Zastrzeżenia RPO w sprawie traktowania księdza O. Seria odpowiedzi

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, "Rzeczpospolita"
Fragment reportażu "Miliony na Dobrodzieja", rozmowa z reporterem "Czarno na białym" o dojściach w ministerstwie
Fragment reportażu "Miliony na Dobrodzieja", rozmowa z reporterem "Czarno na białym" o dojściach w ministerstwieTVN24
wideo 2/4
Fragment reportażu "Miliony na Dobrodzieja", rozmowa z reporterem "Czarno na białym" o dojściach w ministerstwieTVN24

Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich oceniło, że ksiądz Michał O. nie był poddany torturom w rozumieniu przyjętym w konstytucji i na gruncie prawa międzynarodowego, ale w pewnych sytuacjach dochodziło do niehumanitarnego traktowania zatrzymanego. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar zwrócił uwagę, że ksiądz O. "napisał list pożegnalny do strażników więziennych, gdzie im podziękował za profesjonalizm". Komunikaty w tej sprawie opublikowały Ministerstwo Sprawiedliwości, Prokuratura Krajowa, Służba Więzienna oraz Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Głos zabrał też rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński.

Prokuratura przedstawiła Michałowi O. (nie zgodził się na publikowanie wizerunku i danych w publikacjach TVN24) zarzuty, które dotyczą między innymi wypłaty z Funduszu Sprawiedliwości ponad 66 mln zł dla Fundacji Profeto, która - w ocenie śledczych - nie spełniła wymagań formalnych i merytorycznych, by otrzymać te pieniądze.

W Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich prowadzone było postępowanie w zakresie prawidłowości traktowania przez służby trojga podejrzanych w sprawie Funduszu Sprawiedliwości: ks. Michała O. i byłych urzędniczek Ministerstwa Sprawiedliwości: Karoliny K. oraz Urszuli D. Chodzi zarówno o działania ABW i policji podczas ich zatrzymania, jak i prawidłowość traktowania ich przez funkcjonariuszy Służby Więziennej podczas pobytu w areszcie śledczym oraz zapewnienie prawa do obrony.

W poniedziałek biuro RPO przekazało, że ksiądz Michał O. nie był poddany torturom w rozumieniu przyjętym w konstytucji i na gruncie prawa międzynarodowego, ale w pewnych sytuacjach dochodziło do niehumanitarnego traktowania zatrzymanego. Minister sprawiedliwości Adam Bodnar oznajmił, że uwagi dotyczące traktowania podejrzanych zostaną wdrożone przez resort.

CZYTAJ WIĘCEJ: Ksiądz Michał O. nie był poddany torturom. Ale czasem niehumanitarnie traktowany. Komunikat RPO

Bodnar: ksiądz napisał list, w którym podziękował za profesjonalizm, to o czymś świadczy

Do komunikatu RPO odniósł się we wtorek w "Rzeczpospolitej" minister sprawiedliwości, prokurator generalny i były Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. - Rzecznik potwierdził, że nie było żadnych tortur. Żyłem pod pręgierzem, zarzucano mi, że wykonywane są jakieś niestworzone techniki w stosunku do księdza O. - powiedział Bodnar w rozmowie z dziennikiem.

Minister sprawiedliwości dodał, że "rzecznik dopatrzył się iluś tam naruszeń dotyczących warunków traktowania, ale na przykład uznał, że jeżeli chodzi o kontakty z obrońcą, to było wszystko okej".

- Część odpowiedzialności to są momenty po zatrzymaniu, a część to Służba Więzienna. Ksiądz O. jak wyszedł, to napisał list pożegnalny do strażników więziennych, gdzie im podziękował za profesjonalizm. To jednak o czymś świadczy - mówił. Bodnar zapewnił po raz kolejny, że wdroży uwagi RPO.

- Przez kilka lat tworzyłem w biurze rzecznika profesjonalnie działający Krajowy Mechanizm Prewencji Tortur, nieludzkiego i poniżającego traktowania. Jeżeli teraz rzecznik przedstawia określone wnioski, to jest mój obowiązek, żeby się do tego ustosunkować, żeby wszystko wyjaśnić ze Służbą Więzienną - zapewnił szef resortu sprawiedliwości.

