Minister zdrowia Adam Niedzielski w czasie spotkania w Pałacu Prezydenckim mówił o zwiększonym ryzyku związanym z pojawieniem się omikronu, nowego wariantu koronawirusa. - Te restrykcje, które wprowadziliśmy od dzisiaj, to nie są restrykcje, które miały na celu wygaszanie czy zahamowanie wzrostu czwartej fali, tylko wprowadzamy je po to, żeby kolejna fala, której ryzyko jest spotęgowane przez mutację omikron, nie startowała z poziomu 20 tysięcy czy więcej, tak jak mamy w tej chwili - tłumaczył.
W Pałacu Prezydenckim odbyło się spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego, ministra zdrowia Adama Niedzielskiego i ekspertów z różnych dziedzin medycyny. W czasie spotkania przedstawiane były działania rządu na rzecz poprawy sytuacji w ochronie zdrowia, w tym w zakresie funkcjonowania Funduszu Medycznego. Przedstawiciele rządu zabrali także głos w sprawie działań podejmowanych w ramach walki z koronawirusem.
Niedzielski: nowa odmiana wirusa może być bardziej zdradliwa
Adam Niedzielski mówił także o najnowszych danych dotyczących liczby zakażeń. - Bardzo dobrą informacją jest to, co dotyczy Mazowsza, bo ze względu na swoją wielkość bardzo często przesądza o tym, jak wygląda charakterystyka fali czy zakażeń w skali całego kraju - powiedział, zaznaczając, że środa była pierwszym dniem, "kiedy na Mazowszu zachorowania z tygodnia na tydzień się zmniejszają". - To dobry prognostyk na dalszą tendencję, jakkolwiek trzeba pamiętać, że w pozostałych województwach mamy do czynienia ze wzrostem zakażeń - dodał, podkreślając, że chodzi tu szczególnie o województwo dolnośląskie i śląskie.
Natomiast odnosząc się do ogólnej sytuacji epidemicznej, minister powtórzył, że w ostatnich dniach mamy do czynienia z wyhamowaniem tendencji wzrostowej nowych zakażeń, z drugiej strony jednak pojawiła się nowa mutacja wirusa - omikron.
Szef resortu zdrowia mówił, że to jest "zupełnie nowy element ryzyka". Dodał, że nowa odmiana wirusa "może okazać się bardziej zakaźna, bardziej zdradliwa", a w ocenie WHO ryzyko z nią związane "jest również bardzo wysokie". - Dlatego razem z premierem Morawieckim zdecydowaliśmy się na gwałtowne, szybkie zareagowanie, na działanie, które tak naprawdę ma charakter pewnego rodzaju zapobiegawczy - tłumaczył.
- Bo te restrykcje, które wprowadziliśmy od dzisiaj, to nie są restrykcje, które miały na celu wygaszanie czy zahamowanie wzrostu czwartej fali, tylko wprowadzamy je po to, żeby kolejna fala, której ryzyko jest spotęgowane przez mutację omikron, nie startowała z poziomu 20 tysięcy czy więcej, tak jak mamy w tej chwili, tylko żeby na tyle wygasić i zmniejszyć tę liczbę zakażeń, poprzez dodatkowo wprowadzone restrykcje, żeby ten ewentualny start kolejnej fali był z niższego poziomu - tłumaczył Niedzielski.
Nawiązał w ten sposób do obowiązujących od środy nowych obostrzeń dotyczących między innymi limitów osób przebywających w miejscach użyteczności publicznej.
Niedzielski: niezależnie od sytuacji musimy reformować system opieki medycznej
Szef resortu zdrowia mówił w czasie spotkania, że "żyjemy teraz w rzeczywistości, która jest napiętnowana COVID-em". Zaznaczył, że "niezależnie od tej sytuacji kryzysowej musimy przygotować rozwiązania, które równolegle (...) muszą reformować i zmieniać rzeczywistość funkcjonowania systemu opieki medycznej w Polsce".
Mówił, że uważnie analizowane są opinie ekspertów, ale także pacjentów. - Zbierając te wszystkie dane i informacje, pracujemy nad rozwiązaniami, które mają mieć charakter kompleksowy i odpowiadać na najważniejsze wyzwania, z którymi mamy do czynienia - powiedział.
Niedzielski mówił między innymi o tym, że - jako uchwała rządowa - przyjęty został plan strategiczny dla chorób rzadkich. - I tak w innych dziedzinach - jak krajowa sieć onkologiczna, jak powstająca krajowa sieć kardiologiczna, cały czas przygotowujemy rozwiązania, które mają mieć charakter systemowy, kompleksowy - mówił. Dodał, że przygotowane zostało również "rozwiązanie systemowe odnoszące się do całej siatki minimalnych wynagrodzeń w systemie opieki zdrowotnej".
Niedzielski o Funduszu Medycznym
Niedzielski mówił także o Funduszu Medycznym. Ustawa o Funduszu Medycznym powstała z inicjatywy prezydenta Andrzeja Dudy. Prezydent podpisał ją w październiku 2020 roku. Za sprawą funduszu na ochronę zdrowia ma trafić co najmniej cztery miliardy złotych rocznie dodatkowych środków. Przeznaczone zostaną m.in. na profilaktykę, diagnostykę i leczenie chorób cywilizacyjnych, w tym chorób nowotworowych i chorób rzadkich, a także na lepszą infrastrukturę ochrony zdrowia i dostęp do wysokiej jakości świadczeń opieki zdrowotnej.
