Łukasz Piebiak zaproszony na uroczystości nowego prezydenta. MON "nie miał z tym nic wspólnego"

Łukasz Piebiak. Zdjęcie archiwalne
Karol Nawrocki wyszedł przed Sejm do swoich zwolenników
Źródło: TVN24
Łukasz Piebiak, w czasach rządów PiS-u bohater afery hejterskiej, został zaproszony na uroczystość przejęcia przez Karola Nawrockiego zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi RP. Oficjalnie zapraszającym był wicepremier Władysław Kosniak-Kamysz. Rzecznik MON Janusz Sejmej tłumaczy, że o liście zaproszonych decydował nie jego resort, a Kancelaria Prezydenta.

Środa to dzień uroczystości związanych z objęciem urzędu prezydenta przez Karola Nawrockiego.

Na godzinę 16.30 zaplanowane jest przejęcie przez nowego prezydenta zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi RP. Uroczystość odbędzie się na placu marszałka Józefa Piłsudskiego.

ZOBACZ RELACJĘ Z ZAPRZYSIĘŻENIA KAROLA NAWROCKIEGO W TVN24.PL

Zaproszenie dla Łukasza Piebiaka

Jedną z osób zaproszonych na uroczystość na godzinę 16.30 jest sędzia Łukasz Piebiak, w czasach rządów PiS-u wiceminister sprawiedliwości i bohater afery hejterskiej, której celem było oczernianie sędziów sprzeciwiających się zmianom w wymiarze sprawiedliwości, których dokonywała ówczesna większość sejmowa.

Obecnie Piebiak jest prezesem Stowarzyszenia "Prawnicy dla Polski", które samo siebie określa jako "niezależne, apolityczne i samorządne".

Łukasz Piebiak. Zdjęcie archiwalne
Łukasz Piebiak. Zdjęcie archiwalne
Źródło: Rafał Guz/PAP

"Z dumą informujemy, że Prezes naszego Stowarzyszenia, sędzia dr Łukasz Piebiak otrzymał zaproszenia na uroczystości związane z zaprzysiężeniem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, Pana dr. Karola Nawrockiego, które odbędą się 6 sierpnia 2025 r." - przekazało stowarzyszenie na swoim profilu w serwisie X.

"W tym dniu sędzia dr Łukasz Piebiak weźmie udział w mszy świętej sprawowanej w intencji pomyślności nowej kadencji Prezydenta Karola Nawrockiego oraz objęcia przez Głowę Państwa zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi RP - zgodnie z art. 134 ust. 1 Konstytucji. Traktujemy to wyróżnienie jako wyraz uznania dla działalności naszego środowiska na rzecz umacniania państwa prawa oraz poszanowania konstytucyjnych zasad ustrojowych Rzeczypospolitej Polskiej" - zapowiadało stowarzyszenie.

MON: to Kancelaria Prezydenta decydowała o liście gości

Na zaproszeniu widnieje, że zapraszającym jest wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz. Zapytaliśmy o to rzecznika resortu Janusza Sejmeja.

- Tak jak w poprzednich latach, zwyczajowo na uroczystość przejęcia zwierzchnictwa nad Siłami Zbrojnymi RP zaprasza pan wicepremier, szef MON - powiedział w rozmowie z tvn24.pl.

Dodał jednak, że o liście zaproszonych osób, a także o kształcie zaproszenia decydowała Kancelaria Prezydenta.

- Nie resort wysyłał te zaproszenia, resort nie zna listy, to już jurysdykcja Pałacu Prezydenckiego, do kogo trafiły te zaproszenia. MON, oprócz tej formuły zastosowanej ze względu na charakter uroczystości, nie miał z tym nic wspólnego, nie dysponował listą gości. To nowa Kancelaria Prezydenta informowała zainteresowane osoby i rozsyłała zaproszenia - powiedział Janusz Sejmej.

W związku z tym zwróciliśmy się do Kancelarii Prezydenta z pytaniem o powód zaproszenia Piebiaka. Czekamy na odpowiedź.

Afera hejterska

Afera hejterska z udziałem Piebiaka wybuchła latem 2019 roku. Z artykułów publikowanych przez portal Onet wynikało, że ówczesny wiceszef resortu sprawiedliwości utrzymywał w mediach społecznościowych kontakt z kobietą o imieniu Emilia, która miała prowadzić akcje dyskredytujące niektórych sędziów, m.in. ówczesnego prezesa Iustitii prof. Krystiana Markiewicza. Miało się to odbywać za wiedzą wiceministra. Według informacji Onetu, na komunikatorze WhatsApp miała powstać zamknięta grupa o nazwie "Kasta", która wymieniała się pomysłami na oczernianie niektórych sędziów. Po tych doniesieniach Piebiak podał się do dymisji.

W marcu 2025 roku zapadł wyrok wobec Emilii Sz, znanej jako Mała Emi. Sąd uznał ją za winną umieszczania na Twitterze wpisów szkalujących ówczesnego sędziego Waldemara Żurka, obecnie ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.

Czytaj także: