Dzień przed Wielkanocą na lotnisku w śląskich Pyrzowicach pojawiła się kobieta, która chciała polecieć do egipskiego kurortu. W trakcie kontroli granicznej okazało się, że powinna być w izolacji, do której zobowiązał ją sanepid. Kapitan samolotu nie zezwolił na zabranie 36-latki na pokład. Wobec podróżnej sporządzono wniosek do sądu o ukaranie, ponieważ odmówiła przyjęcia mandatu.
Chorąży sztabowy Szymon Mościcki ze Śląskiego Oddziału Straży Granicznej poinformował we wtorek, że 36-letnia kobieta stawiła się 3 kwietnia na lotnisku w Pyrzowicach na Śląsku do odprawy samolotu czarterowego lecącego do egipskiego Marsa Alam. W trakcie kontroli granicznej okazało się, że sanepid nałożył na nią obowiązek odbycia izolacji domowej w dniach od 1 do 10 kwietnia.
Wniosek do sądu o ukaranie i informacja do sanepidu
Podróżna odmówiła przyjęcia mandatu. Sporządzono wniosek do sądu o jej ukaranie. Ponadto funkcjonariusze Straży Granicznej poinformowali o tej sytuacji Państwową Inspekcję Sanitarną, a kapitan samolotu nie zezwolił na zabranie Polki na pokład.
W komunikacie na stronie internetowej śląskiego oddziału SG przypomniano, że osoby objęte izolacją w warunkach domowych lub kwarantanną mają obowiązek przebywania pod wskazanym adresem.
14-latek wybierał się z rodzicami do Turcji, miał być w izolacji
Już wcześniej na pyrzowickim lotnisku zdarzył się podobny przypadek złamania zasad izolacji. 20 marca funkcjonariusze Straży Granicznej stwierdzili, że 14-latek wybierający się z rodzicami do Turcji powinien przebywać w izolacji domowej. Sprawa trafiła do sanepidu. Ojciec chłopca został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych. Kapitan samolotu także nie zezwolił na zabranie nastolatka na pokład, w związku z czym cała rodzina zrezygnowała z wyjazdu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: shutterstock