Sprzeczka poszła za daleko. 34-latek odpowie za usiłowanie zabójstwa

Areszt za usiłowanie zabójstwa
Sprzeczka poszła za daleko. 34-latek odpowie za usiłowanie zabójstwa
Źródło: KPP w Pruszkowie
Sprzeczka między 34-latkiem a 36-latkiem zakończyła się tym, że pierwszy wyciągnął nóż i zranił drugiego. Po wszystkim wsiadł w samochód i uciekł. Kilka godzin później podejrzany został trzymany. Odpowie za usiłowanie zabójstwa.

W sobotę dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Pruszkowie otrzymał zgłoszenie, że na posesji w Kajetanach, prawdopodobnie doszło do ugodzenia nożem mężczyzny, któremu udzielana jest już pomoc medyczna. Policjanci zostali skierowani pod wskazany adres.

Szybko namierzyli podejrzanego

Pokrzywdzony 36-latek został zabrany do szpitala, a z relacji świadków wynikało, że nieznany im sprawca oddalił odjechał samochodem. Po drodze uderzył w ogrodzenie sąsiadującej posesji. Jak podała podkom. Monika Orlik z pruszkowskiej komendy, policjanci ustalili kto i jakim autem uciekł.

"Mężczyzna został zatrzymany kilka godzin po popełnieniu przestępstwa. Policjanci wykonali badanie na zawartość alkoholu w organizmie. Mężczyzna znajdował się w stanie nietrzeźwości" - przekazała w komunikacie Orlik. "Po wytrzeźwieniu zatrzymany usłyszał zarzuty popełnienia przestępstw, w tym usiłowania zabójstwa oraz kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu" - dodała.

Grozi mu dożywocie, został aresztowany

Na wniosek Prokuratora Rejonowego w Pruszkowie, sąd zastosował wobec 34-latka tymczasowy areszt. Grozi mu kara dożywotniego pozbawienia wolności.

Czytaj także: