Niedawno jedna z polskich celebrytek pochwaliła się, że jej córka na komunii będzie miała siedem sukienek. Budżet przyjęcia na 50 gości oceniła zaś na 40 tys. zł. Inny stały bywalec plotkarskich kolumn, którego syn przystąpił do sakramentu w ubiegłym roku, zaprosił jedną ze śniadaniówek, aby opowiedzieć o rocznicy komunii. Przy okazji przypomniano, że dziecko otrzymało m.in. dwa samochody, kolekcję złotych monet i pieniądze. Przyjęcie miało kosztować ponad 400 tysięcy złotych.