z nich w wywołanie pożarów zamieszane były "globalne elity", a ogień został podłożony celowo, aby w mieście zrealizować koncepcję smart city. Tłumaczymy, na czym polega ta teoria spiskowa.

"Teren Los Angeles jest 'resetowany'". Teoria spiskowa w obliczu pożarów w Kalifornii

"Teren Los Angeles jest 'resetowany'". Teoria spiskowa w obliczu pożarów w Kalifornii

Źródło:
Konkret24

Woźnica wjechał bryczką na myjnię samoobsługową w Makowie Mazowieckim i umył wózek oraz konia myjką ciśnieniową. Spłoszone zwierzę uszkodziło elementy myjni. Policja opublikowała nagranie z monitoringu. Funkcjonariusze ustalili już tożsamość mężczyzn mogących mieć związek ze sprawą.

Czyścili bryczkę i konia myjką ciśnieniową

Czyścili bryczkę i konia myjką ciśnieniową

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ciechanowska policja szuka 46-letniego Piotra Jasińskiego podejrzanego o zabójstwo 50-latki. Kobieta otrzymała cios ostrym narzędziem w trakcie awantury domowej. Zmarła mimo reanimacji podjętej przez ratowników. Funkcjonariusze apelują o pomoc w namierzeniu mężczyzny.

Kobieta zmarła po awanturze domowej. Policja szuka podejrzanego 46-latka

Kobieta zmarła po awanturze domowej. Policja szuka podejrzanego 46-latka

Źródło:
PAP

Policja zajmuje się sprawą niebezpiecznego zachowania kierowcy w sobotni wieczór w centrum Głogowa (woj. dolnośląskie). Według informacji, które dostaliśmy na Kontakt24, mężczyzna miał wyjść z klubu, wsiąść za kierownicę Land Rovera i próbował potrącić przechodniów. Na nagraniach, które krążą w sieci i które mają pochodzić ze zdarzenia, widać, że kierowca po kilku nerwowych manewrach autem wjechał na chodnik, po którym szli przechodnie, i potrącił co najmniej jedną osobę.

Kierowca miał taranować przechodniów na chodniku

Kierowca miał taranować przechodniów na chodniku

Źródło:
Kontakt24 / tvn24.pl

"Ministerstwo Finansów nie wprowadziło nowego podatku od ogrodzeń" - przekazał resort w niedzielnym komunikacie. Jak wyjaśniono, taka danina obowiązywała już wcześniej, a podlegają jej wyłącznie ogrodzenia związane z działalnością gospodarczą.

Podatek za płot. Resort finansów zabiera głos

Podatek za płot. Resort finansów zabiera głos

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Z wyjątkiem niektórych nocy mrozu prawie w ogóle nie będzie. Co przyniesie końcówka stycznia oraz początek lutego? Czy widać powrót zimy? Sprawdź 16-dniową prognozę temperatury, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: przed nami kolejne fale ciepła

Pogoda na 16 dni: przed nami kolejne fale ciepła

Źródło:
tvnmeteo.pl
"Melania, ojej, co ona musi znosić!"

"Melania, ojej, co ona musi znosić!"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Trudno wyobrazić sobie finały Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy bez charakterystycznej melodii wygrywanej przez orkiestrę dętą. Zespołowi Ochotniczej Straży Pożarnej w Nadarzynie - chociaż ma na swoim koncie liczne sukcesy i koncerty na wszystkich kontynentach - największą radość sprawiają coroczne występy w ramach najbardziej znanej polskiej kwesty.

Dla tej orkiestry największą radością jest występ na WOŚP

Dla tej orkiestry największą radością jest występ na WOŚP

Źródło:
TVN24

W sobotę bieg, a w niedzielę pierogi, koncerty i atrakcje dla dzieci – tak mieszkańcy brytyjskiego Southampton planują świętować 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Lepią trzy tysiące pierogów na finał WOŚP w Southampton

Lepią trzy tysiące pierogów na finał WOŚP w Southampton

Źródło:
tvn24.pl