Koń "nie mógł się podnieść o własnych siłach", trzeba go było uśpić. Zawiadomienie do prokuratury ws. właściciela i władz gminy

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl
Nawojowa (Małopolska)
Nawojowa (Małopolska)Google Maps
wideo 2/4
Do zdarzenia doszło w gminie Nawojowa (Małopolska)Google Maps

Koń Bartek z Nawojowej (Małopolska) nie miał szczęśliwego życia. Został odebrany właścicielowi, który miał się nad nim znęcać. Trafił do innego gospodarza, u którego - według inspektorów Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami - znowu cierpiał. W ostatnich dniach doszło do kolejnej interwencji, w której trakcie stwierdzono, że koń leżał trzy dni bez pomocy, w stanie przedagonalnym. Powiatowy lekarz weterynarii zdecydował, że Bartka trzeba uśpić. TOZ zawiadamia prokuraturę "w sprawie gospodarza, który sprawował opiekę nad zwierzęciem oraz w sprawie niedopełnienia obowiązków przez pracowników gminy".

Do interwencji Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w gminie Nawojowa koło Nowego Sącza doszło 10 maja. Powiadomieni przez świadków inspektorzy TOZ stwierdzili, że koń leżał przez trzy dni bez żadnej pomocy, w tym bez opieki weterynarza. Na miejsce wezwano też policję.

To kolejny raz, kiedy inspektorzy organizacji zostali wezwani do tego samego konia, Bartka. W lipcu 2021 roku zwierzę zostało odebrane poprzedniemu właścicielowi, w sprawie którego toczy się prokuratorskie postępowanie. Śledczy sprawdzają, czy mężczyzna znęcał się nad zwierzęciem.

Powiatowy lekarz weterynarii: stan konia był przedagonalny

Bartek po odebraniu poprzedniemu właścicielowi został przekazany pod opiekę gminy. Urząd wybrał gospodarstwo, do którego trafił koń. To tam właśnie 10 maja interweniował znowu TOZ.

- Właściciel tego gospodarstwa nie chciał nas wpuścić, ale przyznał, że koń nie wstaje od trzech dni. Pytaliśmy, czy badał go weterynarz, zaprzeczył. Stwierdził natomiast, że wiedzą o tym pracownicy urzędu. Wezwaliśmy na miejsce powiatowego lekarza weterynarii, dopiero po jego przyjeździe udało nam się wejść na teren gospodarstwa razem z policjantami - opowiada w rozmowie z tvn24.pl Sylwia Śliwa, prezes Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Krynicy Zdroju. Dodaje, że stan konia był ciężki, był on wychudzony i miał odleżyny.

Powiatowy lekarz weterynarii podjął decyzję o eutanazji.

Czytaj też: Zagłodziła co najmniej osiem psów i kotów. Założycielka fundacji pomagającej zwierzętom usłyszała wyrok

Inspektorka zawiadomiła prokuraturę. - Po interwencji zostało złożone zawiadomienie w sprawie gospodarza, który sprawował opiekę nad zwierzęciem oraz w sprawie niedopełnienia obowiązków przez pracowników gminy - wyjaśnia Śliwa.

Powiatowy lekarz weterynarii Mariusz Stein przyznaje, że koń rzeczywiście był w stanie przedagonalnym. - Nie mógł się podnieść o własnych siłach. Po odwróceniu go na drugą stronę znaleźliśmy martwicę skóry. Gdy patrzyło się na przerośnięte puszki kopytowe widać było, że nie był on otoczony odpowiednią opieką - ocenia Stein w rozmowie z tvn24.pl. W jego opinii urzędnicy nie dopełnili swoich obowiązków dotyczących nadzoru.