Ministerstwo Sprawiedliwości: konieczna jest międzyresortowa standaryzacja

"Ministerstwo Sprawiedliwości oczekuje na niezwłoczne przekazanie pełnych raportów, by szczegółowo się z nimi zapoznać. Przede wszystkim należy zaznaczyć, iż efekty pracy zespołu Rzecznika Praw Obywatelskich nie potwierdziły często stawianego w debacie publicznej zarzutu stosowania tortur. Natomiast przekazywane publicznie informacje o możliwych uchybieniach należy potraktować jako kolejny poważny sygnał dotyczący systemowej sytuacji osób zatrzymanych oraz tymczasowo aresztowanych" - czytamy w oświadczeniu resortu sprawiedliwości.

MS zaznacza, że "możliwe uchybienia wskazane przez RPO potwierdzają, że na proces zatrzymań i tymczasowego aresztowania należy patrzeć możliwie szeroko z perspektywy praw osób zatrzymanych i tymczasowo aresztowanych. Wszystko po to, by zapewnić w pełni realizację ich podstawowych praw, a nie poszczególnych przepisów wykonawczych regulujących pracę określonych służb".

Resort jest zdania, że "konieczna jest międzyresortowa standaryzacja i koordynacja tych działań na poziomie konkretnych instytucji. Tak, by podejmowane przez różne służby czynności składały się w jeden spójny proces, który z jednej strony zabezpieczy prowadzone postępowania, a z drugiej będzie zapewniał humanitaryzm funkcjonowania szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości. Wymaga to głębokiej współpracy Ministerstw Spraw Wewnętrznych i Administracji, Sprawiedliwości, Prokuratury, Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Służby Więziennej, a także kluczowych partnerów instytucjonalnych, przede wszystkim Rzecznika Praw Obywatelskich". 

Ministerstwo podziękowało RPO za "wykonaną pracę i w zakresie swojej kompetencji deklaruje gotowość do dialogu i konsultowania się z wszystkimi stronami tego wielopodmiotowego procesu".

"Tezy artykułowane przez przedstawicieli Klubu Prawo i Sprawiedliwość, mówiące o rzekomym 'dręczeniu' zatrzymanych osób czy o pozbawianiu ich podstawowych praw, opierają się na wybiórczym wykorzystywaniu fragmentów komunikatów Rzecznika Praw Obywatelskich, z pomijaniem innych zawartych w nich wniosków, które już do obranej narracji nie pasują" - czytamy.

Komunikat służby więziennej

Do komunikatu biura RPO odniosła się też Służba Więzienna, która odpowiedziała na wyliczane nieprawidłowości. "Zdaniem biura RPO względem księdza O. doszło do nadmiernego stosowania kajdanek zakładanych na ręce przy każdym opuszczeniu celi mieszkalnej i innych pomieszczeń. Wyjaśniamy, że zgodnie z przepisami ustawy o SW (z lipca 2022 roku) funkcjonariusze służby więziennej mają obowiązek prewencyjnego stosowania kajdanek wobec wszystkich osób przebywających poza celą w zakładach karnych typu zamkniętego oraz aresztach śledczych. Zasada ta dotyczy wszystkich tymczasowo aresztowanych".

W związku z zarzutem RPO o naruszenie prawa do "niekrępującego korzystania z urządzeń sanitarnych" służba odpowiedziała, że "każda z cel, w których przebywał Michał O., była jednoosobowa. Kąciki sanitarne w tych celach nie są zabudowane, są jednak przesłonięte kotarą. Przestrzeń kącika sanitarnego jest objęta monitoringiem wyłącznie w zakresie, który nie obejmuje strefy intymnej".

Kolejne naruszenie wymienione przez RPO dotyczyło zaniedbania opieki lekarskiej. "Wyjaśniamy, że ks. Michał O. był pod stałą opieką służby zdrowia – lekarską i pielęgniarską (medyczną). Dziesięciokrotnie był konsultowany przez lekarza, był również pod stałym nadzorem pielęgniarskim. Ostatnia konsultacja lekarska odbyła się 22 października 2024 roku" - czytamy w komunikacie Służby Więziennej.

Służba Więzienna zaznaczyła też, że "nie ma obowiązku wyposażania celi w czajnik elektryczny, a ksiądz Michał O. za każdym razem dostawał ciepłe napoje przy posiłkach".

