"Nie da się ustalić jednych zasad, które będą w taki sam sposób wdrażane we wszystkich szkołach"

Źródło:
TVN24
Trybusz: nie da się ustalić jednych zasad, które będą w taki sam sposób wdrażane we wszystkich szkołach
Trybusz: nie da się ustalić jednych zasad, które będą w taki sam sposób wdrażane we wszystkich szkołachTVN24
wideo 2/35
Trybusz: nie da się ustalić jednych zasad, które będą w taki sam sposób wdrażane we wszystkich szkołachTVN24

Powrót dzieci do szkół z dniem pierwszego września, moim zdaniem, nie jest najlepszym pomysłem - powiedział w "Faktach po Faktach" profesor Andrzej Fal, kierownik Kliniki Alergologii, Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych w szpitalu MSWiA w Warszawie. - Nie da się ustalić jednych zasad, które będą w taki sam sposób wdrażane we wszystkich szkołach - ocenił zaś doktor nauk medycznych Andrzej Trybusz, były Główny Inspektor Sanitarny. Goście TVN24 dyskutowali o warunkach bezpiecznego powrotu dzieci do szkół po wakacjach wobec trwającej epidemii COVID-19.

Ministerstwo Zdrowia poinformowało we wtorek o 551 nowych, potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2 oraz o śmierci kolejnych 12 osób. Łącznie w Polsce od początku epidemii potwierdzono infekcję u 52 961 osób, spośród których 1821 zmarło.

W związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, od 12 marca w szkołach i w przedszkolach zostały zawieszone zajęcia stacjonarne. Od 25 marca wprowadzono obowiązkowe kształcenie na odległość i w takim trybie szkoły pracowały do końca zajęć dydaktycznych, do 26 czerwca. Do rozpoczęcia nowego roku szkolnego został niespełna miesiąc, ale nadal nie wiadomo, jak ten rok szkolny będzie wyglądał w związku z trwającą epidemią. Resorty edukacji i zdrowia oraz Główny Inspektorat Sanitarny przygotowali wytyczne dla szkół w tym zakresie. W środę więcej informacji na temat mają przedstawić na konferencji minister edukacji narodowej Dariusz Piontkowski oraz GIS.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

"Nie da się ustalić jednych zasad, które będą w taki sam sposób wdrażane we wszystkich szkołach"

O sytuacji związanej powrotem dzieci do szkół w obliczy trwającej epidemii COVID-19 rozmawiali w "Faktach po Faktach" w TVN24 kierownik Kliniki Alergologii, Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych w szpitalu MSWiA w Warszawie profesor Andrzej Fal oraz doktor nauk medycznych Andrzej Trybusz, były Główny Inspektor Sanitarny.

NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE O KORONAWIRUSIE. RAPORT TVN24.PL >>>

- Nie da się, że tak powiem, ustalić jednych zasad, które będą w taki sam sposób wdrażane we wszystkich szkołach - ocenił Trybusz. Zauważył, że "szkoły mają różną liczbę uczniów, różne warunki lokalowe, różne warunki infrastrukturalne". - Więc te wytyczne, które przedstawi czy uszczegółowi Główny Inspektor Sanitarny, muszą być niejako przeniesione na grunt szkół - wskazywał.

Jego zdaniem, wśród tych kwestii jest "przede wszystkim dbałość o higienę - a więc pełna możliwość dezynfekcji, mycia rąk - to jest oczywiście ciągle nierozstrzygnięta sprawa maseczek w czasie zajęć szkolnych". - Tutaj też muszą być jakieś jasne ustalenia. (…) Tam, gdzie nie można zapewnić odpowiedniego rozgęszczenia uczniów, wówczas jednak konieczne są maseczki. Oczywiście też trzeba pamiętać, że to nie może być jedna maseczka, którą będzie miał uczeń przez kilka godzin lekcyjnych - podkreślił był szef GIS.

Trybusz: nie da się ustalić jednych zasad, które będą w taki sam sposób wdrażane we wszystkich szkołach
Trybusz: nie da się ustalić jednych zasad, które będą w taki sam sposób wdrażane w wszystkich szkołachTVN24

"Powrót dzieci do szkół z dniem pierwszego września, moim zdaniem, nie jest najlepszym pomysłem"

Profesor Fal uznał natomiast, że bezpieczny powrót dzieci do szkół, "to jest jedna z kluczowych spraw na tym etapie epidemii".

