Wanda Nowicka i Anna Grodzka stały się ofiarami politycznego cynizmu Janusza Palikota - powiedziała marszałek Sejmu Ewa Kopacz, pytana o głosowanie zmiany na stanowisku wicemarszałka. To kolejny sygnał, który może sugerować malejące szanse Ruchu Palikota na wymianę przedstawiciela partii w prezydium Sejmu.
Ostry komentarz Kopacz to reakcja na toczącą się od kilku dni dyskusję ws. odwołania ze stanowiska wicemarszałka Sejmu Wandy Nowickiej i powołania w jej miejsce Anny Grodzkiej, której kandydatura budzi duże kontrowersje wśród części posłów.
Teraz głos zabrała marszałek Sejmu. Zaznaczyła, że zdaje sobie sprawę z tego, iż jej opinia ws. tego, co robi Ruch Palikota odnośnie Nowickiej i Grodzkiej, wielu osobom się nie spodoba.
- Mam takie przekonanie, że zarówno Wanda Nowicka, jak i pani poseł Ania Grodzka stały się ofiarą politycznego cynizmu Janusza Palikota. Obydwie dostają, obydwie cierpią z tego powodu - stwierdziła marszałek Sejmu.
W opinii Kopacz, Wanda Nowicka, która "walczyła ze szklanymi sufitami, została tym sufitem przez Janusza Palikota przygnieciona i okaleczona". - Nie wiem, czy mogę wierzyć, w jakiekolwiek deklaracje tego ugrupowania - stwierdziła Kopacz.
Powiedziała, że ona sama wysoko ocenia pracę Wandy Nowickiej jako wicemarszałka Sejmu i dlatego, jak poinformowała, nie będzie uczestniczyć w "teatrzyku Palikota".
- Palikot staje się politycznym macho, który mówi: "Ja wam pokażę kobitki, gdzie jest wasze miejsce w polityce". Tak nie może być. Na to nie ma mojej zgody. Kobiety są równie wartościowymi politykami jak panowie. Chciałabym, żeby o tym pamiętał Janusz Palikot wtedy, kiedy będzie rozgrywał swoje cyniczne, polityczne sprawy używając do tego kobiet - powiedziała Kopacz.
Niesiołowski: Niebywała pycha
W podobnym tonie jak Kopacz, całą sprawę skomentował Stefan Niesiołowski z PO.
- Nie będę głosował za odwołaniem pani Nowickiej, dlatego, że nie widzę powodu, by spełniać zachcianki pana Palikota. To jest niebywała pycha, że on sobie decyduje jednoosobowo - stwierdził.
- Uważam, że jest dobrą wicemarszałek. Bardzo dobrze, że wzięli (całe prezydium - red.) te nagrody. Tabloidy nie będą uczyć marszałków Sejmu moralności - dodał.
Spekuluje się, że głosy takich polityków jak Kopacz czy Niesiołowski stawiają pod znakiem zapytanie poparcie PO dla wymiany wicemarszałka Sejmu. To, jak ostatecznie zagłosuje Platforma ws. wniosku Ruchu Palikota, okaże się we wtorek wieczorem, kiedy zbierze się klub PO.
Sejm odwołuje wicemarszałka Sejmu, na wniosek złożony przez co najmniej 15 posłów, bezwzględną większością głosów w obecności, co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.
Gowin: Nie widzę problemu
Jeśli jednak doszłoby do odwołania Nowickiej, to jak powiedział minister sprawiedliwości Jarosław Gowin, nie widzi on żadnego problemu w zagłosowaniu za kandydaturą Grodzkiej na wicemarszałek Sejmu.
- Na pewno żadnym problemem nie jest dla mnie jej (Anny Grodzkiej - red.) transseksualność. To jest sprawa prywatna. Mogę się zastanawiać, czy to jest osoba, która ma doświadczenie predestynujące ją do odgrywania roli wicemarszałka, czy też nie ma takiego doświadczenia - podkreślił minister. - Ale z drugiej strony uważam, że jest święte prawo każdego klubu, aby wskazywać taką kandydaturę, jaką dany klub uważa za najwłaściwszą. Jeżeli Ruch Palikota taką kandydaturę stawia, to ja na pewno tę kandydaturę poprę - dodał Gowin.
Ziobro mówi "nie"
Innego zdania jest Zbigniew Ziobro z Solidarnej Polski, który po raz kolejny powtórzył, że wybór Grodzkiej zakończy się skandalem.
- Wybranie pani Anny Grodzkiej na wicemarszałka tylko dlatego, że jest transseksualistką, będzie kompromitujące dla Polski i sprawi, że Polska stanie się ciekawostką pokazywaną przez wszystkie telewizje świata, od Al-Dżaziry na CNN kończąc - stwierdził. - Kryterium wyboru na wicemarszałka nie mogą być kłopoty seksualne danego kandydata. Kluczem powinny być kompetencje - stwierdził i podkreślił, że to powód, dla którego Solidarna Polska chce, by w Prezydium Sejmu zasiadł Ludwik Dorn.
Nowa kandydatka
Półtora tygodnia temu klub Ruchu Palikota wycofał poparcie dla Nowickiej, jako wicemarszałka Sejmu. To pokłosie przyjęcia przez nią nagrody za 2012 rok (nagrody takie otrzymali wszyscy wicemarszałkowie oraz marszałek Sejmu wszyscy też ostatecznie zapowiedzieli przekazanie nagród na cele społeczne).
Zdaniem Artura Dębskiego z Ruchu Palikota, Nowicka, po wzięciu nagrody, w ogóle mogłaby przemyśleć swój udział w prezydium Sejmu i sama podać się do dymisji.
Jego zdaniem, wszystkie kluby powinny się zdecydować na wymianę swoich marszałków i wicemarszałków, żeby w Prezydium Sejmu nie zasiadali - jak się wyraził - "geszefciarze". W ubiegłym tygodniu na kolejnym posiedzeniu klubu posłowie Ruchu zdecydowali, że nową kandydatką na wicemarszałka Sejmu będzie posłanka Anna Grodzka.
Autor: MAC, adso//gak / Źródło: tvn24.pl, TVN24, PAP