"Ksiądz Michał O. przyjmował posiłki dostarczane przez administrację więzienną o odpowiedniej wartości odżywczej, w tym co najmniej jeden posiłek gorący. W związku z wnioskiem obrońcy lekarz, po zapoznaniu się z dokumentacją medyczną dostarczoną od lekarza zewnętrznego, zlecił dietę leczniczą. Trwało to niespełna 2 tygodnie. Ks. Michał O. regularnie robił zakupy w kantynie. Dodatkowo dwa razy w tygodniu mógł korzystać z wyżywienia spoza aresztu śledczego" - czytamy w komunikacie.

Stanowisko Prokuratury Krajowej

Prokuratura Krajowa w swoim komunikacie zaznaczyła, że według RPO ksiądz O. nie był poddany torturom i nie potwierdzono również szeregu innych zarzutów, w tym między innymi: nieumożliwienia zatrzymanemu kontaktu z obrońcą bezpośrednio po zatrzymaniu, opóźnienia w umożliwieniu obrońcy dostępu do akt postępowania (...) czy nierozpoznania wniosku obrońcy o wyłączenie prokuratorów prowadzących śledztwo".

"Według raportu czynności wykazały natomiast, że doszło do naruszeń praw i wolności podejrzanego dotyczących między innymi długotrwałego prowadzenia przez funkcjonariuszy ABW czynności procesowych z udziałem ks. Michała O., nadmiernego lub nieuzasadnionego stosowania środków przymusu przez Służbę Więzienną lub funkcjonariuszy Policji, warunków sanitarnych w celi, wyposażenia celi przejściowej, prowadzenia dokumentacji oraz długiego oczekiwania na przyznanie wyżywienia dietetycznego. Zarzuty te nie dotyczą bezpośrednio zachowania lub czynności podejmowanych (lub niepodejmowanych) przez prokuratorów" - napisano dalej.

Zaznaczono też, że "w zakresie zarzutu długotrwałości czynności z udziałem podejrzanego wskazać należy, iż czynność przeprowadzana osobiście przez prokuratora (ogłoszenie zarzutu i przesłuchanie w charakterze podejrzanego) trwała w sumie 20 minut (27 marca 2024 r. w godzinach godz. 11.55-12.15). Tego samego dnia o godz. 16.27 podejrzany został przekazany do dyspozycji Sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie".

Dobrzyński: komunikat RPO nie uwzględnia postanowienia sądu

Do komunikatu Rzecznika Praw Obywatelskich odniósł się też rzecznik MSWiA Jacek Dobrzyński. Powołał się na decyzję Sądu Rejonowego w Warszawie, który 18 października oddalił zażalenie w sprawie zatrzymania księdza Michała O.

Dobrzyński przytoczył trzy stwierdzenia sądu. Pierwsze z nich brzmi: "Zatrzymanie było legalne, celowe i prawidłowe", drugie: "Sąd nie dopatrzył się także żadnych nieprawidłowości w zachowaniu funkcjonariuszy wobec podejrzanego, opierając się w tym zakresie na relacji podejrzanego". Trzecie stwierdzenie sądu mówi, że "podejrzany korzystał z własnych kanapek i, jak sam przyznał, nie był głodny i nie wymagał dodatkowych posiłków".

"Nie jest zrozumiałe, dlaczego komunikat Rzecznika Praw Obywatelskich nie uwzględnia postanowienia sądu wraz z obszernym uzasadnieniem ani go nie zauważa. Niezawisły sąd zbadał sprawę wszechstronnie i mając dostęp do wszelkich materiałów i dokonał jednoznacznej oceny legalności, zasadności i prawidłowości zatrzymania księdza" - napisał Dobrzyński.

Komunikat ABW

Do komunikatu RPO odniosła się także Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.

"Księdzu Michałowi O. zostały przygotowane, a następnie zapakowane przez osobę przebywającą wraz z nim w miejscu zatrzymania ubrania oraz produkty żywnościowe, m.in. butelka z wodą mineralną, suszone banany oraz kanapki, które częściowo spożył w trakcie konwoju. Ponadto, w miejscu przeszukania na terenie Warszawy zatrzymany pił kawę oraz spożywał przekąski" - przekazano.

ABW tłumaczy również, czemu duchownemu podczas jego konwoju założono kajdanki na ręce. W opinii ABW zastosowany środek przymusu bezpośredniego był "adekwatny". "Zaznaczyć należy, że z doniesień medialnych wynikało, iż ks. Michał O. posiada mistrzowski pas taekwondo, jest silnym, wysportowanym, młodym mężczyzną" - dodano. Wskazano, że założenie kajdanek miało na celu "zapewnienie bezpieczeństwa konwoju oraz zapobieżenie ucieczce osoby zatrzymanej".

