"Chciałabym, żeby babki wzięły się za prawdziwą robotę, a nie robienie selfiaków"

Akcję #CzarnyProtest zapoczątkowała partia Razem
Akcję #CzarnyProtest zapoczątkowała partia Razem
Źródło: tvn24

- To daje iluzoryczne poczucie wspólnoty. To jest tylko "focia", to jest nic - powiedziała w "Tak jest" Karolina Korwin-Piotrowska. Dziennikarka TVN Style krytykowała internetową akcję #CzarnyProtest, wymierzoną przeciwko całkowitemu zakazowi aborcji. - Dzięki tej akcji udało nam się zorganizować w bardzo wielu miastach w Polsce ogromne protesty - odpowiadała Justyna Samolińska z Partii Razem.

W miniony piątek Sejm skierował do dalszych prac obywatelski projekt zakładający całkowity zakaz aborcji. Jednocześnie odrzucono drugi z obywatelskich projektów, który proponował liberalizację przepisów.

Zdaniem Korwin-Piotrowskiej robienie sobie zdjęć w ramach akcji #CzarnyProtest - zapoczątkowanej przez Partię Razem - to "słaba odpowiedź" na decyzję polityków.

- To jest płytkie, bo "selfiak" kojarzy się z jakimś głupim zdjęciem robionym na imprezie. To jest powierzchowne, byle jakie - stwierdziła dziennikarka TVN Style. Jej zdaniem partia powinna mobilizować kobiety do protestów w realnym świecie, a nie wirtualnym.

Jak mówiła, taka akcja w mediach społecznościowych daje "iluzoryczne poczucie wspólnoty". - Bardzo bym chciała, żeby się babki wzięły, ale nie za robienie selfiaków, tylko za prawdziwą robotę - mówiła Korwin-Piotrowska.

W akcji #CzarnyProtest wzięli udział m
W akcji #CzarnyProtest wzięli udział m
Źródło: Instagram, Facebook

Justyna Samolińska z Partii Razem odpowiadała, że internetowa akcja wcale nie jest czymś "zamiast" ulicznych protestów.

- Dzięki tej akcji udało nam się wczoraj i przedwczoraj (w sobotę i niedzielę - red.) zorganizować w bardzo wielu miastach w Polsce ogromne protesty na skalę, której się nie spodziewaliśmy - mówiła. Podkreśliła też, że wśród autorów-bohaterów zdjęć są nie tylko celebryci.

- To są też zdjęcia osób, które nigdy w życiu na żadną manifestację nie pójdą, dlatego że np. mieszkają w bardzo małej miejscowości i nie dojadą na protest. Na pewno nie dojadą pod Sejm - tłumaczyła Samolińska.

Jak mówiła, oczekiwanie, że jedyną formą uczestnictwa w życiu publicznym jest protest pod parlamentem, to "warszawskie myślenie". - To nie jest myślenie o całej Polsce - zaznaczyła.

"Kaczyńska idzie w ślady mamy"

W programie komentowano także felieton Marty Kaczyńskiej dla tygodnika "W Sieci", w którym córka zmarłej pary prezydenckiej określiła całkowity zakaz aborcji jako "rozwiązanie zwyczajnie okrutne".

- Ona idzie w ślady swojej mamy. Maria Kaczyńska była odważną, bardzo fajną kobietą, która naprawdę miała na sercu sprawy kobiet - oceniła Korwin-Piotrowska. - Pokazuje, że "kobieta PiS-u", z tej strony barykady, może mieć chociaż trochę inne poglądy - dodała.

W felietonie Kaczyńska broni jednak tylko dwóch wyjątków, w których aborcja jest obecnie dopuszczalna: jeśli ciąża jest wynikiem czynu zabronionego (np. gwałtu) oraz jeśli ciąża zagraża życiu i zdrowiu kobiety. Samolińska nie wyklucza w związku z tym, że PiS przegłosuje ustawę w takim brzmieniu, by zniknął trzeci wyjątek: jeśli płód jest "ciężko i nieodwracalnie upośledzony".

- Myślę, że Jarosław Kaczyński postara się tutaj być mądrym Salomonem, który wyjdzie naprzeciw oczekiwaniom różnych środowisk i ustawa zostanie zaostrzona, natomiast nie w takim stopniu, jak jest to planowane - mówiła członkini Partii Razem.

Autor: ts//rzw / Źródło: tvn24

Czytaj także: