Ważne informacje dla rodziców - od poniedziałku ruszają szczepienia młodzieży w wieku 12-15 lat. Europejska Agencja Leków wcześniej wyraziła zgodę, by preparatem firmy Pfizer szczepić także tę grupę wiekową. Dzieci - podobnie jak dorośli - przyjmują dwie dawki szczepionki w odstępie co najmniej trzech tygodni. Materiał magazynu "Polska i Świat".
14-letnia Julia Kajdy nie ma cienia wątpliwości. - Ja bym się chciała jak najszybciej zaszczepić, definitywnie przed wakacjami - mówi. Wakacje to obozy, koncerty, spotkania z ludźmi. Warto już wtedy być odpornym na wirusa, a po wakacjach najlepiej byłoby wrócić do szkoły na zajęcia w klasie. - Sam fakt widzenia się z ludźmi, spędzania czasu z moimi znajomymi jest dla mnie ważny i zawsze był dla mnie ważny - dodaje nastolatka.
"Dyrektorzy szkół będą decydować, czy chcą zorganizować punkt szczepień"
Szczepienia młodzieży od 12. do 15. roku życia ruszają w najbliższy poniedziałek. Tydzień temu szczepionki firmy Pfizer do stosowania w tej grupie wiekowej dopuściła Europejska Agencja Leków (EMA), po przeanalizowaniu badania na dwóch tysiącach nastolatków. - Dane wykazały, że odpowiedź immunologiczna w tej grupie wiekowej jest podobna lub nawet lepsza niż ta, którą obserwujemy u młodych dorosłych i, co ważne, żadne z zaszczepionych dzieci w tej grupie nie zachorowało na COVID-19. Podczas gdy w grupie kontrolnej było 16 przypadków po dwóch dawkach placebo - zwraca uwagę Marco Cavaleri z Europejskiej Agencji Leków.
Kilka dni temu w Polsce zielone światło dla szczepionki w tej grupie wiekowej dała działająca przy premierze Rada Medyczna. - Na razie wszystkie dzieci będą szczepiły się tak jak dotychczas wszyscy pacjenci, w punktach szczepień populacyjnych i punktach szczepień powszechnych - mówi pełnomocnik rządu do spraw narodowego programu szczepień Michał Dworczyk.
Po wakacjach szczepienia będą prowadzone także w szkołach. - Akcja szczepień w szkołach będzie uzależniona od tego, ilu chętnych będzie w poszczególnych placówkach. To znów dyrektorzy szkół będą decydować, czy chcą by na terenie szkoły zorganizować punkt szczepień - wyjaśnia minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek.
"Szczepienie będzie nas wszystkich chronić przed ciężkim przebiegiem"
Dzieci - podobnie jak dorośli - przyjmują dwie dawki szczepionki w odstępie co najmniej trzech tygodni. 7 czerwca zostaną wystawione e-skierowania, które umożliwią zapisanie się. Będzie to możliwe przez infolinię, SMS, za pośrednictwem portalu pacjent.gov.pl lub bezpośrednio w punkcie szczepień. Szczepienia nie są obowiązkowe i zgodzić się na nie musi rodzic.
- Preferujemy, żeby dziecko zgłaszało się razem z rodzicem, jest wtedy i bezpieczniej dla dziecka i rodzic czuje większą pewność, że wszystko będzie w porządku. Ankieta musi być wypełniona przez rodzica - informuje lekarz rodzinny i właścicielka poradni "Revita" Magdalena Bielonko.
13-letni Janek z Poznania też będzie się szczepił. - I ja, i mąż już jesteśmy zaszczepieni i rozmawialiśmy z synem, że szczepienie będzie nas wszystkich chronić przed ciężkim przebiegiem, przed powikłaniami - mówi mama Janka, Marta Szczerbań.
Kobieta do dziś zmaga się z powikłaniami po covidzie, który przeszła w październiku. - Stąd moje przekonanie, że o najważniejsze to zaoszczędzić mojemu dziecku tego typu dolegliwości, z którymi w tej chwili ja walczę - dodaje.
"Szczepienie jest formą profilaktyki. Wśród dzieci mamy też osoby z chorobami"
Lekarze podkreślają, że chociaż dzieci, co do zasady, przechodzą COVID-19 lżej, to zagrożeniem jest tak zwany PIMS- zespół pocovidowy u dzieci. A szczepienie młodzieży pomoże nam zapanować na ewentualną czwartą falą.
- Poza tym szczepienie jest formą profilaktyki. Wśród dzieci mamy też osoby z chorobami, dzieci z astmą, wadami serca. Więc chroniąc populację i zatrzymując transmisję wirusa, chronimy tych słabszych, którzy mogą zachorować ciężej - twierdzi specjalistka chorób zakaźnych i epidemiologii profesor Joanna Zajkowska.
Szczepienia młodszych nastolatków trwają już w Stanach Zjednoczonych. W czwartek wystartowały także w Rumunii.
Źródło: TVN24