Agencja przypomina, że "z zatrzymanym nie wykonywano jednej nieprzerwanej czynności, lecz szereg w postaci: przeszukań, konwoju, badania lekarskiego oraz oględzin, w których brał on bierny udział, nie będąc zaangażowanym intelektualnie". "Zatrzymanie z przeszukaniem trwało ok. 3,5 godziny, konwój do Warszawy niemal 4 godziny, przeszukanie w Warszawie ok. 1,5 godziny, następnie odbyło się badanie lekarskie, w dalszej kolejności następne przeszukanie, a po kolejnej 1,5 godziny nastąpiło osadzenie" - wyliczono.

Przypomniano także, iż sąd ocenił, "że przebieg i czynności zatrzymania były prawidłowe, nie został także przekroczony maksymalny czas zatrzymania, gdyż w ciągu 48 h od chwili zatrzymania przez uprawniony organ został on przekazany do dyspozycji Sądu wraz z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania".

Zatrzymanie księdza O.

Pod koniec marca tego roku ksiądz Michał O., prezes Fundacji Profeto, która otrzymała z Funduszu Sprawiedliwości kilkadziesiąt milionów złotych, został zatrzymany przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. O wątpliwościach wokół tej dotacji pisaliśmy w tvn24.pl już pod koniec lutego.

CZYTAJ TEKST PREMIUM: Znikające miliony. Ani ksiądz, ani zakon się nie przyznają. To dla kogo te przelewy?

Jednym z głównych wątków toczącego się od lutego śledztwa jest dotacja dla Profeto, która za prawie 100 milionów złotych miała w warszawskim Wilanowie wybudować ośrodek pomocy dla ofiar przestępstw nazwany przez fundację Archipelagiem. Zdaniem śledczych urzędnicy z Ministerstwa Sprawiedliwości w porozumieniu z księdzem Michałem O. doprowadzili do tego, że fundacja wygrała konkurs, chociaż nie spełniała warunków formalnych i merytorycznych.

Pod koniec czerwca tygodnik "Sieci" opublikował - jak to nazwał - "list z aresztu", z którego miało wynikać, że w czasie przetrzymywania w areszcie ksiądz Michał O. "był poniżany, odmawiano mu wody oraz skorzystania z toalety".

Ksiądz Michał O.Damian Klamka/East News

Ksiądz O. opuścił areszt po prawie siedmiu miesiącach - 25 października. Było to możliwe po decyzji Sądu Apelacyjnego w Warszawie, który uchylił mu areszt pod warunkiem wpłacenia po 350 tysięcy złotych poręczenia i przy zastosowaniu m.in. dozoru policji, zakazu kontaktowania się ze świadkami i współpodejrzanymi oraz zakazu opuszczania kraju.

CZYTAJ WIĘCEJ: Ksiądz Michał O. i dwie urzędniczki opuścili areszt

Autorka/Autor:ek/akw

Źródło: tvn24.pl, "Rzeczpospolita"

Źródło zdjęcia głównego: Damian Klamka/East News

Pozostałe wiadomości

W domu jednorodzinnym w Kutnie doszło do zatrucia tlenkiem węgla. W budynku przebywała pięcioosobowa rodzina. Zmarło dwóch chłopców w wieku 9 i 12 lat. Na miejsce przyleciały trzy śmigłowce LPR, które zabrały pozostałych poszkodowanych - dwoje dorosłych oraz niemowlę - do szpitala.

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Obfite opady śniegu pozostawiły we wtorek tysiące domów bez prądu Bośni i Hercegowinie. Doszło do poważnych zakłóceń w ruchu drogowym, a niektóre miejscowości zostały odcięte od świata. Intensywnie sypie też w Serbii.

Zima zaatakowała na Bałkanach. Domy bez prądu, zaspy na dwa metry

Zima zaatakowała na Bałkanach. Domy bez prądu, zaspy na dwa metry

Źródło:
Reuters, ENEX

Należąca do NASA sonda Parker podjęła we wtorek próbę zbliżenia się do Słońca bliżej niż kiedykolwiek wcześniej, na 6,2 miliona kilometrów. Celem misji jest zbadanie atmosfery gwiazdy, w tym szczególnie burz słonecznych, które mogą mieć wpływ na systemy komunikacyjne na Ziemi.