Inny weterynarz: przyczyną był wiek konia, nie brak opieki

Nieco innego zdania jest lekarz weterynarii Maciej Serwin, który badał zwierzę. - Widziałem tego konia w kwietniu i był jeszcze w całkiem dobrej kondycji. Powiedzmy sobie jednak szczerze, jego wiek, czyli około 30 lat, nie był okolicznością, która mu sprzyjała - przekonuje w rozmowie z tvn24.pl. Zdaniem lekarza to właśnie wiek w zdecydowanej większości przyczynił się do zdrowotnych problemów zwierzęcia.

- Należało go zwrócić pierwotnemu właścicielowi, a nie czekać, aż będzie umierał ze starości. TOZ bardzo o tego konia walczył i z jednej strony to rozumiem, a z drugiej strony to zwierzę po prostu nikło w oczach - komentuje Serwin. Krytykuje aktywistkę, zarzucając że koń był traktowany jak "skarbonka" na datki.

TOZ: koń był w bardzo złym stanie. Gmina: To nieprawda

Z oceną o "dobrej kondycji konia" nie zgadza się Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami. - 7 kwietnia poszłam razem z pracownikami urzędu gminy na wizytę u tego konia. Już wtedy wskazałam, że wymaga on natychmiastowego leczenia, był w bardzo złym stanie, nie wstawał - odpowiada Sylwia Śliwa, przyznając jednocześnie, że zwierzę było wtedy najprawdopodobniej pod opieką weterynarza.

- Kiedy weszłam, koń leżał. Gdy wstał, poprosiłam gospodarza, żeby wyprowadził go ze stajni, aby zobaczyć, jak się koń porusza. Gospodarz odmówił, twierdząc, że nie będzie w stanie wprowadzić go ponownie do stajni. Z uwagi na fakt, że koń nie mógł stać i miał przerośnięte kopyta, w obecności pracownika gminy zadzwoniłam do podkuwacza i poprosiłam, aby przyjechał do konia - opisuje.

Gminni urzędnicy przekazują, że w kwietniu do konia Bartka wezwany został specjalista. - Lekarz weterynarii 4 kwietnia 2022 roku zbadał konia i określił jego stan w pisemnym orzeczeniu jako dobry. Pracownicy Urzędu 28 kwietnia kontaktowali się z lekarzem weterynarii w celu wytycznych dotyczących leczenia oraz żywienia zwierzęcia. W chwili otrzymania informacji o pogarszającym się stanie zdrowia zwierzęcia podjęto natychmiastowe działania w celu zapewnienia interwencji weterynaryjnej - informuje w odpowiedzi na pytania tvn24.pl Albina Zygmunt z Urzędu Gminy w Nawojowej.

Przedstawicielka urzędu przekonuje, że w ostatnich miesiącach koń przebywał w dobrych warunkach, które były przez gminę kontrolowane. - Posiadał swoje miejsce wydzielone w stajni z dostępem do siana i wody. Gospodarz dobrze sprawował opiekę nad zwierzęciem - ocenia Zygmunt. I dodaje, że "zawiadomienie do nowosądeckiej prokuratury jest bezzasadne".

Co stwierdzono w sprawie konia Bartka w lipcu 2021 roku

Wspomniana wcześniej interwencja TOZ-u w sprawie Bartka z lipca 2021 roku nastąpiła w wyniku zgłoszenia przekazanego przez jedną z mieszkanek Nawojowej. "Według zgłaszających koń leżał, nie był w stanie wstać ani się poruszać, był bardzo wychudzony, zaniedbany, miał zmiany chorobowe w uszach, liczne stare i świeże rany na ciele oraz poprzerastane kopyta. Dodatkowo koń bardzo ciężko oddychał i był zjadany przez muchy" - pisali działacze towarzystwa na swoim profilu na Facebooku.

Pani Halina, która wówczas wezwała na miejsce także weterynarza, policję i pracowników urzędu gminy, opowiadała o sprawie w rozmowie z portalem tvn24.pl. - Mieszkam na posesji w pobliżu gospodarstwa, z którego Bartek został finalnie zabrany. Zauważyłam, że koń podszedł do naszego domu, słaniał się na nogach. To był wrak. Zwierzę było wychudzone, zaniedbane, po prostu ledwo żyło. Żyły konia były zapadnięte - relacjonuje pani Halina. - Właściciel konia próbował "za flaszkę" zamieść sprawę pod dywan. Nie chciał kłopotów ani odebrania mu zwierzęcia. A gdy interwencja dobiegała końca, zaczął kopać konia w głowę - dodaje.

