Wracają loty krajowe, ale nie zasady latania sprzed pandemii. Będzie mierzenie temperatury, wolne miejsca w samolocie i obowiązkowe maski na pokładzie. Łukasz Wieczorek przeszedł ścieżkę pasażera na nowych zasadach. Materiał magazynu "Polska i Świat".
Wrocław, Poznań, Kraków, Gdańsk czy Zielona Góra - do polskich miast znów dolecimy samolotem. Od poniedziałku wracają loty krajowe, ale nie wracają zasady latania sprzed pandemii. Pierwsze zmiany czekają pasażerów jeszcze przed wejściem do hali odlotów – będą musieli się ustawić w kolejkach w odstępach 1,5 metra, każdy będzie miał też zmierzoną temperaturę, a do środka wejdą tylko ci, którzy mają aktualny bilet.
Polskie Linie Lotnicze LOT na wszystkich rejsach stosują boarding strefowy. Oznacza to, że pasażerowie są zapraszani na pokład na podstawie numeru siedzenia i rzędu, w którym znajdują się ich miejsca. Wczytanie karty pokładowej przy wchodzeniu do samolotu będzie się odbywało bez kontaktu z obsługą, a w kolejce do samolotu również trzeba zachować odpowiedni dystans.
Podczas trwania podróży konieczne będzie noszenie maseczek ochronnych, a przy wejściu do kabiny - dezynfekowanie rąk. Na pokładzie pasażerowie nie będą siedzieć obok siebie, a w szachownicy - co drugie miejsce będzie wolne.
Wyjątkiem od tej zasady będą rodziny z dziećmi. Wychodzić z samolotu również będziemy w grupach, podobnie jak przy boardingu.
Źródło: TVN24