"Coś, czego nikt inny wcześniej nie dokonał"

"Coś, czego nikt inny wcześniej nie dokonał"

Źródło:
PAP

Zmarła kobieta, która zatruła się tlenkiem węgla w jednym z mieszkań w Koszalinie. Pomimo resuscytacji, nie udało się jej uratować. Do szpitala przewieziono również dwoje dzieci, które znajdowały się w lokalu.

Zatrucie tlenkiem węgla w Koszalinie. Nie żyje kobieta, dwoje dzieci w szpitalu

Zatrucie tlenkiem węgla w Koszalinie. Nie żyje kobieta, dwoje dzieci w szpitalu

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Warunki drogowe w noc wigilijną i w środę rano na dużym obszarze Polski będą trudne. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega przed gęstymi mgłami, a na południowych krańcach Polski przed gołoledzią.

Uwaga! Ostrzeżenia IMGW prawie w całej Polsce

Uwaga! Ostrzeżenia IMGW prawie w całej Polsce

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Jest to noc, w której Bóg mówi każdemu: także dla ciebie jest nadzieja - głosił papież Franciszek podczas pasterki w bazylice Świętego Piotra. W homilii szeroko mówił o niesieniu nadziei. Potrzeba jej - wskazywał - tam, "gdzie życie jest poranione, w zdradzonych oczekiwaniach, w rozwianych marzeniach, w niepowodzeniach, które rozdzierają serce". Przed mszą Ojciec Święty otworzył w symbolicznym geście Drzwi Święte bazyliki, inaugurując tym gestem ogłaszany co 25 lat Rok Święty w Kościele.

"Pielgrzymi światła w ciemności świata". Wigilijne kazanie papieża o nadziei

"Pielgrzymi światła w ciemności świata". Wigilijne kazanie papieża o nadziei

Źródło:
PAP

Pięciu mężczyzn zostało we wtorek skazanych przez sąd w Amsterdamie za podżeganie do napaści oraz ataki na izraelskich kibiców piłki nożnej, do których doszło w listopadzie - podała agencja AFP. Sędzia wskazywał, że zwykle w takich przypadkach zasądza się wyłącznie prace społeczne, ale tym razem "biorąc pod uwagę powagę przestępstwa i kontekst, w jakim zostało popełnione, tylko kara pozbawienia wolności jest odpowiednia".

Zaatakowali izraelskich kibiców. Jest wyrok

Zaatakowali izraelskich kibiców. Jest wyrok

Źródło:
PAP

Prokuratura Rejonowa Kraków-Śródmieście Zachód postawiła zarzut po tym jak wszczęła śledztwo w sprawie nielegalnego posiadania broni i czynnej napaści na funkcjonariuszy. W czwartek w centrum miasta mężczyzna wycelował z broni do policjantów. Po wszystkim uciekł.

Strzelanina w centrum Krakowa. Postawiono zarzuty

Strzelanina w centrum Krakowa. Postawiono zarzuty

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Węgry za Orbana stają się krajem dla upadłych dyktatorów i poszukiwanych przestępców - mówi o sprawie Marcina Romanowskiego lider węgierskiej opozycji, która według sondaży ma szanse wygrać tam kolejne wybory. Jeśli Orban nie wyda Polsce Romanowskiego, choć formalnie ma taki obowiązek, zrobiłby to jego następca? Czy może to się stać jednak szybciej?

Wiceminister MSZ zapowiada ruch w sprawie Romanowskiego. Mówi o skardze do TSUE

Wiceminister MSZ zapowiada ruch w sprawie Romanowskiego. Mówi o skardze do TSUE

Źródło:
Fakty TVN

Kulinarne tradycje, szczególne wspomnienia z dzieciństwa, uczucia żywione do bliskich oraz rozmowy i relacje przy wspólnym stole - te tematy poruszali goście w wigilijnym wydaniu "Faktów po Faktach". Magda Gessler przyznała, że zawsze stara się, aby "całe to wielkie świętowanie było absolutnie idealnie harmonijne". Michel Moran podzielił się zwyczajami, jakie panują w jego rodzinnych stronach. Ojciec Paweł Gużyński wspominał zaś pewne święta, od czasu których "nigdy nie był tak blisko z innymi, jak wtedy".

