Profesor Simon: epidemia się utrwaliła

Źródło:
TVN24, PAP
Prof. Simon: trzy miesiące awanturujemy się o wesela, czy nie można było tego od razu zakazać?
Prof. Simon: trzy miesiące awanturujemy się o wesela, czy nie można było tego od razu zakazać?TVN24
wideo 2/21
Prof. Simon: trzy miesiące awanturujemy się o wesela, czy nie można było tego od razu zakazać?TVN24

- Trzy miesiące się awanturujemy o te zwariowane wesela, które się odbywały. Ile tysięcy osób z tych wesel trafiło do szpitali? - pytał w TVN24 profesor Krzysztof Simon, dolnośląski konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych. Zwrócił uwagę na to, że takie działania, jak pojawianie się polityków bez maseczek w sytuacjach i miejscach, w których powinni je nosić, "dezorganizuje społeczeństwo, które i tak jest buntownicze".

W ciągu ostatniej doby badania laboratoryjne potwierdziły zakażenie koronawirusem u kolejnych 1967 osób – to najwyższy dobowy wzrost zakażeń od początku epidemii w Polsce. Z powodu COVID-19 zmarło kolejnych 30 osób – podało w czwartek Ministerstwo Zdrowia.

1 października: 1967 nowych przypadków zakażenia koronawirusem; łącznie: 93 481
1 października: 1967 nowych przypadków zakażenia koronawirusem; łącznie: 93 481TVN24

"To zupełnie dezorganizuje społeczeństwo, które nasze i tak jest buntownicze"

Profesor Krzysztof Simon, dolnośląski konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych, ocenił, że nie widzi możliwości ponownego lockdownu, bo "nie będziemy mieli za co żyć". Dodał, że najważniejsze jest podnoszenie świadomości społecznej o pandemii i spójne działania władz. - Przecież to, co się działo jeszcze kilka miesięcy temu - opowieści o tych wielkich zwycięstwach nad epidemią - przecież to absurdy. Żonglowanie tymi danymi w zależności od wyborów - mówił.

Przypomniał, że wydawano nakazy noszenia masek, a potem można było zobaczyć polityków bez nich na uroczystościach. - To zupełnie dezorganizuje społeczeństwo, które i tak jest buntownicze i dość agresywne. To nie tylko jest specyfika Polski, bo różne są grupy - ruchy antyszczepionkowe, płaskoziemców - wyjaśniał profesor.

Podkreślił, że ważna jest solidarność społeczna z "chorymi, biednymi, słabszymi, innymi osobami, które mogą cierpieć". - My nie mamy dzisiaj miejsc na dwóch oddziałach. Trzeba rozkręcać pozostałe oddziały. Nie było takiej potrzeby jeszcze miesiąc temu - poinformował profesor Simon. - Te zasady, które się pojawiają obecnie, są racjonalne, ale przy tej ilości zakażeń, jeśli nie są respektowane przez obywateli i nieegzekwowane, to doprowadzą do tego, że to będzie wszystko jedną wielką strefą czerwoną i, tak jak na Tajwanie czy Korei, trzeba będzie nosić maski, utrzymywać dystans. To nie jest nic nadzwyczajnego w przestrzeni publicznej, póki nie będzie szczepionki, bo epidemia niestety się utrwaliła - ostrzegał.

"A co z mszami? A co z pogrzebami?"

Ocenił, że wirus będzie się szerzył "bez przekonania społeczeństwa i absolutnej walki z poglądami, że epidemii nie ma, że jest niegroźna, że to jest wymysł, że grypa jest bardziej śmiertelna". - To nieprawda - podkreślił profesor Simon. 

- Trzy miesiące się awanturujemy o te zwariowane wesela, które się odbywały. Ile tysięcy osób z tych wesel trafiło do szpitali? - mówił. - Czy nie można było od początku tego zmniejszyć? A co z mszami? A co z pogrzebami, gdzie na siłę się ludzie pchali? - pytał.

Przypomniał, że źródłem zakażeń mogą być też imprezy sportowe w zamkniętych halach, gdzie przychodzi wiele młodych osób, które mogą potem zakazić swoich dziadków lub rodziców. - Społeczeństwo musi zrozumieć, że owszem, 70 procent nie zachoruje i nic im nie będzie, chociaż może transmitować, ale odpowiada za starszych oraz młodszych z wielochorobowością. Przecież mamy młode dziewczyny po białaczkach czy po przeszczepach narządowych, dla których ten przebieg jest katastrofalny. Różnie to przebiega - mówił.

