Minister zdrowia Adam Niedzielski przekazał we wtorek na konferencji, że sytuacja epidemiczna w naszym kraju wymaga reakcji. - Roboczo przyjmujemy, że dolne przedziały na koniec listopada i na koniec grudnia będą z całą pewnością bliżej dziesięciu tysięcy niż siedmiu tysięcy, które były pierwotnie w prognozie - podał. Minister był pytany między innymi, czy możemy spodziewać się lokalnych obostrzeń.
Niedzielski mówił o sytuacji epidemicznej w kraju. Tego dnia Ministerstwo Zdrowia potwierdziło 6265 nowych przypadków zakażeń koronawirusem.
- Jesteśmy już na poziomie przekraczającym pięć tysięcy zakażeń, jeśli chodzi o średnią dzienną liczoną z ostatniego tygodnia. To była wielkość, którą pierwotnie przyjmowaliśmy, że będzie miała miejsce na koniec października. Rzeczywiście, jesteśmy w ostatnim tygodniu października, ale spodziewaliśmy się, że te pięć tysięcy zostanie osiągnięte raczej pod koniec tego tygodnia niż na jego początku - przyznał.
Minister przekazał również, że resort obserwuje dynamikę zakażeń, z jaką mamy do czynienia. - Ta dynamika po poprzednim tygodniu, kiedy mieliśmy bardzo wysokie stopy wzrostu, kiedy średnia stopa wzrostu z tygodnia na tydzień przekraczała 80, nawet 90 procent, w tym tygodniu troszeczkę, bardzo niewiele się zmieniła. Dzisiaj jest ona bliska 60 procent, to nadal bardzo wysoko - opisał.
- Wszystkie te elementy wskazują, że prognoza, którą pierwotnie przedstawialiśmy, która mówiła o tym, że na koniec listopada będziemy mieli zakażenia w przedziale od siedmiu do dwunastu tysięcy, wymaga przeszacowania. Roboczo przyjmujemy, że te dolne przedziały, o których mówiłem na koniec listopada i na koniec grudnia, będą z całą pewnością bliżej dziesięciu tysięcy niż siedmiu tysięcy, które były pierwotnie w prognozie - podsumował.
Baza łóżek będzie większa, otwierają się szpitale tymczasowe
Niedzielski przekazał, że "ta sytuacja oczywiście wymaga reakcji". - Reakcją jest zwiększanie infrastruktury łóżkowej - wskazał. Podał, że zwiększy się ona o blisko 8,5 tysiąca łóżek, co da łącznie około 10 tysięcy łóżek w bazie.
Minister zdrowia podał na konferencji, że 27 października ruszy szpital tymczasowy w Ostrołęce, a 2 listopada szpital w Poznaniu. Dodał, że w najbliższym czasie uruchomiony ma zostać szpital tymczasowy na Okęciu, a potem (w zależności od sytuacji epidemicznej) - na Stadionie Narodowym.
- Sytuacja, z którą mamy do czynienia, jest sytuacją, którą należy ocenić jako poważną, ale chciałbym zwrócić bardzo wyraźnie uwagę, że porównując z rokiem poprzednim, szczególnie w kwestii liczby zakażeń czy hospitalizacji, widać fundamentalną różnicę - tłumaczył.
Co z restrykcjami?
Niedzielski pytany o ewentualne wprowadzenie lokalnych lockdownów, odparł, że rząd "żadnych lockdownów nie rozważa". - Ciągłość utrzymania nauki stacjonarnej w szkole jest głównym celem. Jeżeli chodzi o inne decyzje, to będziemy je ewentualnie analizowali na początku listopada - opisał.
- Za każdym razem podkreślam, że w tej chwili polityka rządu względem restrykcji jest o wiele bardziej liberalna, niż była w poprzednich falach. Wynika to z tego, że mamy obronę w postaci szczepień, a także obronę naturalną w postaci części osób, które przechorowały. Tolerancja dla liczby zakażeń, z punktu widzenia wprowadzania restrykcji, jest zdecydowanie większa - mówił.
Zniesienie obowiązku stażu podyplomowego
Minister przekazał, że resort przygotowuje się do podania trzeciej dawki szczepionki dla wszystkich osób dorosłych w Polsce. "Planujemy, że ten proces wystawiania skierowań dla osób, które pół roku temu miały podaną ostatnią dawkę będzie uruchomiany 2 listopada" - przypomniał.
W czasie konferencji prasowej głos zabrał też wiceminister zdrowia Piotr Bromber. Powiedział, że "wychodząc naprzeciw stanowisku rektorów uczelni medycznych, niezwłocznie zostanie podjęta inicjatywa legislacyjna (o zniesieniu obowiązkowego stażu podyplomowego dla absolwentów wydziałów lekarskich - PAP), która sprawi, że tego typu rozwiązanie będzie możliwe w praktyce".
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24