Minister zdrowia Adam Niedzielski powiedział w RMF FM, że według założeń "czwarta fala wywoływana przede wszystkim mutacją delta płynnie przejdzie w falę piątą, już związaną ściśle z omikronem". - Prawdopodobnie na koniec stycznia będziemy widzieli przyspieszenie i rozpoczęcie piątej fali w tym sensie, że zacznie się dominująca pozycja omikrona - mówił szef resortu zdrowia. Jak dodał, "to ona będzie definiowała tę piątą falę".
W RMF FM Adam Niedzielski odniósł się też do dzisiejszych danych o śmierci 775 pacjentów z COVID-19. - Prowadzimy analizę, z czego to wynika. Zawsze w środę mamy pewnego rodzaju efekt sprawozdawczości skumulowanej za weekendy. Biurokracja szpitalna działa z pewnym opóźnieniem - mówił.
Jak dodał, "wiemy, że blisko 250 przypadków z tych zgonów to są osoby zaszczepione, co oznacza, że ponad 500 to są osoby niezaszczepione, co stanowi ponad 75 procent".
- Każda liczba zgonów z powodu COVID-19 jest dramatyczna. Nie chciałbym się odnosić do tego jak do pewnej żonglerki liczbowej. Myślę, że mamy za sobą szczyt infekcji i szczyt hospitalizacji. Myślę, że ten tydzień jest tygodniem, kiedy będziemy mieli apogeum w tej fali, z którą mamy w tej chwili do czynienia - podkreślił Niedzielski.
Minister zdrowia o "płynnym przejściu" pomiędzy falami pandemii
Niedzielski mówił, że analizując to, co będzie się działo w perspektywie kilku tygodni, za najbardziej prawdopodobny scenariusz przyjąć można płynne przejście z czwartej fali, wywoływanej przede wszystkim przez wariant delta, do fali piątej, związanej ściśle z omikronem.
- Zanim wirus, który pojawia się w populacji, ją zdominuje, mija dwa do czterech miesięcy. Omikron charakteryzuje się tym, że jest bardzo zakaźny, więc przyjmujemy jako najbardziej prawdopodobny wariant, że to raczej dwa miesiące, niż cztery, co oznacza, że prawdopodobnie na koniec stycznia będziemy widzieli przyspieszenie i rozpoczęcie piątej fali, w tym sensie, że zacznie się dominująca pozycja omikrona, to ona będzie definiowała piątą falę – powiedział minister.
Niedzielski o obowiązkowych szczepieniach nauczycieli: rzeczywiście, minister Czarnek ma wątpliwości
Zwrócił uwagę, że omikron spowodował wprowadzenie zmian w działaniach obostrzeniowych. - Od 15 grudnia mamy poważny pakiet restrykcji. Trzy tygodnie poza nauką stacjonarną, a zwracam uwagę, że podczas czwartej fali dominującą liczbą ognisk były ogniska szkolne - powiedział. - Mieliśmy taką politykę, że chcemy tę naukę utrzymać jak najdłużej, bo widzimy po tym roku przerwy w zasadzie w nauce stacjonarnej, jakie są negatywne konsekwencje – dodał.
Pytany, czy przegrał walkę z ministrem edukacji i nauki Przemysławem Czarnkiem o to, czy będą obowiązkowe szczepienia nauczycieli, Niedzielski stwierdził, że "rzeczywiście, minister Czarnek ma wątpliwości". - Rozmawialiśmy na ten temat. Na razie jesteśmy w takiej sytuacji, że dzisiaj podpisałem rozporządzenie, które wprowadza obowiązkowe szczepienia dla medyków z siłą obowiązywania od 1 marca – poinformował.
Źródło: RMF FM, PAP