Szef resortu zdrowia powiedział, że część środków z niego "będzie przeznaczona na nowoczesne technologie lekowe, które odnoszą się do chorób rzadkich". - Wytypowaliśmy już listę takich innowacyjnych leków, które są dedykowane chorobom rzadkim i oczywiście już wchodzimy w proces negocjacyjny z dostawcami. Te technologie zostały ocenione przez Agencję Oceny Technologii Medycznej i Taryfikacji jako te, które rokują, które dają możliwość na udzielenie pomocy - dodał szef MZ.
- W tym sensie bardzo się cieszę, że mamy taki instrument, taki wehikuł w postaci Funduszu Medycznego, bo naprawdę pozwala nam on - i to jest najważniejsze - w sposób kompleksowy zapewnić wsparcie dla systemu opieki zdrowotnej, rozwiązywać problemy w sposób kompleksowy - mówił Niedzielski.
- W mojej ocenie wprowadzenie Funduszu Medycznego było bardzo dobrym posunięciem. To środki finansowe, które z jednej strony realnie wzmacniają, a z drugiej - ukierunkowują rozwój systemu opieki zdrowotnej, pozwalają nam lepiej zarządzać - dodał szef MZ.
Premier: dzięki Funduszowi Medycznemu będzie mogło dojść do przełomu w kilku obszarach
O Funduszu Medycznym mówił także premier Mateusz Morawiecki. Ocenił, że to "specjalnie skonstruowany wehikuł medyczno-finansowy, który ma zasilać cały system zdrowia w finansowanie".
Morawiecki podziękował prezydentowi za "przychylne spojrzenie" na Polski Ład. Przypomniał, że w programie znajdują się nowe środki przeznaczone na służbę zdrowia. Jak dodał, wspomogą one takie dziedziny medycyny jak onkologia czy choroby rzadkie.
Premier wyraził przekonanie, że dzięki Funduszowi Medycznemu będzie mogło dojść do przełomu w kilku obszarach, które do tej pory wymagały specjalistycznego leczenia. Zapewnił, że rząd podejmuje wszelkie działania, aby został on jak najszybciej użyty do konkretnych zadań.
- Ten fundusz, jako cześć większej całości, będzie służył z jednej strony do poprawy pediatrii, ale także poprosiłem ministra zdrowia, aby w najbliższych 18 miesiącach poświęcił szczególnie dużo uwagi w poprawę jakości procedur, a także infrastruktury medycznej w ramach Szpitalnych Oddziałów Ratunkowych - wskazał Morawiecki.
Zwrócił uwagę, że SOR-y są pierwszym miejscem kontaktu pacjenta ze szpitalem. - I nie ma co chować głowy w piasek, infrastruktura medyczna, która jest na SOR-ach pozostawia bardzo dużo do życzenia, jest tych SOR-ów bardzo dużo, i wiele z nich wymaga zasadniczej poprawy. To też będzie jedno z zadań, które będzie przedmiotem troski pana ministra zdrowia i całego rządu - podkreślił premier.
Przedstawił także cztery filary Funduszu Medycznego. Jak poinformował szef rządu, pierwszym jest subfundusz modernizacji podmiotów leczniczych. - Jednym z jego celów jest skuteczniejsza ochrona zdrowia seniorów - wyjaśnił.
- Drugim filarem jest subfundusz rozwoju profilaktyki - mówił premier. - Kolejnym filarem jest subfundusz infrastruktury strategicznej, która ma służyć rozwojowi medycyny, rozwojowi medycznemu w bardzo wielu dziedzinach - dodał. Ostatnim filarem jest subfundusz terapeutyczno-innowacyjny.
- Chcemy, żeby nasza służba zdrowia nie tylko korzystała z dobrodziejstw medycyny z całego świata, ale żebyśmy to my byli nie tylko biorcą, ale także dawcą najnowocześniejszych rozwiązań medycznych - podkreślił premier. - Aby można było coraz bardziej polegać na służbie zdrowia, a to jest przecież cel nas wszystkich, to rozwijamy przede wszystkim finansowanie. Wzmacniamy finasowanie poprzez Polski Ład - powiedział premier.
Prezydent: z Funduszu Medycznego blisko dwa miliardy na program modernizacji
Natomiast prezydent Andrzej Duda powiedział, że Fundusz Medyczny jest "nową instytucją wprowadzoną do polskiego systemu prawnego i systemu ochrony zdrowia, by zwiększyć jego skuteczność działania, ale także w szeregu aspektach jego elastyczność, ze szczególnym ukierunkowanie na rozwój leczenia chorób nowotworowych i chorób rzadkich przede wszystkim u dzieci, jak również wzmocnienia w Polsce opieki pediatrycznej, także poprzez środki na modernizację szpitali, oddziałów, na których leczone są dzieci, wprowadzania nowych technologii, różnego rodzaju prac badawczych związanych z kwestiami rozwojowymi".
Wskazał, że jest on także odpowiedzią na apel społeczeństwa, by znalazła się pula środków finansowych, wydzielonych przez państwo, "mająca na celu wsparcie możliwości leczenia operacyjnego polskich dzieci poza granicami kraju, w szczególności w sytuacjach, kiedy różnego rodzaju procedury medyczne nie są u nas realizowane".
Poinformował, że "w najbliższym czasie z Funduszu Medycznego blisko dwa miliardy złotych pójdzie na program modernizacji i rozwoju szpitali i oddziałów pediatrycznych". - Procedury konkursowe będą uruchomione z początkiem przyszłego roku - powiedział prezydent. Dodał, że będzie on realizowany w latach 2022/2023. Zwrócił uwagę, że na ten cel dotychczas przeznaczano trzy miliardy na sześć lat.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24