Obawiam się, powiem to wprost, tragedii. Jeszcze jakiś czas temu wierzyłem, że ta fala może będzie gorsza w przypadkach, ale będzie może trochę lepsza, jeśli chodzi o zgony, właśnie przez zaszczepienie seniorów - mówił w TVN24 Michał Rogalski, twórca bazy danych o koronawirusie. Dodał, że "można mieć pewność, że przebijemy jesienne rekordy we wszystkich wskaźnikach, ale raczej na nich nie skończymy".
Ministerstwo Zdrowia w poniedziałek potwierdziło 10 896 nowych przypadków zakażeń koronawirusem. W niedzielę odnotowano ich 17 259, a w sobotę - 21 049. Poniedziałkowy bilans jest wyższy o 4726 przypadków w stosunku do poprzedniego poniedziałku 8 marca, co oznacza wzrost o 76,5 procent.
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska powiedział w radiowej Jedynce, że we wtorek nie należy spodziewać się mniejszej liczby zakażeń. Przekazał, że przez ostatnią dobę około 900 łóżek zostało dodatkowo zajętych przez pacjentów z koronawirusem, czyli bardzo dużo - dodał.
"Obawiam się, powiem to wprost, tragedii"
Do statystyk związanych z obecną sytuacją epidemiczną odniósł się w TVN24 Michał Rogalski, twórca bazy danych o koronawirusie.
- Obawiam się, powiem to wprost, tragedii. W tym momencie można mieć pewność, że przebijemy jesienne rekordy we wszystkich wskaźnikach, ale raczej na nich nie skończymy, a wiemy, że już przy tamtych wartościach doprowadziło to do blokady służby zdrowia, a ta blokada będzie tragiczna - mówił.
Rogalski mówił, że "jeszcze jakiś czas temu wierzył, że ta fala może będzie gorsza w przypadkach, ale będzie może trochę lepsza jeśli chodzi o zgony, właśnie przez zaszczepienie seniorów". - Ale jak się okazuje, nowe warianty są bardziej śmiertelne. Jak pokazują badania, to jest wzrost o 50 procent śmiertelnosci. Jeżeli tam zmarło sześć osób, tutaj umrze dziewięć - kontynuował.
- Więc to jest bardzo spory skok i ten wzrost dotkliwości i coraz więcej ciężkich przypadków wśród młodych ludzi spowoduje, że ta fala może być o wiele gorsza i ten spadek może nie być taki szybki - stwierdził twórca bazy danych.
"Możemy dojść do bardzo wysokich wartości"
Wskazywał, że w przypadku jesiennej fali "osiągnęliśmy szczyt i spadek tak naprawdę w ciagu miesiąca i wróciliśmy do w miarę rozsądnych wartości".
- Tutaj wszystko wskazuje, że nie dość, że możemy dojść do bardzo wysokich wartości, to szczyt może być trochę płaski - powiedział Michał Rogalski.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24