Czy dwa miliony szczepionek przeciw grypie to dużo czy mało? To zdecydowanie więcej, niż się szczepimy - powiedział rzecznik Kolegium Lekarzy Rodzinnych, dr Michał Sutkowski. Stowarzyszenie rozmawia w poniedziałek z ministrem zdrowia o szczegółach jesiennej strategii wobec COVID-19, w tym właśnie o szczepieniach przeciw grypie. Sutkowski podkreślił, że na tę chorobę szczepi się "zdecydowanie za mało" Polaków.
Minister zdrowia Adam Niedzielski przedstawił w zeszłym tygodniu "strategię postępowania w walce z pandemią na jesień".
Szef resortu zdrowia wskazał wtedy, że jednym z elementów z zakresu działań prewencyjnych są szczepienia przeciwko grypie. Zapewnił, że rząd będzie starał się zrobić wszystko, żeby liczba szczepionek dostępna dla Polski, była jak największa. - W tej chwili mamy potwierdzoną gotowość do dostawy blisko 1,8 miliona szczepionek, pracujemy nad kolejnymi - powiedział. Dodał, że w perspektywie jest dostawa kolejnych 200 tysięcy dawek.
Strategia przewiduje także bezpłatne szczepienia przeciwko grypie dla osób w wieku 75+ oraz pracowników ochrony zdrowia.
Jest "niepotrzebne wrażenie", że szczepionek nie będzie
W poniedziałek w Ministerstwie Zdrowia szef resortu Adam Niedzielski porozmawia z przedstawicielami Kolegium Lekarzy Rodzinnych w Polsce, które zrzesza 4,5 tysiąca lekarzy. Przed gmachem ministerstwa z dziennikarzami rozmawiał - między innymi o kwestii szczepionek - rzecznik Kolegium, dr Michał Sutkowski.
- Szczepionki tak na dobrą sprawę jeszcze fizycznie na rynku nie ma, ale nie dlatego, że została wykupiona, tylko fizycznie jej nie ma. Bardzo nieliczne hurtownie posiadają bardzo nieliczne, pierwsze partie - powiedział.
Według Sutkowskiego powstało "niepotrzebne wrażenie, że już szczepionki na pewno nie będzie". - Szczepionka na pewno będzie, też chcemy z panem ministrem [Niedzielskim - przyp. red.] na ten temat rozmawiać - podkreślił, dodając, że do Polski ma być dostarczone dwa miliony szczepionek. - Czy to jest dużo czy mało? To jest zdecydowanie więcej, niż się szczepimy - tłumaczył.
- Chcielibyśmy, żebyśmy mieli sytuację, w której nie będzie brakowało szczepionek, ale będzie ogromne zainteresowanie nimi - mówił. Przypomniał przy tym, że przeciwko grypie zaszczepiło się w Polsce w poprzednim roku około czterech procent Polaków. - To jest zdecydowanie za mało - zaznaczył. - Skandynawia i Niemcy szczepią się w połowie przypadków, Czesi w 40 procentach - wyliczał.
CZYTAJ WIĘCEJ: "Możemy mówić o kompletnej porażce programu szczepień przeciw grypie, zanim ona się jeszcze pojawiła" >>>
Szczepienia na grypę wybiera niewielki procent Polaków
W Polsce sezon grypowy, z największą zachorowalnością, przypada na okres od stycznia do marca.
Według danych Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Grypy (OPZG) i Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-Państwowego Zakładu Higieny (NIZP-PZH) w sezonie 2019/2020 przeciwko grypie zaszczepiło się 4,11 procent Polaków. To najwyższy wynik od sezonu 2011/2012 - wtedy szczepieniom poddało się 5,2 procent populacji kraju.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock