- Negatywna wypowiedź Generalnego Konserwatora Zabytków Piotra Żuchowskiego w sprawie pomnika Światła przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie nie była formalną opinią - powiedział minister kultury Bogdan Zdrojewski. W piątek Żuchowski powiedział, że "przestrzeń zabytkowa, architektoniczna Krakowskiego Przedmieścia i dziedzińca Pałacu Prezydenckiego jest przestrzenią skończoną. I ta przestrzeń powinna tylko i wyłącznie być pielęgnowana i doskonalona".
- Ta przestrzeń historyczna ma też taki ogromny walor uniwersalności publicznej, tam mieści się siedziba głowy państwa, powinna być z tą głową państwa w sposób szczególny jako znak utożsamiana. Mam poważne obawy, że kiedy w tej przestrzeni obok pomnika ks. Józefa Poniatowskiego pojawiłyby się inne obiekty, to ta publiczna przestrzeń byłaby zaburzona tak, że stałaby się nieczytelna - mówił przy okazji piątkowej Gali IV Międzynarodowego Dnia Ochrony Zabytków w Gnieźnie Piotr Żuchowski. Dodał, że proponowany pomnik Światła może być dla tej przestrzeni niebezpieczny.
Nie ten etap
W sobotę minister kultury tłumaczył słowa i intencje konserwatora.
- Nie wypowiedział się negatywnie, ponieważ nie mógł tego jeszcze zrobić. Teraz jest taki etap, w którym opinie konserwatora generalnego nie mogą się pojawiać. Po prostu nie mamy wszczętego postępowania w tej sprawie, a może ono się rozpocząć na wniosek samorządu terytorialnego i konserwatora miejskiego. Taka decyzja jest opiniowana. Dopiero wówczas, gdy będzie sprzeciw wobec takiego czy innego projektu, może się włączyć w postępowanie administracyjne konserwator generalny. Tego etapu jeszcze nie ma - powiedział Bogdan Zdrojewski.
Promień nadziei na pomnik
Koncepcję pomnika ofiar katastrofy smoleńskiej przed Pałacem Prezydenckim, który tworzyłoby 96 nieregularnie rozmieszczonych reflektorów zainstalowanych w chodniku, zaprezentował w poniedziałek architekt Paweł Szychalski.
Pomysł ten poparli córka prezydenckiej pary Marta Kaczyńska, Magdalena Merta - wdowa po Tomaszu Mercie, Andrzej Melak - brat przewodniczącego Komitetu Katyńskiego Stefana Melaka, Jakub Płażyński - syn Macieja Płażyńskiego, Maciej Łopiński - bliski współpracownik Lecha Kaczyńskiego, obecnie koordynator Ruchu Społecznego imienia byłego prezydenta.
Projekt pomnika powstał w internecie, w przestrzeni wirtualnej; jest komputerową symulacją. Projektant wyjaśniał w poniedziałek, że u podstawy słupów świetlnych umieszczone byłyby ryngrafy z nazwiskami oraz datami urodzin i śmierci wszystkich 96 ofiar katastrofy smoleńskiej. Para prezydencka miałaby jeden, wspólny, większy od innych ryngraf, z podwójną inskrypcją. Jak mówił projektant, pomnikiem byłoby światło.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24