- Wydaje mi się bardzo odważnym posunięciem ustalenie przepisów - część bezwzględnie obowiązujących, część względnie, czy akceptacyjnie - obowiązujących w szkołach i pozostawienie ich realizacji dyrektorom, którzy dotychczas nie mieli żadnej wiedzy, ani kompetencji w takim zakresie, bo nie było to ich obowiązkiem - mówił.

Czy dzieci wrócą do szkół? Rządzący chcą, żeby decydowano w poszczególnych powiatach >>>

Jak ocenił, pozostawienie dyrektorom placówek decyzji w zakresie zasad obowiązujących w szkołach, wydaje się "dosyć niebezpieczne" oraz wydaje się być "pozostawieniem odpowiedzialności po stornie kogoś, kto nie do końca ma narzędzia, żeby tej odpowiedzialności sprostać".

- Powrót dzieci do szkół z dniem pierwszego września, moim zdaniem, nie jest najlepszym pomysłem. To nie znaczy, że trzeba kontynuować szkołę zdalną, e-szkołę, przez następne miesiące. Ale może, jeżeli teraz mamy szczyt wakacyjny, to zaczekajmy, jak się ułoży szczyt zachorowań, który nie rozpieszcza nas w ostatnim tygodniu - stwierdził. Profesor Fal uznał, że "być może przełożenie o dwa, trzy, cztery tygodnie początku szkoły bez ujemnego wpływu na program tegorocznego nauczania (…), byłoby korzystne dla zdrowia".

Gość TVN24 zwracał uwagę, że "co roku ten tak zwany okres 'back to school' (z ang. powrót do szkoły - przyp. red.) i tak jest bogaty w różne infekcje powakacyjne, które dzieci zwożą i wymieniają się nimi w pierwszych dniach szkoły". - W związku z tym, po co ryzykować, że pod nimi czy zamiast nich tlił się będzie SARS-CoV-2 - mówił.

CZYTAJ TAKŻE: Minister edukacji w fabryce maszyn i na otwarciu dworca. "Sprawa przygotowania szkół leżała odłogiem"

Fal: powrót dzieci do szkół z dniem pierwszego września, moim zdaniem, nie jest najlepszym pomysłem
Fal: powrót dzieci do szkół z dniem pierwszego września, moim zdaniem, nie jest najlepszym pomysłemTVN24

"Poczuliśmy nadmierny luz i niestety wykazaliśmy się brakiem odpowiedzialności"

Kierownik Kliniki Alergologii, Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych w szpitalu MSWiA przyznał również, iż "nie sądzi", aby z końcem wakacji skończyło się lekceważenie koronawirusa wśród ludzi. Jego zdaniem "poczuliśmy nadmierny luz i niestety wykazaliśmy się brakiem odpowiedzialności". - Tak prawdę powiedziawszy, nie widzę czynników, które miałyby spowodować, że z końcem wakacji to się zmieni - dodał prof. Fal.

- Tu jestem pesymistą. Nie sądzę, żebyśmy nagle przypomnieli sobie, co to jest właściwy dystans, żebyśmy sobie przypomnieli, jak właściwie i kiedy należy ubierać maseczkę i tak dalej. Obawiam się, że to musi pozostać jednak w pewnej domenie restrykcji i egzekwowania (…). Może wtedy sobie przypomnimy, może wtedy ten nawyk zostanie nam na stałe, że mycie rąk dziesięć razy dziennie to nie jest przesada, tylko zdrowy rozsądek - kontynuował.

"Musi panować powszechne przekonanie, że dalszy los tej epidemii, skala szerzenia się tych zakażeń, tak naprawdę zależy od nas"

Dr n. med. Andrzej Trybusz przyznał, iż "podziela pesymizm" profesora Fala. Według niego z końcem wakacji "znikną tłumy na deptakach, kolejki na Kasprowy Wierch, a więc opróżnią się miejsca turystyczne". - Natomiast, jeśli obserwujemy będąc w mieście w czasie wakacji tę dyscyplinę, przestrzeganie reżimu sanitarnego czy obostrzeń, to zbyt optymistyczne wnioski trudno wyciągnąć - dodał.