Czekamy na komentarz

W sprawie konia Bartka wysłaliśmy pytania także do Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu. Czekamy na odpowiedź. Skontaktowaliśmy się również z właścicielem gospodarstwa, w którym przebywał koń bezpośrednio przed śmiercią, mężczyzna nie chciał jednak udzielić nam komentarza.

Autorka/Autor:bp//rzw

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: TOZ w Krynicy Zdroju

Pozostałe wiadomości

W odwecie za wtorkowy ostrzał rakietowy Izrael może uderzyć w irańskie bazy wojskowe i ośrodki dowodzenia, może też uruchomić swoich agentów wewnątrz Iranu i zaatakować osoby odpowiedzialne za atak lub uderzyć w instalacje nuklearne – ocenia stacja BBC.

"Koło ataku i zemsty". Jak Izrael odpowie na irański atak?

"Koło ataku i zemsty". Jak Izrael odpowie na irański atak?

Źródło:
PAP

Gubernator Minnesoty demokrata Tim Walz i senator z Ohio republikanin J.D. Vance zmierzyli się w jedynej planowanej debacie telewizyjnej kandydatów na wiceprezydenta USA. Jak oceniają komentatorzy, dyskusja mocno pokazała różnice ideologiczne między nimi, jej ton był jednak raczej wyważony, a kandydaci unikali personalnych ataków.

Jedyna taka debata. Jak poradzili sobie kandydaci na wiceprezydenta

Jedyna taka debata. Jak poradzili sobie kandydaci na wiceprezydenta

Źródło:
PAP, CNN, NBC News

Iran wystrzelił we wtorek prawie 200 pocisków balistycznych na Izrael. Komisja Rady Europy opowiedziała się za uchyleniem immunitetu posłowi Marcinowi Romanowskiemu. W Polsce burzę wywołały tzw. alkotubki, które pojawiły się w sklepach - jest zapowiedź kontroli i decyzja producenta o wycofaniu produktu. Oto sześć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 2 października.

Atak na Izrael, burza o alkotubki, immunitet Romanowskiego

Atak na Izrael, burza o alkotubki, immunitet Romanowskiego

Źródło:
PAP, TVN24

Właściwy człowiek na właściwym miejscu - uznał prezydent Andrzej Duda i zatrudnił Beatę Kempę na stanowisku doradczyni ds. humanitarnych. W tym samym czasie prokuratura wznawia umorzone śledztwo w sprawie organizacji zbiórki plecaków dla dzieci z Syrii. Akcja była zorganizowana w Sycowie, rodzinnym mieście Kempy. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Nowe stanowisko, stare problemy

Nowe stanowisko, stare problemy

Źródło:
TVN24

Iran wystrzelił we wtorek prawie 200 pocisków balistycznych na Izrael, w całym kraju ogłoszono alarm. Armia poinformowała, że zestrzeliła "dużą część" z nich. Przekazała też, że nie odnotowano ofiar, chociaż tamtejsze media donosiły o śmieci palestyńskiego cywila na Zachodnim Brzegu. Iran ogłosił, że nalot był zemstą za zabicie przez Izrael przywódców Hamasu i Hezbollahu. Izrael zapowiedział odpowiedź. Biały Dom uznał atak za "znaczącą eskalację" ze strony Iranu. - Wstępne doniesienia sugerują, że Izrael, przy aktywnym wsparciu Stanów Zjednoczonych i innych partnerów, skutecznie poskromił ten atak - powiedział sekretarz stanu Antony Blinken.

"Znacząca eskalacja" ze strony Iranu. Atak na Izrael "skutecznie poskromiony" 

"Znacząca eskalacja" ze strony Iranu. Atak na Izrael "skutecznie poskromiony" 

Źródło:
Reuters, PAP, tvn24.pl

- Dziś wieczorem Iran popełnił wielki błąd i zapłaci za to - oświadczył premier Izraela Benjamin Netanjahu po tym, jak władze w Teheranie zdecydowały o wystrzeleniu prawie 200 rakiet na Izrael. Natomiast irańskia armia, cytowana przez tamtejsze media państwowe, przekazała, że jeśli Izrael zdecyduje się na zbrojny odwet, to z kolei Iran dokona "ogromnych zniszczeń" w izraelskiej infrastrukutrze.

Netanjahu: dziś wieczorem Iran popełnił wielki błąd, zapłaci za to

Netanjahu: dziś wieczorem Iran popełnił wielki błąd, zapłaci za to

Źródło:
Reuters

Wicepremier, szef Ministerstwa Obrony Narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował, że w związku z sytuacją na Bliskim Wschodzie jeszcze we wtorek może spotkać się z dowódcami. - Jest możliwe, że ta sytuacja wywoła zwiększony napór na nasze granice, ale jesteśmy przygotowani, monitorujemy sytuację - zapewnił.

Szef MON: w związku z sytuacją na Bliskim Wschodzie pewnie jeszcze we wtorek spotkam się z dowódcami

Szef MON: w związku z sytuacją na Bliskim Wschodzie pewnie jeszcze we wtorek spotkam się z dowódcami

Źródło:
PAP

OLV, producent saszetek z napojami alkoholowymi pod marką Voodoo Monkey, przekazał, że wycofuje całą partię alkotubek z rynku i natychmiast wstrzymuje ich produkcję.

Producent alkoholu w saszetkach reaguje. "Wycofanie całej partii z rynku"

Producent alkoholu w saszetkach reaguje. "Wycofanie całej partii z rynku"

Źródło:
PAP

Dwupokoleniowa rodzina, małe dziecko i hodowla ryb, którą zajmowano się w rodzinie od 40 lat. Ich źródłem utrzymania był też wynajem domków letniskowych. Woda zniszczyła wszystko. Dom nadaje się tylko do rozbiórki - tymczasowo mieszkają w hotelu, władze miasta obiecują kontenery. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

"Tutaj Ignaś się bawił". Stracili dom i rodzinny biznes

"Tutaj Ignaś się bawił". Stracili dom i rodzinny biznes

Źródło:
TVN24

Z prognozy zagrożeń IMGW wynika, że w najbliższych dniach czeka nas powrót niebezpiecznej pogody. W piątek i sobotę na południowym wschodzie kraju mogą pojawić się ostrzeżenia pierwszego stopnia przed intensywnymi opadami deszczu.

Intensywne opady deszczu. Gdzie mogą pojawić się alarmy IMGW

Intensywne opady deszczu. Gdzie mogą pojawić się alarmy IMGW

Źródło:
IMGW

W dzielnicy Jaffa w Tel Awiwie doszło we wtorek do strzelaniny, nie żyje osiem osób - przekazała izraelska policja. Wcześniej informowano o czterech ofiarach i siedmiu rannych. Przekazano, że dwóch napastników zostało "zneutralizowanych". Jednocześnie izraelska policja przekazała, że mogło dojść do "kolejnego ataku", tym razem na hotel w pobliżu tego miasta.

Strzelanina w Tel Awiwie, wiele osób nie żyje

Strzelanina w Tel Awiwie, wiele osób nie żyje

Źródło:
Reuters

- Oczywiście, że Andrzej Duda nie żałuje udziału w urodzinach Milosza Zemana - mówił w "Kropce nad i" w TVN24 szef Gabinetu Prezydenta RP Marcin Mastalerek. Przekonywał, że to była "impreza prywatna, towarzyska". - Prezydent lubi prezydenta Zemana, szanuje. Z Viktorem Orbanem nie zgadza się w sprawie Ukrainy - dodał. Mówił też o spotkaniu prezydenta z byłym prokuratorem krajowym Dariuszem Barskim.

