W Biurze Bezpieczeństwa Narodowego odbyła się we wtorek kolejna narada w sprawie sytuacji na granicy. Wzięli w niej udział prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, szefowie resortów, służb oraz sił zbrojnych. Po spotkaniu odbył się briefing. - Obecnie trwają rozmowy z sojusznikami z NATO w sprawie ewentualnego uruchomienia artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego - poinformował szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch. Jak zaznaczył, "jest to pewna opcja, która cały czas jest na stole".
- Omawialiśmy wszystkie możlwie warianty rozwoju sytuacji na naszej wschodniej granicy. Oczywiście siłą rzeczy te informacje mają charakter niejawny, ale chcielibyśmy podkreślić, że są brane pod uwagę także warianty pesymistyczne, na przykład, że ten konflikt może sie przeciągać przez nalbliższe miesiące - poinformował Kumoch na konferencji prasowej po spotkaniu w BBN.
Rzecznik rządu Piotr Mueller powiedział, że "obecnie na granicy polsko-białoruskiej dochodzi do kolejnej próby przeforsowania granicy". - Zarówno policja, Straż Graniczna, jak i wojsko mają wytyczne, by nie dopuścić do jakiegokolwiek przeforsowania polskiej granicy - podkreślił.
Artykuł 4. "jest cały czas na stole"
Zapytany o kwestię ewentualnego uruchomienia artykułu 4. NATO w związku z sytuacją na granicy z Białorusią, Kumoch odparł, że "cały czas trwają rozmowy z naszymi sojusznikami". - Jest to opcja, która jest cały czas na stole. Kiedy przyjdzie czas na jej uruchomienie, to tak się może stać. Najważniejsze są bezpośrednie rozmowy z naszymi sojusznikami, które trwają - zapewnił.
Strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć - zdaniem którejkolwiek z nich - zagrożone będą: integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron.
Rzecznik rządu Piotr Mueller zwrócił uwagę, że artykuł 4. to "procedura, która jest uruchamiana w sytuacji bezpośredniego, kinetycznego, wręcz militarnego ataku na granice danego państwa".
- My w tej chwili mamy do czynienia z bardzo sprytnym zabiegiem ze strony Białorusi i Rosji, z atakiem hybrydowym, który pod płaszczykiem problemu humanitarnego i migracyjnego, jest de facto pewnego rodzaju atakiem na polską granicę - stwierdził rzecznik.
Jak dodał, "już teraz widzimy różne działania dezinformacyjne w tym zakresie". Podkreślił, że polskie władze są gotowe na ewentualną eskalację konfliktu na granicy. - Z resztą widzimy już funkcjonariuszy białoruskich służb, którzy instruują osoby przebywające na naszej granicy, w jaki sposób się zachowywać, zaopatrują ich w różnego rodzaju środki, by móc atakować polskich funkcjonariuszy i wojskowych. My bardzo mocno analizujemy tę sytuację, by w razie czego w odpowiednim momencie podnieść tę sytuację do kwestii uruchomienia artykułu 4. Daj Boże, żeby nie musiał to być artykuł 5. - powiedział Mueller.
Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub więcej z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uznana za napaść przeciwko nim wszystkim, i dlatego zgadzają się, że jeżeli taka zbrojna napaść nastąpi, to każda z nich, w ramach wykonywania prawa do indywidualnej lub zbiorowej samoobrony, uznanego na mocy artykułu 51 Karty Narodów Zjednoczonych, udzieli pomocy Stronie lub Stronom napadniętym, podejmując niezwłocznie, samodzielnie, jak i w porozumieniu z innymi Stronami, działania, jakie uzna za konieczne, łącznie z użyciem siły zbrojnej, w celu przywrócenia i utrzymania bezpieczeństwa obszaru północnoatlantyckiego. O każdej takiej zbrojnej napaści i o wszystkich podjętych w jej wyniku środkach zostanie bezzwłocznie powiadomiona Rada Bezpieczeństwa. Środki takie zostaną zaniechane, gdy tylko Rada Bezpieczeństwa podejmie działania konieczne do przywrócenia i utrzymania międzynarodowego pokoju i bezpieczeństwa.
Kumoch: rozmowy z Putinem nie mają sensu
Pytany o rozmowę kanclerz Niemiec Angeli Merkel z Alaksandrem Łukaszenką podkreślił, że Polska była o tej rozmowie informowana. - Polska strona była informowana przez niemieckich partnerów o rozmowie i jej treści, powstrzymam się od dalszej oceny, bo treść [rozmowy - przyp. red.] jest niejawna - dodał minister.
Szef Biura Polityki Międzynarodowej zaznaczył również swoje obiekcje, co do sensu rozmów z Władimirem Putinem, z którym rozmawiał prezydent Francji Emmanuel Macron. Jak zaznaczył, w trakcie rozmów Merkel z Łukaszenką i Macrona z Putinem nie zapadły żadne ustalenia dotyczące polskiej granicy.
- Polska sama dyskutuje na temat swoich granic i swojego bezpieczeństwa - podkreślił.
Polska, Litwa i Łotwa rozważają uruchomienie artykułu 4. NATO
W niedzielę premier Mateusz Morawiecki poinformował w wywiadzie dla Polskiej Agencji Prasowej, że z premierami Litwy i Łotwy rozważają uruchomienie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego.
Prezydent Litwy Gitanas Nauseda po spotkaniu w Wilnie z prezydentami Łotwy i Estonii, Egilsem Levitsem i Alarem Karisem powiedział, że są gotowi poprzeć decyzję Polski o uruchomieniu artykułu 4. traktatu NATO, jeżeli będzie taka potrzeba.
Również w poniedziałek na briefingu prasowym szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch wskazywał, że Polska jest zainteresowana konsultacjami na podstawie art. 4 traktatu o NATO. Jak wskazywał, trwają rozmowy z sojusznikami, czy wykorzystać ten artykuł, a decyzja zostanie podjęta wspólnie.
Kryzys na granicy z Białorusią
W poniedziałek władze poinformowały o migrantach gromadzących się przy zamkniętym przejściu granicznym w Kuźnicy. Kilka tysięcy osób udało się na przejście pod nadzorem białoruskich służb. Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 33 tysiące prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Od 2 września w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy, wstępu nie mają tam między innymi dziennikarze. Do połowy przyszłego roku na odcinku granicy z Białorusią ma zostać ustawiony płot z drutem kolczastym i elektronicznymi systemami nadzoru.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Twitter/@BBN_PL