- Powiem przykłady z ostatnich dwóch dni. Awantura, pacjentka zerwała lekarce z twarzy maskę, bo nie ma epidemii, co ona wyprawia i tak dalej. Jakąś mam konsultację w szkole, że rodzina się awanturuje, że nie zgadza się na noszenie maseczki przez córkę, bo epidemii nie ma i ona ma jakąś alergię wziewną. Zresztą maska chroni przed alergią, to jest w ogóle absurd - opowiadał profesor. - Trzeba się przebić, że jest epidemia, zagraża nie wszystkim, ale większości - podkreślił.

Poradził też, co robić, jeśli osoby wokół nas, np. w autobusie, nie noszą maseczek. - Skoro argument kulturalny "proszę założyć, bo państwo mi zagrażacie" nie pomaga i ci ludzie są tak aspołeczni, tak prymitywni, jeśli chodzi o egocentryczne nastawienie i lekceważący potrzeby innych, to już nie jest demokracja, to jest antydemokracja, to niestety trzeba wzywać policję czy straż miejską i to wszystko egzekwować - powiedział. - Inaczej epidemii nie pokonamy. Jak będą szczepionki - nie ma problemu - dodał.

"Śmiertelność w przypadku grypy obejmuje wszystkie grupy, również małe dzieci"

Odniósł się również do kwestii szczepień na grypę. - To jest bardzo smutna rzecz, że Polacy się nie szczepili, nie udało się przekonać, ale to od najwyższego szczebla płynęły te głosy o nieszczepieniu się, co jest bardzo smutnym zachowaniem. Ludzie uważali się wszyscy za zdrowych, póki nie widzieli tych pojedynczych osób, które umierały jednak na grypę - mówił profesor Simon.

Prof. Simon: jeżeli będziemy przestrzegać zaleceń, to ograniczymy i grypę i COVID
Prof. Simon: jeżeli będziemy przestrzegać zaleceń, to ograniczymy i grypę i COVIDTVN24

Dodał, że grypa, nie tak jak COVID-19, może spowodować katastrofę w każdym etapie życia, nie tylko u osób starszych, np. zapalenie mięśnia sercowego. - Śmiertelność jest cztery razy mniejsza niż w przypadku COVID-19, ale obejmuje wszystkie grupy, również małe dzieci, czego nie obserwujemy w COVID-zie - powiedział.

Przypomniał, że są ludzie, którzy nie mogą się szczepić i żyją tylko dzięki temu, że inni są wyszczepieni. - Mam nadzieję, że wielu Polaków zmądrzeje - dodał.

Autorka/Autor:mart/adso

Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

W lutym w pożarze apartamentowca w Walencji zginęło dziesięć osób, spłonęło ponad 130 mieszkań. Hiszpańska policja ustaliła, że przyczyną pożaru była awaria lodówki, a dokładniej wyciek łatwopalnej substancji chłodniczej z tylnej części urządzenia.

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Tragiczny pożar w Walencji. Przyczyną była awaria lodówki

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk w jednym wpisie w mediach społecznościowych skomentował trzy sobotnie wydarzenia. Nawiązał między innymi do ministra Marcina Kierwińskiego i jego wystąpienia w czasie obchodów Dnia Strażaka.

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

"Magiczny wieczór". Donald Tusk nawiązał do Marcina Kierwińskiego

Źródło:
tvn24.pl

Zamknijmy to, bo to jest trochę żenujące, żeby w Dzień Strażaka, czyli bohaterów, którzy ratują nasze życie, skupiać się na incydencie rozdmuchanym przez prawicowy Twitter - mówił wicemarszałek Piotr Zgorzelski o dyskusji na temat trzeźwości szefa MSWiA Marcina Kierwińskiego podczas przemówienia na placu Piłsudskiego. - To naprawdę źle wyglądało. Ja bym po prostu pojechał do domu i nie komentował tego więcej - powiedział Waldemar Buda z PiS.

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Marcin Kierwiński tłumaczy "nienajlepszy efekt" przemówienia. Komentarze polityków

Źródło:
TVN24

16-letni chłopiec utonął w jeziorze Skoki w powiecie włocławskim (Kujawsko-Pomorskie). Mimo podjętej reanimacji, chłopca nie udało się uratować.

