Karol III, jako pierwszy brytyjski monarcha w historii, wziął udział w uroczystościach na terenie Muzeum Auschwitz-Birkenau związanych z rocznicą wyzwolenia obozu. Choć koronowane głowy i przywódcy państw nie przemawiali podczas poniedziałkowej ceremonii, król zostawił jednak "poruszające przesłanie" w księdze gości.
W głównych obchodach 80. rocznicy wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau przed historyczną bramą główną wzięło udział blisko trzy tysiące uczestników, a najważniejszymi gośćmi była grupa około 50 ocalałych byłych więźniów niemieckich obozów. Zgromadzonych powitał Marian Turski, ocalały z Auschwitz i członek Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej, następnie przemówienia wygłosili między innymi: Janina Iwańska, Tova Friedman oraz Leon Weintraub.
ZOBACZ TEŻ: "Została nas tylko garstka"
80. rocznica wyzwolenia Auschwitz-Birkenau
W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele kilkudziesięciu państw, w tym prezydenci Niemiec Frank-Walter Steinmeier i Francji Emmanuel Macron oraz król Wielkiej Brytanii Karol III. Wraz z końcem ceremonii brytyjski monarcha udał się z przewodniczką Muzeum Auschwitz-Birkenau na zwiedzanie części obozu wybudowanej przez nazistów w 1940 roku - Auschwitz I.
Karol III przeszedł przez bramę, nad którą widnieje napis "Arbeit macht frei". Przystanął też między barakami, słuchając w skupieniu historii obozu. W Bloku 5, gdzie przetrzymywano 400-600 osób, na drugim piętrze obejrzał wystawione tam przedmioty osobiste, z którymi przyjeżdżali do obozu więźniowie. Król przez dłuższy czas oglądał gabloty i dopytywał przewodniczkę o szczegóły. Najdłużej monarcha stał przed stosem walizek z dobytkiem więźniów. Król pytał o dzieci, których rzeczy - takie jak ubranka czy buty - są wystawione w jednej z sal. Słuchając, jak wiele z nich zginęło, powiedział, że "jest to nie do wyobrażenia".
Karol III złożył podpis w księdze gości
Na koniec Karol III podszedł do Ściany Straceń, gdzie wykonano tysiące egzekucji. Ofiarami byli głównie członkowie polskiego ruchu oporu i przedstawiciele inteligencji, ale też mieszkańcy okolicznych wsi, w tym dzieci, które zbliżały się za blisko płotu obozu. Król złożył wieniec i przez długą chwilę stał w samotności.
Na zakończenie złożył podpis w księdze gości, którą prowadzi Muzeum Auschwitz-Birkenau. "Pamięć o tym, co miało tu miejsce i o tych, którzy zostali tak okrutnie zamordowani, jest obowiązkiem; świętym obowiązkiem, który należy chronić" - napisał monarcha, według agencji prasowej PA Media. "Obecność tu dzisiaj, wysłuchanie historii tych, którzy doświadczyli okropności, widok butów dzieci, których życie zostało odebrane, gdy dopiero się zaczęło, i chodzenie ścieżkami, na których zadano tyle cierpienia, jest czymś, czego nigdy nie zapomnę" - miał dodać Karol III. CNN pisze o "poruszającym przesłaniu" brytyjskiego przywódcy.
ZOBACZ TEŻ: Król Karol III w Krakowie
Źródło: PAP, CNN, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: PAP/Leszek Szymański