Według byłego szefa GIS, "trzeba naprawdę intensyfikować oddziaływanie na świadomość społeczną". - Musi panować powszechne przekonanie, że dalszy los tej epidemii, skala szerzenia się tych zakażeń, tak naprawdę zależy od nas. Dopóki nie będzie szczepionki, dopóki nie będzie skutecznego leku antywirusowego, to tak naprawdę to, co się będzie działo w następnych dniach, tygodniach, miesiącach, jest w naszych rękach - ocenił.

- Z kolei to, co mamy przestrzegać: noszenie maseczek w przestrzeniach zamkniętych, dystans społeczny, mycie rąk, unikanie skupień ludzi, to nie są jakieś nadzwyczajne poświęcenia, jeśli z drugiej strony mamy na szali bezpieczeństwo ludzi, którzy są szczególnie na zakażenie COVID-19 narażeni - przekonywał. Jak wskazywał Trybusz, są to "osoby starsze, przewlekle chore, które to zakażenie może prowadzić nawet do śmierci". - Myślę, że każdy z nas jest w stanie ten jakże niewielki wysiłek ponieś w imię większego dobra - dodał.

Trybusz: musi panować powszechne przekonanie, że dalszy los tej epidemii, skala szerzenia się tych zakażeń, tak naprawdę zależy od nas
Trybusz: musi panować powszechne przekonanie, że dalszy los tej epidemii, skala szerzenia się tych zakażeń, tak naprawdę zależy od nasTVN24

"Czerwone" i "żółte" powiaty z dodatkowymi obostrzeniami

W kilkunastu powiatach z największym wzrostem zakażeń koronawirusem od 8 sierpnia obowiązują dodatkowe obostrzenia.

Obowiązujące rozporządzenie zakłada między innymi wyodrębnienie dwóch stref: czerwonej i żółtej. Na ich obszarach, poza ograniczeniami przewidzianymi dla całości terytorium Polski, obowiązują dalej idące zakazy i nakazy oraz większe ograniczenia niż na pozostałym obszarze.

WIĘCEJ SZCZEGÓŁÓW: Dodatkowe ograniczenia w kilkunastu powiatach >>>

Strefa czerwona obejmuje w województwie śląskim powiaty i miasta na prawach powiatu: pszczyński, rybnicki, wodzisławski oraz Rudę Śląską i Rybnik, w woj. wielkopolskim – ostrzeszowski, w woj. małopolskim – nowosądecki i Nowy Sącz oraz w woj. łódzkim powiat wieluński.

Stefa żółta obejmuje w woj. śląskim powiaty i miasta na prawach powiatu: cieszyński oraz Jastrzębie-Zdrój i Żory, w woj. podkarpackim – jarosławski, przemyski i Przemyśl, w woj. wielkopolskim – powiat kępiński, w woj. małopolskim – oświęcimski, w woj. świętokrzyskim – pińczowski, a w woj. łódzkim powiat wieruszowski.

Autorka/Autor:akr/ks

Źródło: TVN24

Tagi:
Magazyny:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

"Jestem prezydentem Stanów Zjednoczonych, jestem kandydatem Partii Demokratycznej i pozostaję w wyścigu" do Białego Domu - wpis o takiej treści pojawił się w piątek w mediach społecznościowych Joe Bidena. Amerykański przywódca pojawił się tego dnia w stanie Wisconsin i uczestniczył w wiecu. Rano udzielił też wywiadu stacji ABC News. Ta ma go opublikować jeszcze w piątek wieczorem, a więc w nocy czasu polskiego.

Joe Biden: pozostaję w wyścigu

Joe Biden: pozostaję w wyścigu

Źródło:
tvn24.pl, Reuters, PAP

Władze w Budapeszcie nagle odwołały spotkanie ministrów spraw zagranicznych Węgier i Niemiec. Resort niemieckiej dyplomacji wyraził "zdumienie" tym zachowaniem.

Węgrzy nagle odwołali spotkanie. Niemieckie MSZ "zdumione"

Węgrzy nagle odwołali spotkanie. Niemieckie MSZ "zdumione"

Źródło:
Reuters, PAP

Tragiczny wypadek w miejscowości Borzęcin Duży. Kierujący autem osobowym potrącił dwóch nastolatków. Jeden zginął na miejscu. Policja podała, że kierowca był pijany, miał prawie trzy promile.

Potrącenie nastolatków, jeden zginął na miejscu. Kierowca był pijany

Potrącenie nastolatków, jeden zginął na miejscu. Kierowca był pijany

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed upałami. Temperatura w weekend w cieniu sięgnie nawet 32 stopni Celsjusza. Wydano ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia.