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Włocławek. 16-latek utonął w jeziorze Skoki

Źródło:
tvn24.pl

Wpadli do banku w Gdańsku z pistoletem na wodę i zagrozili, że to jest napad. Po chwili jednak dodali, że to żart, ale zrobiło się poważnie, kiedy do akcji wkroczyli prawdziwi policjanci. Konsekwencje też będą poważne, bo w grę wchodzi grzywna albo nawet areszt. Jak informują służby, takie "żarty" zdarzają się coraz częściej.

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Weszli do banku i grozili pistoletem na wodę. "Żart" może grozić poważnymi konsekwencjami

Źródło:
Fakty TVN

W ostatni dzień długiego majowego weekendu we wschodniej połowie kraju nadal będzie słonecznie, a temperatura wzrośnie nawet do 27 stopni Celsjusza. Na pozostałym obszarze Polski należy spodziewać się deszczu i burz.

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Pogoda na jutro - niedziela 05.05. Polska podzielona na pół

Źródło:
tvnmeteo.pl

Sama wiem, że w jednej chwili nasze życie może się zmienić, a takie inicjatywy dają nam nadzieję na lepsze jutro i na to, że jeszcze staniemy na własnych nogach na linii startu - mówiła o biegu Wings for Life Anna Płoszyńska, która dwa lata temu była najszybsza na wózku wśród kobiet. Ten bieg, który ma dać finansowe skrzydła badaniom nad leczeniem urazów rdzenia kręgowego startuje już jutro. - Myślę, że to jest wspaniała rzecz - mówił doktor Wojciech Słowiński.

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Bieg Wings for Life w niedzielę. "Takie inicjatywy dają nam nadzieję"

Źródło:
TVN24

W Nowym Dworze Gdańskim ktoś z jadącego samochodu wyrzucił ciężarną suczkę. Na szczęście stało się to na oczach rodziny wracającej z majówki, która od razu ruszyła na pomocą. Suczka trafiła do schroniska w Elblągu, a jej właściciela, który takiego bestialstwa się dopuścił, szuka policja.

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

"Zwolnił samochód, otworzył drzwi i został wyrzucony mały pies". Natychmiast ruszyli z pomocą

Źródło:
Fakty TVN

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski trafił do bazy osób poszukiwanych rosyjskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych - podały rosyjskie agencje RIA Nowosti i TASS. Poinformowały, że "wszczęto przeciwko niemu sprawę karną". Ukraiński resort dyplomacji mówi o "desperacji rosyjskiej machiny państwowej i propagandy".

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Prokremlowskie agencje: Zełenski poszukiwany listem gończym. MSZ w Kijowie komentuje

Źródło:
TASS, RIA Nowosti, Reuters, NV, Ukraińska Prawda

Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński przemawiał w czasie obchodów Dnia Strażaka na placu Piłsudskiego w Warszawie. To, jak brzmiał, wzbudziło pytania o jego stan. Minister w rozmowie z reporterką TVN24 tłumaczył, że winny był "straszny pogłos". Szef MSWiA poinformował później, że poddał się badaniu alkomatem, a jego wynik opublikował na X.

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Nietypowe zachowanie w czasie przemówienia. Kierwiński pokazał badanie alkomatem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Trzy przyczepy kempingowe spłonęły w Jastarni (Pomorze). Osoby przebywające na polu kempingowym poprzesuwały pozostałe przyczepy, dzięki czemu nie doszło do rozprzestrzenienia się ognia.

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Pożar na polu kempingowym w Jastarni. Spłonęły trzy przyczepy

Źródło:
PAP

Średnia dzienna liczba rosyjskich strat w ludziach w Ukrainie to 899 żołnierzy - szacuje brytyjski resort obrony. Liczba uwzględnia zabitych i rannych. W niedzielnym raporcie sztabu generalnego ukraińskich sił zbrojnych podano, że w ciągu ostatniej doby zostało "wyeliminowanych" 1260 rosyjskich wojskowych.

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Straty armii rosyjskiej na froncie. Brytyjczycy podali liczbę

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Ulewy spowodowały powodzie i osunięcia ziemi na indonezyjskiej wyspie Sulawesi (Celebes). Jest kilkanaście ofiar śmiertelnych. Uszkodzeniu uległo ponad 1800 domów.

