W Krakowie stanął pomnik medyków walczących z pandemią. Powstał ze stali z Azowstalu

Instalację zaprezentowano w święto patrona pracowników służby zdrowia - świętego Łukasza.

Czytaj też: Koronawirus w Polsce. Mapa zakażeń. Ile szczepień wykonano

Jak poinformowali pracownicy szpitala, "to pierwszy w Polsce pomnik-hołd złożony personelowi medycznemu za ciężką walkę w pandemii COVID-19, ale również dzieło upamiętniające śmiertelne żniwo zebrane przez chorobę. To symbol kruchości życia, ludzkiej solidarności, ale również nadziei na lepsze jutro".

- Dla nas to było coś zupełnie nowego i zaskakującego. Każdy dzień był trudny. Na początku też myśleliśmy, że uda się nam uratować każdego pacjenta (…). Taka nasza praca, ratować zdrowie i życie innych - powiedział dziennikarzom podczas odsłonięcia rzeźby kierownik Oddziału Pulmonologii i Alergologii Szpitala Uniwersyteckiego profesor Krzysztof Sładek.

Autor instalacji zatytułowanej "Drzewo życia", profesor Karol Gąsienica-Szostak, do wykonania rzeźby użył stali z zakładów metalurgicznych Azowstal w Mariupolu. Był on ostatnim punktem ukraińskiego oporu w mieście, które zostało przez Rosjan niemal w całości zrównane z ziemią.

Zdaniem dyrektora krakowskiego szpitala Marcina Jędrychowskiego, to symboliczny materiał. - Gdy powstawało "Drzewo życia" Mariupol, wciąż się bronił - poinformował. Dodał, że tytułowe drzewo życia nawiązuje do znanego z Biblii drzewa w raju, którego owoce miały zapewniać nieśmiertelność.

- Samo drzewo jest kulturowym wzorem odradzania się przyrody, a jednocześnie przemijania ludzkiego losu. Jest kojarzone z siłą, wielkością i długowiecznością. Kto raz objął drzewo lub odpoczywał w jego cieniu, wie, jak kojącą i uspokajającą ma moc - ocenił Jędrychowski.

To już druga rzeźba autorstwa Gąsienicy-Szostaka, która zdobi Szpital Uniwersytecki w Krakowie. Wcześniejsza - "Akrobaci" - stoi przy ulicy Skawińskiej i symbolizuje współzależność i równowagę, również na linii lekarz-pacjent.