Gorąco będzie trudne do zniesienia. Ostrzeżenia IMGW drugiego stopnia

Gorąco będzie trudne do zniesienia. Ostrzeżenia IMGW drugiego stopnia

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Najpierw musimy się zastanowić nad odpowiedzialnością samego ministra sprawiedliwości, ale być może w tym kontekście także premiera - powiedział o Zbigniewie Ziobrze i Mateuszu Morawieckim w specjalnym wydaniu programu "#BezKitu" w TVN24 obecny szef resortu Adam Bodnar. Odniósł się w ten sposób do kwestii badania nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości i odpowiedzialności za tę aferę członków poprzedniego rządu. Zaznaczył, że list Jarosława Kaczyńskiego do Ziobry ujawniony w ostatnich dniach "ma szczególne znaczenie" i był jedną z podstaw dla przygotowania wniosku o uchylenie immunitetu byłemu wiceministrowi Marcinowi Romanowskiemu.

Afera rządu PiS. Bodnar o "liście, który ma szczególne znaczenie"

Afera rządu PiS. Bodnar o "liście, który ma szczególne znaczenie"

Źródło:
TVN24

Jedna osoba zginęła, a kilka zostało rannych w wyniku eksplozji butli z helem w samochodzie w Limie, stolicy Peru - informują lokalne media. Sprawę bada policja. Butle z helem są używane do napełniania balonów.

Butla z helem do napełniania balonów wybuchła w samochodzie. Nie żyje studentka

Butla z helem do napełniania balonów wybuchła w samochodzie. Nie żyje studentka

Źródło:
expreso.com, larepublica.pe

W niektórych miejscowościach gminy Krośnice w województwie dolnośląskim woda nie nadaje się do spożycia - poinformował Powiatowy Inspektor Sanitarny w Miliczu. Można ją wykorzystywać jedynie w celach sanitarnych. W próbkach zaobserwowano przekroczenie parametru mikrobiologicznego, czyli liczby bakterii grupy coli.

Bakteria coli w gminie Krośnice. Woda nie nadaje się do spożycia

Bakteria coli w gminie Krośnice. Woda nie nadaje się do spożycia

Źródło:
PAP

Podzielić zachodnie społeczeństwa i "zaszczepić strach" - tak wygląda obecny plan Rosji i jej najnowszej odsłony wojny informacyjnej prowadzonej przeciwko demokracji. Dziennikarze portalu The Insider i tygodnika "Der Spiegel" dotarli do dokumentów rosyjskiej agencji wywiadu zagranicznego (SWZ FR). Wynika z nich, że Rosjanie skupiają się na publikowaniu fałszywych informacji i podszywają się pod radykalne europejskie i ukraińskie siły polityczne. 

Dotarli do dokumentów Kremla. Opisują "najważniejszy cel wojny informacyjnej Moskwy"

Dotarli do dokumentów Kremla. Opisują "najważniejszy cel wojny informacyjnej Moskwy"

Źródło:
PAP

- To sytuacja bez precedensu - mówił w "Faktach po Faktach" Krzysztof Śmiszek (Lewica), komentując doniesienia o naciskach wywieranych przez Mateusza Morawieckiego na włoską premier Giorgię Meloni. - Działanie premiera Morawieckiego jest działaniem antypaństwowym, co jest zawstydzające dla byłego premiera - stwierdził Michał Kobosko (Polska 2050).

"Sytuacja bez precedensu", "zawstydzające dla byłego premiera"

"Sytuacja bez precedensu", "zawstydzające dla byłego premiera"

Źródło:
TVN24

Odpowiednie pismo dziś, jutro wystosuję do Prokuratury Krajowej. Powinno zostać wszczęte śledztwo i wniosek o uchylenie immunitetu - zapowiedział w "Tak jest" wiceszef MSZ Andrzej Szejna. Chodzi o orzeczenie NSA z czerwca stwierdzające, że decyzja byłego premiera Mateusza Morawieckiego w sprawie przygotowania wyborów korespondencyjnych rażąco naruszyła prawo.

Wiceszef MSZ zapowiada pismo do Prokuratury Krajowej w sprawie Mateusza Morawieckiego

Wiceszef MSZ zapowiada pismo do Prokuratury Krajowej w sprawie Mateusza Morawieckiego

Źródło:
TVN24

Sąd rejonowy umorzył postępowanie w sprawie nastolatka, który na przystanku tramwajowym w Bydgoszczy wepchnął pod tramwaj 15-letnią Emilię.