Historia pewnej Wigilii. "Nigdy nie byłem tak blisko z innymi, jak wtedy, kiedy to się stało"

Historia pewnej Wigilii. "Nigdy nie byłem tak blisko z innymi, jak wtedy, kiedy to się stało"

Źródło:
TVN24

Rosyjski kontenerowiec Ursa Major zatonął na Morzu Śródziemnym - przekazał Reuters, powołując się na rosyjskie ministerstwo spraw zagranicznych. Przyczyną miał być wybuch w maszynowni. Agencja opublikowała też nagranie z poniedziałku, na którym widać chylący się ku wodzie statek. Rosyjskie władze przekazały, że 14 z 16 członków załogi udało się uratować, a dwóch pozostaje zaginionych.

Wybuch w maszynowni, rosyjski statek zatonął. Pokazali nagranie

Wybuch w maszynowni, rosyjski statek zatonął. Pokazali nagranie

Aktualizacja:
Źródło:
PAP
"Gdyby ktoś to odkrył, trzeba by było ewakuować cały Zgierz i pół Łodzi"

"Gdyby ktoś to odkrył, trzeba by było ewakuować cały Zgierz i pół Łodzi"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Mimo upływu lat "Kevin sam w domu" dla wielu pozostaje nieodłącznym elementem świąt Bożego Narodzenia. Czy po twarzy włamywacza idzie prawdziwa tarantula? Kogo miał zagrać Robert De Niro? I w której scenie niektórzy widzowie dostrzegli Elvisa Presleya? Oto 10 faktów, o których wiedzą tylko najbardziej zagorzali fani gwiazdkowego hitu.

Czy po twarzy włamywacza idzie prawdziwa tarantula? Nieznane fakty o "Kevinie…"

Czy po twarzy włamywacza idzie prawdziwa tarantula? Nieznane fakty o "Kevinie…"

Źródło:
Time, Billboard, USA Today, tvn24.pl

Czterdzieści osób ewakuowanych, w tym cztery wymagające pomocy medycznej - to bilans pożaru, który wybuchł we wtorek w bloku w Sieradzu (woj. łódzkie). Na miejscu działało siedem zastępów straży pożarnej.

Pożar piwnicy w bloku, ewakuowano 40 mieszkańców

Pożar piwnicy w bloku, ewakuowano 40 mieszkańców

Źródło:
PAP

Pocisk nieznanego pochodzenia w poniedziałek wieczorem przebił szybę w oknie i wleciał do domu, w którym przebywała rodzina z dwójką dzieci. Sprawę bada policja.

Pocisk przebił szybę i wleciał do domu. W środku była rodzina z dziećmi

Pocisk przebił szybę i wleciał do domu. W środku była rodzina z dziećmi

Źródło:
TVN24

Dowódca Rosyjskiego Korpusu Ochotniczego Denis Kapustin przekazał, że jego żołnierze wzięli udział w ewakuacji ukraińskich wojskowych tak zwaną Drogą Życia w Awdijiwce. Według niego grupa bojowników uniemożliwiła rozmieszczenie wojsk rosyjskich we wsi Krynyczne, a także zadała wrogowi znaczne straty.

Rosyjski Korpus Ochotniczy ewakuował ukraińskich żołnierzy z Awdijiwki

Rosyjski Korpus Ochotniczy ewakuował ukraińskich żołnierzy z Awdijiwki

Źródło:
PAP

W Belgii odnotowano pierwszy przypadek zarażenia nowym wariantem mpoksu. Pochodzący z Walonii pacjent zaraził się podczas pobytu w jednym z krajów afrykańskich. Chociaż wariant ten jest bardzo zaraźliwy i śmiercionośny, służby uspokoiły, że ryzyko rozprzestrzenia się wirusa jest bardzo niskie.

Niebezpieczny wariant mpoksu w kolejnym europejskim kraju

Niebezpieczny wariant mpoksu w kolejnym europejskim kraju

Źródło:
PAP
Luzak, ultrakatolik i adwokat prawicy. Kim jest "mecenas Kuleczka"?

Luzak, ultrakatolik i adwokat prawicy. Kim jest "mecenas Kuleczka"?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Ryszard Petru, poseł na Sejm, dotrzymał słowa i w Wigilię stawił się do pracy w jednym z warszawskich sklepów sieci Biedronka. W rozmowie z dziennikarzami przyznawał, że była to praca "normalnie ciężka", do tego pod "presją czasową". Jednak zdania odnośnie pracy w Wigilię nie zmienił. Wcześniej przekonywał, że "tu nie chodzi o politykę", a ma być to gest, który ma otworzyć dyskusję o tym, że każda praca jest ważna.

