W sobotni wieczór, 2 sierpnia, w trakcie kontroli podwórek na Ochocie strażnicy miejscy z III Oddziału Terenowego usłyszeli huk i - jak opisują w komunikacie - "zobaczyli coś, co bardziej przypominało scenę z filmu niż rzeczywistość – nad pobliskim skrzyżowaniem szybował rower". Pobiegli na pomoc.
"Przy jezdni leżał młody rowerzysta z rozbitą głową. Obok niego stał uszkodzony samochód i zdenerwowany kierowca. Zapadał zmrok. Strażnicy ustawili na skrzyżowaniu radiowóz z włączoną sygnalizacją świetlną, by nikt nie najechał na zdarzenie, wezwali pogotowie, policję i przystąpili do udzielenia pierwszej pomocy" - czytamy w komunikacie straży miejskiej.
Wszystko zarejestrowała kamerka samochodowa
Funkcjonariusze zatamowali obfite krwawienie z rany poszkodowanego oraz ustalili świadków zdarzenia. Wśród nich był kierowca, który zarejestrował moment wypadku na samochodowej kamerze.
"Na nagraniu widać, jak rowerzysta z dużą prędkością wjeżdża na przejście dla pieszych, wprost pod nadjeżdżający samochód. Zebrane informacje i nagranie zostały przekazane policji, która na miejscu ukarała poszkodowanego mandatem. Sprawca musi się jeszcze liczyć z konsekwencjami uszkodzenia samochodu, pod który wjechał. Karetka zabrała rowerzystę do szpitala" - podkreślili strażnicy. I zaapelowali: "Przeprowadzajmy rowery i hulajnogi przez przejścia dla pieszych - jazda po nich jest niezgodna z przepisami i może się bardzo źle skończyć".
Autorka/Autor: katke/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24