W Operze Wrocławskiej wszczęto kontrolę po doniesieniach o imprezie urodzinowej zorganizowanej w tej instytucji przez współpracownika ministra Przemysława Czarnka, na której sam minister miał być obecny. Sprawę w czwartek podczas konferencji prasowej Lewicy skomentowała posłanka Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. - Minister Czarnek, w ramach służbowej - jak twierdzi - podróży, po prostu idzie na imprezę do kolegi. Władza, prawicowa władza, organizuje sobie urodziny w operze. To jest zwyczajnie nieprzyzwoite - oceniła.
Władze województwa dolnośląskiego poinformowały o wszczęciu kontroli w Operze Wrocławskiej po doniesieniach o imprezie urodzinowej, którą w tej instytucji miał zorganizować współpracownik ministra Przemysława Czarnka. Wcześniej zarząd informował także o tym, że dyrektorka opery Halina Ołdakowska ma stracić stanowisko przez naruszenie prawa w zakresie dyscypliny finansów publicznych.
W imprezie miał wziąć udział minister Przemysław Czarnek z żoną, a także między innymi kardynał Gerhard Müller, zastępca Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej, rektorzy wyższych uczelni - w tym między innymi rektor Politechniki Wrocławskiej i Akademii Muzycznej - oraz lokalni politycy PiS.
Ministrowi Czarnkowi miała również towarzyszyć obstawa funkcjonariuszy Służby Ochrony Państwa.
Dziemianowicz-Bąk: to nie są ani czas, ani pieniądze, żeby poświęcać je na balangi
- To jest tak, że dziś wiele polskich rodzin liczy i ogląda z każdej strony każdą złotówkę - powiedziała Agnieszka Dziemianowicz-Bąk na konferencji prasowej zorganizowanej w czwartek przez Lewicę. - W tym samym czasie, minister Czarnek, w ramach służbowej jak twierdzi podróży, po prostu idzie na imprezę do kolegi. Władza, prawicowa władza, organizuje sobie urodziny w operze. To jest po prostu zwyczajnie nieprzyzwoite - dodała posłanka.
- To nie jest czas, to nie jest miejsce, i z całą pewnością czas pracy i służbowe pieniądze, to nie są ani czas, ani pieniądze na to, żeby poświęcać je na balangi - oceniła. - Na to jest czas po godzinach, po pracy i za własne pieniądze - dodała.
- Minister Czarnek przyzwyczaił się, że publiczne pieniądze które powinny służyć dzieciom, nauczycielom, systemowi edukacji, traktuje jak swoje i jeżeli się dzieli, to nie ze szkołami, nie z samorządami, tylko z kumplami ze swojej partii albo parafii - powiedziała Dziemianowicz-Bąk.
Posłanka zapowiedziała także złożenie przez Lewicę wniosku o wotum nieufności dla ministra edukacji Przemysława Czarnka. - Minister Czarnek już dawno stracił łączność z rzeczywistością - stwierdziła.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24