15-letnia Emilia czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Sąd umorzył postępowanie

15-letnia Emilia czekała na tramwaj, zginęła pod jego kołami. Sąd umorzył postępowanie

Źródło:
tvn24.pl, Radio PiK

Z powodu pożarów, do których dochodzi w całej Kalifornii, 30 tysiącom mieszkańców tego amerykańskiego stanu nakazano ewakuację. Wysoka temperatura utrudnia walkę z ogniem. W piątek blisko połowa mieszkańców USA była objęta ostrzeżeniami związanymi z upałami.

Kolejne nakazy ewakuacji, temperatura ma dojść do 47 stopni

Kolejne nakazy ewakuacji, temperatura ma dojść do 47 stopni

Źródło:
PAP, Reuters

Tajwańskie ministerstwo obrony wykryło w piątek nagły wzrost aktywności chińskiej armii wokół wyspy. W ciągu nieco ponad trzech godzin odnotowano 26 samolotów wojskowych, w tym J-16. Premier Cho Jung-tai apelował wcześniej do Chin o nieeskalowanie napięć w Cieśninie Tajwańskiej.

Wzrost aktywności wokół Tajwanu. Chiny wysłały 26 samolotów w nieco ponad trzy godziny

Wzrost aktywności wokół Tajwanu. Chiny wysłały 26 samolotów w nieco ponad trzy godziny

Źródło:
PAP

Zakończony w czwartek szczyt Szanghajskiej Organizacji Współpracy miał być świadectwem globalnego współdziałania Chin i Rosji. Jednak Azja Środkowa, gdzie szczyt się odbył, doświadcza właśnie czegoś zupełnie innego: bezlitosnego zastępowania Rosji przez Chiny. Słabnący Kreml traci znaczenie w tym ważnym dla siebie regionie, dawniej części ZSRR, a o przejęcie jego roli starają się już nie tylko Chiny.

Dzielenie skóry na niedźwiedziu. Tak Rosja traci swoje "miękkie podbrzusze"

Dzielenie skóry na niedźwiedziu. Tak Rosja traci swoje "miękkie podbrzusze"

Źródło:
tvn24.pl

W Hiszpanii trwa fala upałów. Na skutek udaru cieplnego w ostatnich dniach zmarły dwie osoby - poinformowały lokalne media.

Upały w Hiszpanii zbierają śmiertelne żniwo

Upały w Hiszpanii zbierają śmiertelne żniwo

Źródło:
ENEX, diariodesevilla.es, wetteronline.de, tvnmeteo.pl

Od lipca obowiązują nowe przepisy dotyczące osób sprzedających na platformach internetowych, takich jak Vinted, OLX czy Allegro. Informacje o wprowadzeniu nowych przepisów wywołały popłoch w sieci. Zapytaliśmy Ministerstwo Finansów i ekspertów podatkowych o to, jakie dokładnie konsekwencje będą miały nowe przepisy dla użytkowników tak zwanych platform marketplace.

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

E-handel pod lupą skarbówki. Wyjaśniamy i obalamy mity

Źródło:
tvn24.pl

Brytyjska nauczycielka, która wykorzystywała seksualnie dwóch nieletnich uczniów, a z jednym z nich zaszła w ciążę, usłyszała wyrok sześciu i pół roku więzienia. Sędzia podczas rozprawy mówiła o "celowym przekroczeniu granic właściwego postępowania". Jeden z pokrzywdzonych odczytał w sądzie oświadczenie.

Nauczycielka wykorzystywała seksualnie uczniów. Poruszające oświadczenie pokrzywdzonego

Nauczycielka wykorzystywała seksualnie uczniów. Poruszające oświadczenie pokrzywdzonego

Źródło:
BBC, tvn24.pl

Włoskie media informują o wypadku w górach w okolicach miejscowości Calasca Castiglione w Piemoncie. Nie żyje 41-latka, która najpierw przypadkiem zaczepiła o elementy kolejki linowej, a pociągnięta przez nią runęła 100 metrów w dół.