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Co najmniej 15 osób nie żyje, wiele musiało opuścić domy

Źródło:
PAP, Reuters

Czuję, że to finał długiej podróży w edukacji - powiedział stuletni weteran Jack Milton, który po blisko 60 latach od ukończenia studiów odebrał dyplom na Uniwersytecie Marylandu w Stanach Zjednoczonych. Milton nie mógł uczestniczyć w uroczystości rozdania dyplomów po skończonej edukacji w 1966 roku, bo został powołany na wojnę w Wietnamie.

Stuletni weteran odebrał dyplom po prawie 60 latach od ukończenia studiów

Stuletni weteran odebrał dyplom po prawie 60 latach od ukończenia studiów

Źródło:
Fox News

Rozpoczynająca się kampania wyborcza do europarlamentu jest już kolejną, w której partie mówią o wyjątkowej stawce i wyborze, który przesądzi o pozycji Polski. Jednak pojawiają się pytania, na jaką strategię wyborczą postawią politycy.

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Partie polityczne rozpoczynają bitwę o europarlament. Na jaką strategię wyborczą postawią?

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

Cztery osoby, w tym dwóch ratowników Bieszczadzkiej Grupy GOPR odniosło obrażenia w wypadku, do którego doszło w Dołżycy (Podkarpacie). Ratownicy jechali na pomoc turyście, zderzyli się z dwoma innymi samochodami. Ktoś bez wiedzy i zgody GOPR uruchomił zbiórkę pieniędzy na nowe auto dla ratowników. W sobotę po godzinie 11 została wycofana.

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Ratownicy GOPR jechali pomóc, mieli wypadek. Ktoś bez ich wiedzy założył zbiórkę na nowe auto

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Zendaya rolą w dramacie "Challengers" przypieczętowała swoją pozycję w Fabryce Snów. Wcieliła się w bezkompromisową tenisistkę i udowodniła, że może sprostać każdemu aktorskiemu wzywaniu. A od jakich filmów zaczynała?  Film, za którego dystrybucję w Europie odpowiada Warner Bros. Pictures, od piątku można oglądać w kinach w Polsce.

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Zendaya zachwyca w nowym filmie. "Starałam się zmierzyć z postacią, która jest wielowymiarowa"

Źródło:
Fakty po Południu TVN24
"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

"Ja jej nie widzę. Ja ją tworzę. Nadzieja jest czymś, co tworzymy"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Niezwykle wyglądające chmury, nazywane mammatusami, pojawiły się w sobotę na dolnośląskim niebie. Udało się je uchwycić na zdjęciach Reporterce 24.

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Mammatusy pojawiły się nad Dolnym Śląskiem

Źródło:
Kontakt 24, tvnmeteo.pl

Komentarze internautów wzbudza post informujący, jakoby lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz miał zaproponować, że pustostany "w małych miejscowościach po odpowiednim przysposobieniu mogłyby pełnić rolę ośrodków dla uchodźców", a ci byliby "wykorzystani do prac w rolnictwie". To fałszywka.

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Źródło:
Konkret24

W poszukiwaniu lepszej pogody Polacy rzucili się na nieruchomości w Hiszpanii. Dla części to też pomysł na zarobek. Eksperci przestrzegają jednak przed pułapkami, które czyhają na kupujących. Samego słońca też można mieć dość. - Przy 50 stopniach po prostu nie da się pracować, wiele biur jest zamkniętych. Polacy mają o to pretensje - mówi była pracownica biura nieruchomości. Niemile zaskoczyć potrafi też zima.

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Domy za cenę kawalerki i raj na ziemi. Polacy "tak zafiksowani, że przestają widzieć wady"

Źródło:
tvn24.pl

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o filmie, który ma "zakończyć epokę anonimowości" w dziełach, gdzie występują dublerzy. "Kaskader", w którym zagrały takie gwiazdy, jak Ryan Gosling czy Emily Blunt, wszedł właśnie do kin. Pod koniec tego roku w polskich kinach pojawi się z kolei dzieło, na które czekali miłośnicy Króla Lwa. W programie nie zabrakło też nowinek ze świata gwiazd.

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Co warto obejrzeć. Ewelina Witenberg podsumowuje. "Kadr na kino" w TVN24

Źródło:
tvn24.pl

Z okazji jubileuszu Ogólnopolskiego Konkursu Fotografii Reporterskiej - Grand Press Photo internauci mogą wskazać Zdjęcie XX-lecia. Głosować można do 10 maja. Wyboru można dokonać spośród 19 Zdjęć Roku z poprzednich edycji konkursu.

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Internauci wybiorą Zdjęcie XX-lecia konkursu Grand Press Photo

Źródło:
TVN24