Mastalerek o udziale prezydenta w głośnym przyjęciu: nie żałuje

Mastalerek o udziale prezydenta w głośnym przyjęciu: nie żałuje

Źródło:
TVN24

W koalicji rządowej konsternacja i komentarze, że w Totalizatorze Sportowym wydarzyło się "coś złego". A wydarzyło się to, że Totalizator Sportowy ma 13 nowych dyrektorów regionalnych i - jak pisze Onet - są wśród nich lokalni radni oraz współpracownicy Platformy Obywatelskiej, Polskiego Stronnictwa Ludowego i Lewicy oraz znajomy premiera Donalda Tuska.   

Osoby powiązane z rządem z posadami w Totalizatorze Sportowym. "Nie ma nic gorszego dla wizerunku koalicji" 

Osoby powiązane z rządem z posadami w Totalizatorze Sportowym. "Nie ma nic gorszego dla wizerunku koalicji" 

Źródło:
Fakty TVN

- Kiedy nie ma immunitetu, logiczną konsekwencją będzie wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztu - stwierdził we wtorek w TVN24 senator Krzysztof Kwiatkowski (KO), komentując sprawę posła Marcina Romanowskiego. Zaznaczył, iż "ten człowiek udowodnił, że będzie mataczył". Wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (PSL-Trzecia Droga) dodał, iż jest "zaskoczony faktem, że pan Romanowski zrezygnował z prawa, by się bronić". 

"Ten człowiek udowodnił, że będzie mataczył"

"Ten człowiek udowodnił, że będzie mataczył"

Źródło:
tvn24.pl

Kiedy samolot linii Ryanair, który leciał z Barcelony do Bergamo, podchodził do lądowania, pękły cztery opony tylnego podwozia. Do zdarzenia doszło na lotnisku położonym około 50 kilometrów od centrum Mediolanu. Pierwszą informację otrzymaliśmy na Kontakt24.

Samolot podchodził do lądowania, pękły opony

Samolot podchodził do lądowania, pękły opony

Źródło:
Kontakt24

Jest pilna sprawa - powiedział podczas wtorkowego posiedzenia rządu premier Donald Tusk. Odniósł się w ten sposób do kwestii alkoholu sprzedawanego w saszetkach, przypominających tubki z musami dla dzieci. - Czesław, będę bardzo prosił, żebyś teraz pojechał do resortu i sprawę rozstrzygnął - powiedział szef rządu do ministra rolnictwa Czesława Siekierskiego.

Tusk o alkotubkach: Czesław, proszę, żebyś teraz pojechał do resortu i sprawę rozstrzygnął

Tusk o alkotubkach: Czesław, proszę, żebyś teraz pojechał do resortu i sprawę rozstrzygnął

Źródło:
tvn24.pl

Grupa dzieci, która szła z opiekunką do świetlicy, została zaatakowana przez mężczyznę uzbrojonego w nóż. Trzech pięcioletnich chłopców zostało rannych, w tym jeden poważnie. Policja schwytała domniemanego sprawcę, to 23-letni Chińczyk. Motywy napaści nie są znane.

Zaatakował nożem grupę przedszkolaków

Zaatakował nożem grupę przedszkolaków

Źródło:
PAP

Siły rosyjskie są już prawie w centrum miasta Wuhłedar. Trwają tam walki - przekazał we wtorek szef władz wojskowych obwodu donieckiego Wadym Fiłaszkin. DeepState, projekt monitorujący sytuację na ukraińskim froncie, poinformował, że ​​Rosjanie wkroczyli do Wuhłedaru od zachodu i południa.