Zaczepiła o kolejkę linową. 41-letnia turystka runęła w przepaść na oczach dzieci i męża

Zaczepiła o kolejkę linową. 41-letnia turystka runęła w przepaść na oczach dzieci i męża

Źródło:
La Stampa, Corriere della Sera

Politycy Prawa i Sprawiedliwości krytykują wszelkie działania prokuratury i organów państwa związane z wyjaśnianiem nieprawidłowości za poprzednich rządów. A poseł Piotr Gliński twierdzi stanowczo, że w czasach Zjednoczonej Prawicy "prawo nie było łamane". Przypominamy więc 10 najgłośniejszych przykładów naruszania prawa za poprzednich rządów.

Gliński: za rządów PiS "prawo nie było łamane". Było. Przypominamy

Gliński: za rządów PiS "prawo nie było łamane". Było. Przypominamy

Źródło:
Konkret24

"Przestrzegamy przed pochopnym przyjmowaniem przepisów, które jedynie pozornie poprawiając pozycję wydawców, mogą uniemożliwić nam zawarcie umów licencyjnych" - pisze polski oddział Google'a w liście do senatorów i senatorek cytowanym przez Interię. Cyfrowy gigant ocenia postulaty środowiska wydawców jako "niewłaściwe" i pisze o konsekwencjach przyjęcia ich. - To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana - komentuje list Google'a Andrzej Andrysiak, wydawca "Gazety Radomszczańskiej", członek Stowarzyszenia Gazet Lokalnych.

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Google pisze list do senatorów. "To jest groźba przekazana wprost. Ona nawet nie jest zawoalowana"

Źródło:
tvn24.pl, interia.pl

Przedstawiamy apel wydawców mediów cyfrowych skierowany do polityków. Ma zwrócić uwagę na regulacje odnośnie relacji gigantów technologicznych z mediami. Platformy takie jak Google i Facebook regularnie korzystają z treści mediów, obracając nimi, monetyzując, ale nie dzieląc się zyskami, co uderza bezpośrednio w redakcje i dziennikarzy.

Polskie media apelują do polityków

Polskie media apelują do polityków

Wielu wydawców mediów regionalnych przyłączyło się do protestu dotyczącego nierównych relacji z platformami cyfrowymi. Po opublikowaniu na Facebooku wpisów z wyrazami poparcia akcji, zostały one momentalne zablokowane, a w niektórych przypadkach zawieszano całe profile lokalnych portali. - Odebraliśmy to jako pogrożenie palcem przez Facebooka - siedźcie cicho, bo jak będziecie fikać, to zablokujemy wam Facebooka - mówi w rozmowie z sekcją biznesową portalu tvn24.pl dziennikarz serwisów lokalnych ziemiadebicka.pl, mojepieniny.pl i mojebieszczady.com.pl Krzysztof Czuchra.

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Opublikowali post, momentalnie zniknęli z Facebooka. "To pogrożenie palcem"

Źródło:
tvn24.pl
Spór o ambasadorów. "Ambicja, rozbuchane ego"

Spór o ambasadorów. "Ambicja, rozbuchane ego"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Wakacje na greckiej wyspie, w malowniczym regionie Włoch, a może w hotelu Drakuli? W ofercie platformy Max nie brakuje filmów w sam raz na letni wieczór. Co warto obejrzeć?

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Pięć dobrych filmów na letni weekend

Źródło:
tvn24.pl

Treściwe, pełnokrwiste relacje, a do tego smoki, miecze i magia Westeros – oto co zdaniem Eve Best, odtwórczyni roli Rhaenys Velaryon, przyciąga widzów do "Rodu smoka". Jej serialowy małżonek u źródeł popularności serialu upatruje połączenia "epickości i kameralności". Jak na planie kreowana jest pierwsza z nich? Jak z kręcone były sceny na morzu i kadry z udziałem smoków? O tych i innych wątkach gwiazdy produkcji opowiadają w rozmowie z reporterką TVN24 Eweliną Witenberg.  

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

"Ród smoka". W drugim sezonie więcej politycznych intryg

Źródło:
TVN24

Posłowie nie posłuchali apelu mediów, teraz czas na senatorów. Chodzi o nowelizację ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Jak przestrzegają najwięksi polscy wydawcy, przepisy w kształcie, który przyjął Sejm, są bardzo niekorzystne dla mediów i mogą doprowadzić do zamknięcia wielu z nich. Zapytaliśmy największe koncerny o komentarz do nowych regulacji. Na naszą prośbę odpowiedział Google.

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Dlaczego uchwalana ustawa o prawie autorskim może oznaczać likwidację wielu mediów

Źródło:
tvn24.pl