Ryszard Petru o pracy w Wigilię w Biedronce: była ciężka

Ryszard Petru o pracy w Wigilię w Biedronce: była ciężka

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Prokuratura Krajowa poinformowała w poniedziałek o zwolnieniu z aresztu youtubera Kamila "Buddy" L. oraz jego partnerki Aleksandry "Grażynki" K. Tymczasowe aresztowanie zostało zamienione na poręczenie majątkowe.

Uchylono areszt "Buddzie" i "Grażynce". Dzień przed Wigilią wrócili do domu

Uchylono areszt "Buddzie" i "Grażynce". Dzień przed Wigilią wrócili do domu

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

Policjanci z Tarnowskich Gór (woj. śląskie) zatrzymali mężczyznę, który na terenie parku wodnego nagrywał telefonem nieletnie osoby. Sprawca usłyszał prokuratorskie zarzuty i został objęty policyjnym dozorem. Grozi mu do pięciu lat więzienia.

Wsunął telefon do kabiny na basenie i nagrał małoletnią. Noc spędził w celi

Wsunął telefon do kabiny na basenie i nagrał małoletnią. Noc spędził w celi

Źródło:
tvn24.pl

33-letniemu Gwatemalczykowi postawiono zarzuty w związku z podpaleniem śpiącej w nowojorskim metrze pasażerki. Kobieta zmarła. Reuters podał, że podejrzany przebywał w Stanach Zjednoczonych nielegalnie. W 2018 roku został deportowany i nie wiadomo, kiedy wjechał do USA ponownie.

Zbrodnia, która "przekracza wszelkie pojęcie". Usłyszał zarzuty za podpalenie pasażerki

Zbrodnia, która "przekracza wszelkie pojęcie". Usłyszał zarzuty za podpalenie pasażerki

Źródło:
Reuters, PAP

Stanowią nieodłączny element świąt. Bawią, ale też wzruszają i "rozgrzewają serce". Bo w bożonarodzeniowych filmach chodzi przede wszystkim o miłość, przyjaźń, życzliwość, dobroć. Świąteczne klasyki co roku przyciągają przed ekrany całe rodziny. Ich oglądanie stało się elementem tradycji.

Kultowe filmy na święta. Przed telewizorem zasiadają całe rodziny

Kultowe filmy na święta. Przed telewizorem zasiadają całe rodziny

Źródło:
USA Today, NYT, Vanity Fair, visitsweden.com, tvn24.pl

Statek towarowy przewrócił się w porcie w Stambule. Na nagraniu widać, jak załoga kontenerowca opuszcza w pośpiechu pokład. Pięć osób wskoczyło do wody, żeby się ratować.

Statek przechyla się na bok, załoga ucieka. Nagranie

Statek przechyla się na bok, załoga ucieka. Nagranie

Źródło:
Reuters

Na popularnym portalu z nieruchomościami pojawiła się oferta reklamowana jako "najtańszy lokal na Marszałkowskiej". To niewielki fragment strychu do adaptacji, który wyceniono na 249 tysięcy złotych. Sprzedający zachęcają, by przerobić go na kawalerkę na wynajem krótkoterminowy.

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W ubiegłym roku było ich zaledwie blisko 440. Ta niewielka grupa zawodowa może nabyć nowe uprawnienia. Grupa senatorów koalicji chce obniżyć wiek emerytalny tancerzom baletowym. Stosowny projekt ustawy złożono do laski marszałkowskiej.

Emerytura po 20 latach pracy. Może powstać nowa uprzywilejowana grupa zawodowa

Emerytura po 20 latach pracy. Może powstać nowa uprzywilejowana grupa zawodowa

Źródło:
PAP

Choć świąteczny hit Mariah Carey "All I Want For Christmas Is You" miał swoją premierę 30 lat temu, przed świętami 2024 roku znów trafił na listy przebojów. Na czym polega fenomen tej piosenki?

Jak napisana w 15 minut piosenka stała się hymnem świąt

Jak napisana w 15 minut piosenka stała się hymnem świąt

Źródło:
Sky News
Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Źródło:
tvn24.pl
Premium