Rosjanie wkroczyli do miasta, które broniło się ponad dwa lata

Rosjanie wkroczyli do miasta, które broniło się ponad dwa lata

Źródło:
PAP, Reuters, Ukraińska Prawda

Funkcjonariusze zatrzymali 26-latka, który uciekał skradzionym busem przed niemiecką i polską policją. Jak się okazało, był pod wpływem narkotyków. Mężczyzna został aresztowany.

Transgraniczny pościg za skradzionym busem

Transgraniczny pościg za skradzionym busem

Źródło:
PAP

Różowy październik, czyli ważna akcja, która ma nam przypomnieć o raku piersi. A także o tym, że trzeba się badać i o tym, że z tym rakiem można wygrać. Pan Krzysztof też o tym przypomina, bo rak piersi może być chorobą mężczyzn.

Rak piersi kojarzy się głównie z kobietami. Okazuje się, że dotyczy też mężczyzn

Rak piersi kojarzy się głównie z kobietami. Okazuje się, że dotyczy też mężczyzn

Źródło:
Fakty TVN

Komisja Nadzoru Finansowego prowadzi czynności po skargach klientów dotyczących realizacji usług przez Cinkciarz.pl - podała KNF. Do sprawy odniósł się też Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK).

Klienci czekają po kilka dni na pieniądze. KNF zabiera głos

Klienci czekają po kilka dni na pieniądze. KNF zabiera głos

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Frank Gardner, poruszający się na wózku inwalidzkim dziennikarz BBC, był jednym z pasażerów poniedziałkowego lotu Polskich Linii Lotniczych LOT z Warszawy. Jak poinformował, ponieważ na pokładzie nie zapewniono mu dostępu do wózka, chcąc skorzystać z toalety Brytyjczyk musiał przeczołgać się po podłodze maszyny. Linie lotnicze wydały w tej sprawie oświadczenie.

Dziennikarz BBC musiał czołgać się w samolocie LOT. Linie przepraszają

Dziennikarz BBC musiał czołgać się w samolocie LOT. Linie przepraszają

Źródło:
tvn24.pl

Policjanci z Trzebnicy (woj. dolnośląskie) zatrzymali kobietę, która z karty firmowej wydała na własne zakupy 1,5 miliona złotych. Teraz 34-latka odpowie przed sądem.

Wydała 1,5 mln zł kartą pracodawcy

Wydała 1,5 mln zł kartą pracodawcy

Źródło:
tvn24.pl

Stacja TVN24 we wrześniu była ponownie najchętniej oglądanym kanałem informacyjnym w kraju z 6,56 procent udziału w widowni w grupie ogólnej (widzowie powyżej 4. roku życia) - wynika z danych Nielsen TV Audience Measurement. "Fakty" TVN także pozostawiły konkurencję w tyle. Portal tvn24.pl był najczęściej czytanym serwisem internetowym stacji telewizyjnej.

Rewelacyjne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Rewelacyjne wyniki TVN24, tvn24.pl i "Faktów" TVN. Dziękujemy!

Źródło:
tvn24.pl

"Na Opolszczyźnie już trafiają do ludzi informacje, że pieniądze się skończyły", "ludzie pozostawieni sami sobie, bez pomocy ze strony państwa" - takie informacje o powodzianach jednego z regionów rozprowadzają politycy PiS. Na dowód przywołują komunikat publicznej instytucji. Wyjaśniamy, jak zmanipulowali jego przekaz.

PiS: na Opolszczyźnie "koniec pomocy dla powodzian". To nieprawda

PiS: na Opolszczyźnie "koniec pomocy dla powodzian". To nieprawda

Źródło:
TVN24

Nowa ekranizacja znanej powieści, finałowy sezon głośnego serialu i tytuły obsypane nagrodami. Co warto obejrzeć na platformie Max na początku października? Oto pięć propozycji.

Premiera "Miasteczka Salem" i finałowy sezon "Szadzi". Październikowe nowości na Max

Premiera "Miasteczka Salem" i finałowy sezon "Szadzi". Październikowe nowości na Max

Źródło:
tvn24.pl