Dwaj młodzi mężczyźni zniszczyli we wtorek rano drzwi, gablotę na plakaty i skrzynkę na listy Teatru Barakah w Krakowie. Po tym, jak placówka udostępniła w mediach społecznościowych nagranie z monitoringu, jeden ze sprawców zadzwonił z przeprosinami i zapewnił, że pokryje koszty naprawy. - Bardzo dużo osób udostępniło nasz apel o pomoc w identyfikacji mężczyzn. Jak widać, gdy ludzie się zbiorą i wspólnie zareagują, to można takie przykre sytuacje rozwiązać - powiedziała nam Anna Wyrwik, koordynatorka artystyczna teatru.
Drzwi Teatru Barakah na krakowskim Kazimierzu zostały zniszczone we wtorek, tuż po godzinie 6.20 rano. Zrobili to dwaj młodzi mężczyźni, a nagrała zamontowana na budynku kamera monitoringu. Na wideo widać, jak sprawcy kopią i uderzają w drzwi. Jeden z nich podczas dokonywania zniszczeń najprawdopodobniej zranił się w nogę - pod koniec nagrania widać, jak odchodzi, kulejąc.
Zniszczyli drzwi, zerwali plakaty
We wtorek wieczorem Teatr Barakah opublikował na Facebooku nagranie z kamery, która uchwyciła sprawców, z prośbą o pomoc w ich identyfikacji. - Zniszczyli drzwi wejściowe, skrzynkę pocztowa i gablotę, z której zerwali plakaty. Ze względów bezpieczeństwa drzwi wymagają albo demontażu, albo naprawy. Nie wiemy jeszcze, ile dokładnie będzie to kosztować - powiedziała nam Anna Wyrwik, koordynatorka pracy artystycznej teatru.
Post z apelem o pomoc w ustaleniu sprawców został udostępniony w niecałą dobę blisko tysiąc razy. Jak poinformowali w środę pracownicy teatru, dzięki tak szerokiej reakcji internautów już w środę do teatru zadzwonił mężczyzna, informując, że to on niszczył drzwi. - Gdyby nie nasz post, pewnie by się nie zgłosił. Wytłumaczył, że był pod wpływem alkoholu i że nie pamiętał zdarzenia. Mówił, że jest mu wstyd - mówi Wyrwik. - Bardzo dużo osób udostępniło nasz apel o pomoc w identyfikacji mężczyzn. Jak widać, gdy ludzie się zbiorą i wspólnie zareagują, to można takie przykre sytuacje rozwiązać - dodaje.
Mężczyzna, który zgłosił się do pracowników teatru, zapewnił, że pokryje koszty naprawy zniszczeń.
Pięć tysięcy złotych strat
Przedstawicielka Teatru Barakah podkreśla, że sprawa została zgłoszona policji, jednak jeśli sprawca wywiąże się z obietnicy i zapłaci za naprawy, placówka wycofa zgłoszenie.
- Na tę chwilę prowadzimy postępowanie dotyczące uszkodzenia mienia. W aktach sprawy wyceniono straty na około pięć tysięcy złotych. Prowadzimy czynności w celu ustalenia sprawców - powiedział nam podkomisarz Piotr Szpiech, rzecznik prasowy krakowskiej policji.
Źródło: tvn24.pl, Teatr Barakah
Źródło zdjęcia głównego: Teatr Barakah